(20/h) Las mieszany z przewagą sosen. Dopiero po ok. 30 minutach trafiły się pierwsze grzyby. Zwłaszcza, że do miejsca trzeba było maszerować co najmniej 2 km ścieżką brukową. Ale nie było tragicznie; w jednym miejscu trafiło się gniazdo kurek w sumie jeden cały garnek. Następnie na sosenkach zaczęły trafiać się podgrzybki, niektóre bardzo ładne i młode.
(25/h) koty woj. ślaskie. od samego rana chodzenie 3 godzinki po lasku sosnowym podgrzybki czarne około 60 szt. małe i średnie, 2 prawdziwki, 10 maślaków i 20 kurek
(40/h) Sporo rydzy, kilka podgrzybków, ceglastoporych i 4 czerwone + kurki Uwielbiam rydze marynowane, a to mój najlepszy zbiór w tym roku zdrowych rydzy, więc jestem zachwycony :)
(5/h) W tym miejscu byłem po raz pierwszy wybrane zupełnie przypadkowo. Aut grzybiarzy sporo. Niestety znowu grzybów mało. Około 20 podgrzybków same małe, nadżarte przez ślimaki. Znalezione w jednym miejscu. Wysypu brak za to piękna pogoda i udany spacer po lesie. Pozdrawiam
(17/h) 4-godzinny spacer po lesie. Miejscami jednak nadal sucho. Jeden koźlarz babka, kilka zajączków, jedna kania, reszta podgrzybków z grubymi trzonami. Większość grzybów, zwłaszcza tych suchych pogryziona przez robaki. Pojawiły się małe podgrzybki, co daje nadzieję jeszcze na wysyp. Ludzi w lesie brak.
(50/h) Małe podgrzybki 22 kozaki w tym 9 czerwonych 1 prawdziwek znalazłem jeszcze ok 1 kg kurek i 12 zieleniatek nie uwzględniam w liczbie na godzine coś sie ruszyło ale grzybki są miejscami i w "kołach" trzeba się nachodzić.
(3/h) Teoretycznie idealne warunki ciepło i wilgotno. Niestety grzybów jak na lekarstwo. las w większości sosnowy lub mieszany. Znaleziono tylko parę podgrzybków.
(11/h) Malutko, oj, malutko. Za to jaki przekrój! Wszystkiego po trochu: 1 kania, 1 kurka, 1 rydz, 1 kozak czerwony, 6 kozaczków brązowych, 7 maślaków i 5 podgrzybków. Na szczęście wszystko zdrowe. Sosik na jutro będzie. Dalej czekam na wysyp. W lesie bardzo wilgotno, temperatura rośnie, mam nadzieję, że grzyby wreszcie powyłażą ze swoich norek.
(50/h) dwu godzinny wypad do lasu efekt 20 podgrzybków 2 ceglastopore 3 czerwone kilka zajączkow i kilkadziesat kurek tak ze sezon jeszcze sie nie konczy i mysle ze nie dlugo pozadnie wysypie bo wiekszosc mlodych
(30/h) Witam... Dziś pojechałem do lasu okolice Toszka zobaczyć czy coś się ruszyło i miłe zaskoczenie 60 podgrzybków, 2 prawdziwki. Ja zbierałem tylko te mniejsze, kolega zbierał wszystkie półtorej wiaderka... myślę że za tydzień będzie dużo więcej. Pozdrawiam
(1/h) las mieszany, z przewagą iglastego 2 godziny w lesie, z żoną i tatą. tata-nic, ja- 1 podgrzybka i 1-kanię (obok parkingu!), żona-1 podgrzybek, 2 kozaki:babka i czerwony słabo trzeba poczekać, podgrzybki młode dobrze rokują
(6/h) W lesie mokro ale grzybów mało. Kilka podgrzybków, pojawiły się młode sztuki ale pojedyńcze za to wszystkie zdrowe. Mało psiaków, grzybiarzy też mało
(15/h) Kilka prawdziwków, zdrowych, kilka ceglasi, jeden koźlarz, kilka podgrzybków małych, zajączki z lokatorami, w lesie sporo rozmaitych grzybów, po dniach chudych coś chyba ruszyło?
(7/h) kozaki czerwone duze ale tez i młode 12 szt. i 3 podgrzybki na 2 godz. łażenia po lesie, to juz nie to co 2,3 tyg. temu 0 prawdziwka może w tym tygodniu? jak nie to juz po grzybach! teście byli w Porębskim lesie i mniejwięcej to samo kozaki czerwone w małych ilościach.
(4/h) Godzinny spacer po lesie... brr czuć było zimne noce nawet blaszkowce zmarznięte.. ale trzy kozaki babke dorwałem i jednedo dumnego czerwonego.. wiecej ciepła i bedzie dobrze, głowa do gory grzybiarze.
(3/h) podgrzybki młode, stare w sumie pięć grzybów. Godzina i trzydzieści minut deptania po lesie ale przynajmniej świeże powietrze i zapach ściułki leśnej.
(0/h) Las liściasty, ciężki do chodzenia. 2 godziny w lesie i jeden stary podgrzybek, mało co z niego zostało po ślimakach. Miejscami pachniało w lesie mocno grzybami, ale pustka. Nawet trujaczków mało.
(30/h) Las świerkowy, sprawdzona miejscówka 2 h zbierania. 50 ceglastoporych, 250 kurek na innej równie dobrej miejscówce. Kurki są już trochę stare, za to gniewusy młode... innych grzybow jak na lekarstwo.
(1/h) W lesie mokro ale grzybów nie ma za wiele tak jak na lekarstwo. Chodziłem po lesie w Sosnowcu Zagórzu i tylko 5 maślaków za 5 godzin. Noce są już zimne i grzyby już też słabo rosną.
(30/h) Marnie. Brak młodych grzybów. Głownie koźlarze czerwone, trochę podgrzybków i maślaków, kilkadziesiąt kurek ( których nie liczę). Wszystko tylko w pewnych miejscach. Większość grzybów robaczywa lub pogryziona.
(10/h) W lesie mokro grzybów brak zero ludzi 3 godziny pół koszyka pojawiły się młode podgrzybki ale tylko w miejscówkach masakra czekajmy na ciepłe dni może ruszy coś
(3/h) Tak źle to jeszcze nie było. W ciągu 2 godzin znalazłam 6 grzybków - podgrzybków. Młodziutkie, śliczniutkie, zdrowiutkie ale MAŁO. Jutro nie ma po co się nawet wybierać. I co ja będę robiła przez weekend? Znając siebie i tak pojadę. Gdzieś indziej ale pojadę. Może będę miała więcej szczęścia...
(4/h) Słabiutko... same kozaki - stare - 10 na 3 godziny chodzenia... na sam koniec dwa najładniejsze czerwone... jedyny plus, że ludzi w lesie zero... można odpocząć i pospacerować... pomimo mżawki...
(2/h) co dwa-trzy tygodnie chodzę do wapienicy na to samo zbocze góry (sprawdzone miejsce) i po 2 h szukania tylko 2 prawdziwki. Tak źle jeszcze w tym roku nie było
(0/h) myślałem, że znowu ruszą podgrzybki, w niedzielę zapowiadały się dobrze, a tu dwie noce zimne i całkowity zanik grzyba w 2 godziny w lesie (tam gdzie zawsze) 3 sztuki... porażka :) może jeszcze się pojawia?
(50/h) W lesie pojawiły się młode czasem po kilka sztuk, stare też były. Wypad po południu więc szału nie ma ale koszyk w 95% zapełniony. Pewnie najazd w sobote będzie (szarańcza wejdzie do lasu) i pozostawi po sobie syf (śmieci).! Darz Bór!
(10/h) Młode brzózki, wrzosy pojedyncze sztuki kozaka czerwonego. Brązowe kozaki praktycznie wszystkie robaczywe, maślaki wszystkie z lokatorami. Ogólnie grzybobranie udane w ciągu 3 h udało mi się zebrać 32 szt. kozaka czerwonego i 6 szt brązowego
(3/h) 3 rydze, 2 ceglastopore, 1 podgrzybek, pomimo deszczu w lesie nie zanosi się na jakikolwiek wysyp. czyżby koniec grzybów? noce chłodne i chyba nie ma szans na super zbiory.
(30/h) Las mieszany blisko jeziora. W lesie sucho ogólnie porażka nawet innych grzybów nie ma. Tylko na pewniej miejscówce było 22 kanie a poza tym to 4 kozaki 6 kurek
(4/h) witam. pierwszy wjazd do lasu za Tworogiem (droga na Koszęcin). przeważający las iglasty. grzybów nie ma. znalazłem kilka starych podgrzybków, jednego maślaka. nawet trujących mało. młodych grzybów w ściółce nie widać. las pusty, z grzybiarzy to tylko ja. więcej nazbierałbym puszek po piwie niż grzybów. na podgrzybki będzie trzeba jeszcze poczekać, musi być odrobinę cieplej, bo opady w końcu były i to nie małe.
(10/h) 50 maślaków zwyczajnych, 30 kozaków brzozowych. W lesie byłem na Jaworznie Szczakowej i okolicy Sosiny ponad 8 godzin chodzenia. Pojawiają się maślaki ale 90 procent jest robaczywych. Grzybiarzy w lesie było 5 ale każdy miał kilka grzybów.
(7/h) Witam wszystkich złaknionych grzybowego eldorado:- D. Średnia z dwóch ostatnich dni z Jaworzna, innych miejsc nie wliczam. Przejazdem byłem w Częstochowie i wstąpiłem do lasu, no bo lało od trzech dni, ale tam totalna pustka 5 grzybków, potem jadąc dalej z Częstochowy w stronę Sosnowca niedaleko miejscowości Rudnik Wielki widziałem sprzedających grzyby. Zatrzymałem się sprawdzić i początek był obiecujący-parę podgrzybków, ale dalej już tylko rozkladające się sitaki. Jeszcze jedna zmiana miejsca ale już w tym samym lesie tylko kawałek dalej i tam zero absolutne. Wróciłem więc do Jaworzna i tam nadzieje odżyły dużo młodych maślaków 10 młodych kozaków czerwonych i drugie tyle brązowych, myślałem więc, że dzisiaj będzie jeszcze lepiej. Tymczasem porażka dziś dwa małe kozaki czerwone w dwie godziny i nic dalej pustka! Są maślaki ale robaczywe 100%, szkoda było się schylać i psuć leśną scenerię, bo po jakichś 50 sprawdzonych maślakach ani jeden nie nadawał się do wzięcia!! Eldorado tylko w snach. Załączam zdjęcie wczorajszego kozaczka na pocieszenie.
(15/h) Tragedia. Gdyby nie to, że w dwóch miejscach znalazłam tych parę podgrzybków to wróciłabym z pustym koszykiem. Totalne bezgrzybie jeśli chodzi o jadalne bo trujaków to zatrzęsienie. Dalej czekam na wysyp. Czy aby się doczekam?
(5/h) Po porażce w Grodźcu pojechałem do Krupskiego Młyna. Chodzenie przez 2 godziny i to po miejscówkach i ta sama sytuacja. Grzybów brak. Mam nadzieję, że jeszcze będzie wysyp, bo w tych miejscach było trochę po koniec sierpnia a od tego czasu nic, lub stare niepozbierane.
(10/h) Las mieszany w dwie godziny 3 młode i 3 stare podgrzybki, 5 maślaków. Las raczej dla amatorów szukania, a nie koszenia. Sporo grzybów z blaszkami których ja nie zbieram bo się nie znam
(9/h) Kocham jesień i grzybobranie, choć grzybów nie jadam, raczej rozdaję. Zaliczyłam świetny wysyp z początku września, teraz odczuwam spory niedosyt. Las w przewadze liściasty po drodze do portu. Piękny, ale zimny poranek, spacerek przed pracą. W godzinę 1 podgrzybek- raczej starszy, średniej wielkości, reszta to kozaki brązowe (tzw stojaki) zdrowe, ale bardzo mokre. Sporo grzybów blaszkowych, których nie znam, więc nie zbieram. Widzę, ze eksploracja okolic Gliwic odbywa się z różnych stron.;-) (Marek L.- pozdrowienia dla Ciebie i Twoich Dziewczyn. widzę, że lubisz również krajowe klimaty). Ania i Jagoda
(2/h) Masakra. początek wydawał się obiecujący 2 sztuki podgrzybka, póżniej już tak ciekawie nie było. W 3 godziny 6 grzybów w tym 3 maślaki. Razem z żoną uzbierało się z ledwością na jajecznicę. Na koniec znależliśmy piękną zdrowiusieńką kanię wielkości talerza i to była nasza największa radość dzisiejszego dnia.
(20/h) Las mieszany w okolicy zalewu Sosina, kozaki brązowe w dużej większości kilka młodych maślaków ale robaczywe. Wody aż za dużo ale za zimno w nocy.
(5/h) Późnym popołudniem przestało padać wiec wyskoczyłem na godzinkę: Idzie ku lepszemu :) 4 młode maślaki, jeden prawdziwek Ale sukcesem było ok 3 kg gąski zielonej plus 3 młode kanie ( na załączonym zdjęciu) których nie liczę do zbioru by nie zaciemniać mapy. Ogólna prośba do innych donoszących - nie podajmy gąsek, opieńki miodowej i innych "masowo występujących" nie borowikowatych -myślę że takie jest też życzenie zaglądającej tu większości użytkowników? Pozdro
(40/h) Młode brzozy niedaleko drogi i kilka kępy dębów. W godzinę szybkiego chodzenia. 6 prawdziwków, 6 maślaków 8 kozaków 20 czerwonych, całkiem udany połów
(200/h) Masa kozaków czerwonych, chyba zaczął się drugi wysyp. Kilka podgrzybków i prawdziwków. W godzinę pełny kosz i reklamówka. Oby aura się utrzymała do końca miesiąca.
(8/h) Po obfitych deszczach w lesie mokrawo grzybów brak parę sztuk dużych i małych podgrzybki przewaga. Teraz cieplejszych dni trzeba i nocy to może pokarze się więcej..