(10/h) Jak patrzę na te wpisy gdzieniegdzie, to aż trochę głupio pisać o tych moich 6 prawuskach (choć dorodne i od dziwo zdrowe!) i garści kurek zebranych przez 3 godziny... No ale cóż począć, może te moje bankowe miejscówki nie takie super znowu, albo wzrok jakiś zamglony ostatnio albo wyzbierali tak zacnie i czysto przede mną... Jest jeszcze najgorsza opcja, że wypełnia się krakanie pesymistyczne co poniektórych grzyboholików, że w tym roku, przez te upały, szału prawdziwkowego nie będzie, ale ja tam mocno wierzę, że Prawusy już w tym tygodniu wkroczą legionami dumnie na Warmię i będzie rzeź!!!
(200/h) W końcu są, w drodze po prawdziwki (z 20 sztuk) ktoś nas uprzedził, trafiliśmy na masę podgrzybków było dwa koszyki ale jeden podarowałam znajomej zanim zrobiłam zdjęcie.
(30/h) Witam ponownie dzisiejszy wynik to: 45 borowików szlachetnych, 1 borowik usiatkowany, 10 koźlarzy babka, 30 maślaków. Wszystkie zebrane ok 10 m od brzegu lasu mieszanego ponieważ tam najwilgotniej, sam skraj od południa pusty, a jak już coś wyskoczy to zaczerwione, tak z całego zbioru ok 30% w całości lub częściowo, nawet maleńkie. Właśnie z tej przyczyny taki słaby wynik na h. Pokazały się również czubajki kanie, maleńkie zostały w lesie. Pozdrawiam, udanych grzybobrań
(50/h) Sobotni wypad do lasu z psami, żeby sobie pochasaly zakończył się niezłym grzybobranie. Razem z żoną zebraliśmy 40 prawych, 10 podgrzybków, 1 maślak
(75/h) Mój pierwszy wypad do lasu w tym roku i pierwszy po przeprowadzce do innego województwa. Las wybrałam na czuja i nie spodziewałam się, że zbiorę aż tyle grzybów. Bardzo dużo zdrowych maślaków i podgrzybków, trafiło mi się też 50 kurek. Po drodze spotkałam grzybiarza, który w koszyku miał też koźlarzebabki i kilka borowików
(30/h) Po porannym zaostrzeniu apetytu postanowiłam zwiedzić moje miejsce maślakowe i tak: 30 młodziutkich maślaczków w samosiejkach sosnowych, 10 koźlarzy w zagajniku brzozowym, 15 borowików szlachetnych wzdłuż drogi obsadzonej dębiną, świerkiem i brzozą no i oczywiście garstka kurek:-) Jestem zadowolona, jak na sam początek to może być.
(10/h) Rano krótki spacer z dzieckiem na rowerek a tam - taka niespodzianka! W parku pod domem: 4 koźlarze i 18 borowików usiatkowanych, niestety sporo maleńkich i częściowo robaczywych, dlatego wpisuję tyko 10/h. Wszystkim życzę takich spacerków:-)
(9/h) Po miesięcznej przerwie spowodowanej suszą zrobiłem mały rekonesans na swoich stałych miejscach. Chociaż w lesie już sporo wody to na wysyp u mnie jeszcze za wcześnie. Zaledwie dwa borowiki, garstka kurek i jeden siedzuń. Pozdrawiam wszystkich cierpliwych co jeszcze czekają :)
... szerzej o tym grzybobraniu ...
I to uczucie kiedy stoisz sobie pod świerkiem i czekasz aż minie ulewa, a tu nad tobą zaczyna grzmieć :) I co zrobić? czekać pod drzewem dalej czy ewakuować się z lasu ale na otwarty teren?
(40/h) Dziś sprawdzenie miejscówki blisko domu. W lesie spotkałam miejscową grzybiarkę😄, przesympatyczną starszą panią, która pokazała prawdziwkowe miejsca. Prawusków 38 sztuk, 72 podgrzybki, kilka koźlaków. Prawdziwki głównie małe, zaczynają wychodzić, ale jak cieszą😀. Rosną gromadnie. Las mieszany.
(240/h) przed śniadaniem, więc tylko na kwadrans o sto metrów od domu. Maślaki w 90% zdrowe. Zebrałem w kwadrans 60, więc na 240 grzybów na osobogodzinę, bo po resztę pójdę później.
(10/h) Witam wszystkich po przerwie, czyli po okresie bezgrzybia:-) Oczywiście nie mówię o kurkach, bo te w różnych ilościach były cały czas. Dzisiaj coś drgnęło: 7 borowików szlachetnych, 1 maślak żółty, 10 maślaków zwyczajnych, 1 koźlarz babka i pół litra kureczek. Wszystkie grzybki młodziutkie, trzeba się jednak ścigać ze ślimakami, bo inaczej to wydmuszki:-) Udanych zbiorów, pozdrawiam
(30/h) Coś się zaczyna dziać. Po weekendowych opadach, dziś wypad na znane tereny. Pojedyncze prawdziwki (12 sztuk), podgrzybki i koźlaki, wszystko młode i zdrowe. Spora ilość kurek, mnóstwo malutkich, dopiero co wyrośniętych. Więc za kilka dni będzie długo wyczekiwany wysyp.
(20/h) Daje się uzbierać kurek. mimo, że około 1/3 z nich nadpsuta zgnilizną lub pleśnią wskutek duzej wilgotności podloża i powietrza. Gdzieniegdzie gniazdka drobnych młodych boczniaków łyzkowatych. Pojedyńcze kolczaki. Zero rurkowców - z zasady około 2 tygodniowe opóźnienia ich pojawów w stosunku do Południa być może Natura wyrówna we wrześniu.