(30/h) Opieńki. całkiem sporo. 30 na godzinę to powiedzmy 30 skupień. W jednym 10 i innym 100. W sumie koszyk. Młode, ale trzeba wybierać pomiędzy tymi zmarzniętymi. Trochę im zimno i brak wody.
(30/h) Długo nie pisałam, a to przez ilość zebranych grzybów. Brakowało mi jedynie opieniek, których moja córka jest wielbicielką. Jakoś przegapiłam poprzednie wysypy i teraz, kiedy nadszedł ostatni dzwonek, nadrobiłam zaległości. Las mieszany, prócz opieniek trzy prawdziwki, kilka podgrzybków brunatnych, jeden kolczak i jedna zielonka. Na pożegnanie dziękuję Adminowi za możliwość uczestniczenia w doniesieniach, Grzybiarzom za towarzystwo, szczególnie tym z lubelskiego za rzetelne wpisy, GB54 pozdrawiam i przepraszam za pana.
(15/h) Las iglasty. podgrzybki, kurki, wyrosniete kozaki. Sporo opieniek, ale większość zaczerwiona. Grzyby lekko zmrozone. Dzisiejszy wypad traktuję jako zakończenie bardzo owocnego sezonu.
(40/h) Po ciepłym poprzednim tygodniu z temperaturą dochodzącą do 22 stopni i przepięknym słonecznym poniedziałku z radosnymi jesiennymi kolorami liści zaplanowaliśmy wyjazd do lasu następnego dnia. Pomimo mżącego deszczu nie odłożyliśmy wycieczki – i dobrze, gdyż deszcz w ogóle nie był uciążliwy, podłoże niezbyt mokre, zaś grzyby dopisały. W ciągu 1,5 godz. znalazłam 62 podgrzybki brunatne, pozostałe niezbyt nadawały się do zbierania. Malutkich podgrzybków było znacznie mniej niż tydzień temu, czyżby sezon grzybowy miał się ku końcowi? Serdecznie pozdrawiam Grzybową Brać, którą ostatnio rzadko spotykam!
(30/h) Trzy osoby pozyskały 2 kosze. Myślę, że świeżyzna podgrzybkowa jeszcze nie wykluła się po deszczu. No ale i tak nie kulawo. Jeszcze jedo, Unia powinna dopłacać grzybiarzom za eliminację ślimaków. No jeszcze trochę i opieprzą razem z podgrzybkami nawet i gajowego QRNA!
(100/h) Opieńki, nie wszędzie, ale tam gdzie nie pojawiły się na początku września- kiedy był pierwszy rzut. Ogólnie można nakosić i odbić sobie słabą jesień.