(120/h) Duży wysyp gąski siwej - uzbierane ok. 150 sztuk w nieco ponad godzinę. Oprócz tego kilkanaście sztuk gąski ziemistej i 3 sztuki gąski zielonej. Charakterystyka lasu: młody lasek sosnowy z dużą ilością igliwia oraz gąbczastego mchu. Zdecydowana większość gąsek rosła przy skraju lasku. Ponadto 4 zdrowe sztuki podgrzybka brunatnego.
(10/h) Myślałem że w tym roku po grzybach lecz wybrałem się na spacerek. Jednak jak dla mnie miłe zaskoczenie i na samym wejściu do lasu młody prawdziwek. Później już tylko ceglastopore. Kilka ładnych młodych. Większe zazwyczaj ruszone przez zwierzęta. W środku bez robaków. Pewnie to byl ostatni wypad na grzybki w tym sezonie.
(7/h) Witam wszystkich grzybiarzy! W lesie od 9 do 13 - średnie podgrzybki, dwa prawdziwki, jeden kozak czerwony - o dziwo wszystko zdrowe... poza tym z 60-70 podpinek średniej wielkości - było znacznie więcej ale starych i siwych... nie spotkałem ani jednego grzybiarza, w lesie dosyć mokro i zimno... mam nadzieje ze to nie koniec;) pozdrawiam
(20/h) Pożegnalny wypad do lasu około godz. 13 1 piękny kozak czerwony, kilka ciemnych masłoch, piekne, duże zdrowe prawdziwki, kilka podgrzbków. podgrzybki w dużej ilości spleśniałe, Po zbiorach podziękowanie dla lasu za udane zbiory w tym roku i prośba o następny tak udany rok. taki rytuał powtarzam co roku.
(38/h) Po ostatnich słabszych wyjazdach, ten można uznać za udany, ponad 3 kg grzybów. Chociaż na początku nie wyglądało to dobrze, bo podgrzybki znajdowałem pojedyncze a często robaczywe, jednak udało się zebrać 53 sztuki, do tego 2 borowiki ceglastopore, trochę młodych maślaków sitarzy i maślaków pstrych, ale druga połowa zbioru to opieńki. Jestem typem "poszukiwacza" a nie "klęczącego wycinacza";->, więc opieńki zbierałem przy okazji, głównie małe, do marynowania. Ale i tak trafiłem na kilka pniaków, gdzie zdjąłem plecak i na kolanach, wycinałem. Zebrałem też kilkanaście dużych dorodnych kapeluszy opieniek, jednak jak zobaczyłem kolejne 4 pniaki, dosłownie oblepione opieńkami, stwierdziłem że mam tak duże zapasy iż te zostaną dla innych. Ale za to te duże opieńki usmażone na patelni w panierce, pycha.
(16/h) Byłem dzisiaj w lesie jodłowym, wynik to 18 młodych borowików szlachetnych (wszystkie zdrowe lecz podjedzone przez slimaczki). Trafiły sie jeszcze 1 kożlaż czerwony i 1 kożlaż babka. Poza tym opieńki młode których nie wliczam do statystyki. Aha były jeszcze rydze młode w ilosci 12 sztuk. Nie wiem czy będzie oczekiwany prze zemnie ostatni wysyp borowika szlachetnego, ale patrząc na ostatnie lata i opowieści najstarszych grzybiarzy, wiem że możliwe jest masowe pojawienie sie tego grzybka po pierwszych przymrozkach. Mam wielką nadzieję, że tak będzie, tym bardziej że dobrze popadało, a w dzień temperatura niezła. Nie rezygnuje jeszcze z tego sezonu grzybowego, poprzednie lata nauczyły mnie, że od maja do grudnia można napotkać piękne borowiki. Na podsumowanie dzisiejszego doniesienia powiem tylko tyle: TO NIE KONIEC!!!!! Mamy jeszcze troche pazdziernika i cały listopad, a może i część grudnia. Pozdrawiam wszystkich grzybowo-zakręconych.
(30/h) Świeże i młodziutkie rydze ale nie ma oszałamiającej ilości, bo jedynie ćwierć wiaderka. Poza tym 4 młode prawdziwki. Ciekawe czy jak się ochłodzi końcem tygodnia czy jakieś grzyby jeszcze urosną...
(15/h) Weekend u rodziny, las sosnowo-brzozowy. Codziennie 3-4 godziny w lesie w większości spacerowe a z grzybami średnio. podgrzybki, maślaki, kozaki, borowiki szlachetne i ceglastopore. Dużo robaczywych i starszych okazów. Tylko nieliczne pojechały do domu. W lesie wilgotno, słońce grzeje i powinny być grzyby ale coś jest nie tak tej jesieni. Mimo to nie mogę narzekać bo cieszę sie z tego co znalazłam.