(120/h) Powrót z nad morza, krótki postój i miłe zaskoczenie. 5 prawdziwków, 15 koźlarzy, jeden szmaciak reszta same maślaczki, prawdziwy ich wysyp. Mogliśmy nazbierać każdą ilość. Las sosnowo bukowy, oraz trawiaste łączki
(10/h) Momentami w lesie juz wilgotno, grzybow niewiele i przypadkowo, kilka malutkich podgrzybków, miska malutkich maślaków, kilka dorodnych koźlaków i dwa prawdziwki.
(0/h) Dwie godziny chodzenia po lesie sosnowym i niestety nic. Zaczynają dopiero pojawiać się różnej maści "trujaki". Może po 20 września coś ruszy, ale musi jeszcze popadać.
(20/h) Poranny wypad do lasu brzozowego, w większości różne koźlarze, trochę podgrzybków i kani. Znalazłem kilka borowików ale duże i robaczywe. W lesie sosnowym pusto strasznie.
(1/h) 1 kurka 1 koźlarz 1 siedziun😔 ogólnie:pojawiają się trujaki w lesie niezbyt mokro grzybów brak 3 miejscówki i 3.5 h do tego 8 km w nogach i tyle że przyjemny spacer
(2/h) Kilka kurek, 11 podgrzybek, 17 prawdziwek 5 kozak las Dębina/sosna/buk grzyby dopiero zaczynają wychodzić, w lesie jest dość wilgotno aż się zdziwiłem myślę że przyszły weekend będzie obfitował w duże i urokliwe okazy
(6/h) Godzina w lesie, w jednym sprawdzonym miejscu na skraju lasu 6 ładnych dużych sów ( niestety dwie już stare robaczywe ) ale reszta zdrowa. Innych grzybów jadalnych brak spotkałem trochę innych blaszkowych ( dwa rycerzyki, kilkanaście gołąbków żółtych i kilka innych nieznanych ). Na porządne grzybobranie trzeba jeszcze poczekać.
(1/h) 3 godz spacer po lesie sosnowym. Po ostatnich opadach ściółka wilgotna, z rana rosa. Grzybów jadalnych właściwie brak. Honor uratował bardzo duży siedzuń, który po oczyszczeniu ważył ponad 0,5 kg. Spotkane pojedyńcze gołąbki - nie zbieram. Las wilgotny, jeszcze trzeba z 10-15 dni zaczekać. Pozdrawiam całą Brać Grzybiarską.
(0/h) Dwugodzinny spacer po różnych leśnych biotopach, znaleziony jeden młodziutki koźlarz czerwony. Jako, że jadalnych grzybów nie uświadczyłem, to rozglądałem się za każdym grzybem. Ale nie było ich dużo - ot kilka gołąbków, goryczaków, muchomorów... Las wygląda jak w połowie lipca, wciąż suchy i rozgrzany latem. Po opadach z poniedziałku zostało sporo wilgoci (i kałuże na leśnych duktach), zaczynają się też poranne rosy, więc jest wilgotno. Na grzyby trzeba poczekać, może jeszcze tydzień...