mm — ok. 26 na godzinę
26 rydzy w 1 godz. łąka z sosenkami. deszczyk pada to zapowiada się jeszcze grzybobranie
mm — ok. 34 na godzinę
4 prawdziwki. 14 rydzy. 16 maślaków od 14.00 do 15.00 spacer nad jeziorem. drzewa sosny dęby brzozy.
Jutro powtórka ale inna miejscówka.
mm — ok. 12 na godzinę
Witam listopadówych zapaleńców. Dzisiaj obrałem sobie za cel lasy za Kolbudami. Las przywitał nas mrzawką lecz na szczęście było ciepło. Znaleźliśmy rodzime borowiki jak i również 2 ceglastopore. Najbardziej zaskoczyły nas zdrowe i duże maślaki. Gdzieniegdzie pojedyńcze rydze oraz 5 podbrzybków. I wciąż zastanawiam się czy to koniec sezonu czy może Matka Natura jeszcze nas zaskoczy. Czołem grzybiarze
mm — ok. 4 na godzinę
Ostatni wypad do lasu! Przywitał nas deszcz i 7 stopni na tsrmometrze!. Znaleźliśmy parę kurek, 2 kanie, kilka podgrzybków i 4 zdrowe borowiki! Malutkich grzybów brak! Las zegna się z grzybiarzami Pa! Pa! Do Zobaczenia w przyszłym sezonie!
mm — ok. 16 na godzinę
11 prawdziwków 5 zostało były za mokre las mieszany. Godzinny spacrek
szerzej:
Pozdrawiam i dzięki za wpisy:
Becia. Grzybowy kapelusz. Erhan.. Chytra Merry. Zuza.
mm — ok. 15 na godzinę
1 prawdziwek 14 rydzy lasek mieszany i łączka z sosenkami +jeszcze 4 podgrzybki
Za tydzień powinno sypnąć pdgrzybkiem na pewno zawitam w Celmerostwo zawsz tam były ale przez te wycinki nic nie było.
mm — ok. 4 na godzinę
Cześć Wam :) Dzisiaj pojechałem za listopadówym borowikiem. Misja zakończyła się sukcesem. Udało się znaleźć kilka szlachetnych, dwa borowiki oprószone, jednego koźlarza babkę oraz dwa lejkowce dęte. Szkoda, że lejkowców nie było więcej. W lesie pusto, liście pospadały - tak nostalgicznie się zrobiło. Spacerując, wspominałem sobie ten sezon i uważam go za bardzo udany. Do następnego Kochani! Darz Grzyb :) https://youtu. be/qzlDP2M8m1Q
mm — ok. 5 na godzinę
W lesie mokro z dołu i z góry, więc pogoda nadal sprzyja, chociaż ładnych grzybów już niewiele. Trafiają się borowiki, podgrzybki, maślaki i czubajki.
Do domu zebrałem 5 borowików, co by z pustymi rękami nie wracać. Na bagnie udało się jeszcze uzupełnić witaminki w organizmie ostatkami żurawiny😉
mm — ok. 5 na godzinę
8 prawdziwków 1 kozak czerwony las mieszany od 12.00 do 13.30
szerzej:
Poprzedni wpis z wczoraj sory. Dzisiaj 7 zdrowych. Jutro w brzózki tam jest jeszcze zielony mech i lepiej widać. do zoba jutro.
mm — ok. 5 na godzinę
Ostatni wypad na grzyby i zakończenie sezonu. W koszyku wylądowały 2 ceglasie 5 prawych 1 koźlarz albinos 3 maślaki i podgrzybki. Ten największy kapelusz to podgrzybek (22 cm). Całość zbierana około 1,5 h w dwie osoby.
mm — ok. 6 na godzinę
Witam ostatni raz z lasu. Las bukowo mieszany. Mokro i ślisko. Znalazłam sześć prawdziwków, duże z lokatorami. Zostały w lesie. I sześć kurek, które też zostawiłam. Koniec sezonu. Ale i tak było pięknie 😍😍😍
Zo zobaczenia w przyszłym sezonie 😁
mm — ok. 3 na godzinę
2 godz. 5 prawdziwków 1 kozak czerwony i 2 lejkowce dęte. lasy mieszane za Kozim Grodem piękna pogoda od 9.00 do 11.00. Jutro odpoczynek a w sobotę za Kościerzynę do zoba do 16.11. 2019. dzięki za pozdrowienia " Grzybowy Kapeluszu" oglądam wszystkie filmiki.
mm — ok. 5 na godzinę
Borowik szlachetny, podgrzybek brunatny, maślak zwyczajny i pstry, boczniak ostrygowaty. Do oglądania łucznik poźny, trzęsak listkowaty, trzęsak pomarańczowożółty, soplówka bukowa i inne.
szerzej:
Drugi dzień przedłużonego weekendu. Pogoda dopisała. Kto siedział w domu, niech żałuje. Połaziłem po lasach spacerowo, w dobrym towarzystwie, szukając oznak grzybowego sezonu zimowego, które dla mnie zaczyna się po znalezieniu w lesie pierwszych boczniaków ostrygowatych. Już są, więc zimowy sezon grzybowy uważam za otwarty 😉
mm — ok. 10 na godzinę
Jeden piękny zdrowy prawdziwek, kilka ostatnich podgrzybków, 2 maślaki, 2 opieńki i 8 kolczaków. Koniec sezonu.
mm — ok. 1 na godzinę
Borowik sosnowy, szlachetny, kania, kilka kurek i parę innych "wynalazków" których nie zbierałem.
Jestem lekko zawiedziony. W zeszłym roku o tej porze miałem kilkanaście szlachetnych a tu raptem jeden. Jednak ogólnie sporo ciekawych grzybów chętnych do fotografii :) Wypad udany, sezon w miarę też. Pewnie byłby lepszy, ale z braku czasu nie dało się z niego wyciągnąć za wiele. Pozdrawiam zapaleńców z Pomorskiego i z reszty Polski. Pewnie można się spodziewać jeszcze kilku ciekawych doniesień.