(4/h) W stalych miejscowkach grzyby juz wyzbierane i brak mlodych okazow. Trzeba sie nachodzic aby nazbierac. W 2,5 h jedynie 20 podgrzybków roznej wielkosci. Kilka bardzo duzych zjedzonych przez robactwo, nie wliczone do wyniku...
(20/h) Grzybów mało pól/pół młodych i starszych, pojedyńcze prawdziwki, reszta podgrzybki i parę kań. Było trochę maślaków, ale tego nie zbierałem. Wysypu niestety póki co nie ma, nawet przy drodze nie widać miejscowych. Ale za to pogoda piękna. W lesie masa krzyżaków z wielkimi pajęczynami i takich dziwnych owadów co bardzo się ubrania czepiają.
(25/h) Jak na niedzielny wypad i w sumie brak jakiegoś wysypu to całkiem fajna wycieczka do lasu - trafiliśmy na 11 pięknych prawdziwków (w sumie 15 ale 4 z robaczkami) sporo młodych podgrzybków a jak się trafiło miejsce to kilka większych. Na zbiory trzeba poczekać, dla frajdy i dłuższy czas spacerowania można się wybrać.
(2/h) W lesie byliśmy o6:30 w cztery osoby grzybów jak na lekarstwo po dwie sztuki podgrzybka chodziliśmy trzy godziny i do samochodu po drodze znalazły się prawdziwki i pojechaliśmy do Krupskiego Młyna i na Kokotek i tu tylko po 1 sztuce, duźo sitarzy ale tego i o14:10 do domu, w dalszym ciągu ruch wahadłowe objazd przez Krupski.
(15/h) Lasy iglaste z dodatkiem brzozy przed wioską -trzeba odbić z drogi 45 -podgrzybek, kozak czerwony i pomarańczowy, 2 prawdziwki -1,5 godziny spacerkiem w całkowicie nieznanym terenie. Po nieudanych zbiorkach w woj Ślaskim i skromnych w Opolskim czas na Dolny Śląsk
(30/h) Godzinny wypad na stala miejscowke z rydzami. Odwiedzalismy to miejsce od około miesiąca ale dopiero po obfitych deszczach w tym tygodniu pojawiły się tam pierwsze rudzielce. W trzy osoby zebraliśmy około 100 sztuk, z czego większość była zdrowa, podejrzane zostały w lesie :). Do domu zabraliśmy również 9 zdrowych borowików. W lesie mnóstwo różnego rodzaju maślaków, poza tym całe stada opieniek oraz sporo kani. Wydaje się że po długim weekendzie grzybów będzie jeszcze więcej.
(40/h) W lesie mokro malo tego padało jak dojechalismy na miejsce w dwie osoby zebralismy glowie podgrzybki jednego prawdziwka, kanie, i kilka kozaków - podgrzybki mlode spoko autokarów z grzybiarzami lecz kazdy w koszu mial to samo jakiegos takiego mega wysypu nie ma trzeba sie nachodzic by cos znalezc ps. w lesie mieszanym grzyby stare ale bez slimaków
(20/h) 3 lokalizacje: - między Dobrzeniem a Kup: las głownie sosnowy, godzina chodzenia pół koszyka podgrzybków - wybierałem co lepsze, bo w sumie celem były prawdziwki, a te w liczbie około 10 w 100% zeżarte (nie wiem jakim cudem trzymały się jeszcze na nogach), w sumie podgrzybków można nazbierać mimo dużej liczby grzybiarzy - koło Surowiny - pół godziny rekonesansu w sosnowym lesie i wnioski podobne jak wyżej: podgrzybki są - prawdziwki nieliczne, raczej stare i żeżarte, ludzi sporo - koło Niwek - celowałem w lasy dębowe, w 2,5 h około 15 prawdziwków dębowych (mniej więcej 40% z tego co znalazłem bo reszta już była mocno zajęta), w tym było kilka zupełnie młodych, podgrzybki tez były. Podsumowując: podgrzybków wciąż można nazbierać, z prawdziwkami gorzej - oby to nie był już ich koniec. podana liczba grzybów na osobogodzinę mocno orientacyjna, bo gdybym nastawił się na podgrzybki to było by tego duuuużo więcej
(30/h) Las mieszany. podgrzybki stare i młode podgryzione przez ślimaki. Tych młodych jednak mało. Prawdziwków w sumie brak (2 szt zdrowe). Wycieczka do lasu jednak udana
(5/h) Witam :) Wczoraj po pracy mąż mi zrobił niespodziankę i zabrał na szybką wycieczkę do lasu. Myślę sobie: będzie dużo grzybów, to przyjadę jeszcze w sobotę na poprawkę! A tu szok- takie pustki. Prawdziwków w sumie 6 ale do zabrania nadawały się tylko dwa, kilka podgrzybków i kilka maślaków. Ot i całe zbiory. Trzeba zrobić tydzień przerwy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
(20/h) Las sosnowy z pojedyńczymi dębami, porośnięty trawami. Generalnie podgrzybki różnej wielkości. Wiele grzybów zaczerwionych, trzeba spokojnie sprawdzać. Bardzo fajna wycieczka na łono natury. Dobry obraz psują flaszki i puszki.
(40/h) pogoda piękna, w lesie mokro, las między STACHLOWICE a CHABINA koło VIDNAWY w czechach 70 borowików z tego 40 zostało w lesie i podgrzybki --ogólnie grzyby się kończą --pierwszy przymrozki
(30/h) Czechy Hermanovice.. właściwie już końcówka w porównaniu do gigantycznego urodzaju który był w tym roku. Kilka prawdziwków trochę podgrzybków - większość duże. 2 gniazda dużych kurek. Opieniek nie zbierałem ale tyle w życiu nie widziałem..... setki kilogramów, szkoda gadać. W drodze powrotnej w Zlatych Horach trafiliśmy na rydze przy drodze, dosyć dużo i ładne, w lesie dużo kani ok 30 szt. zostawiłem. Pozdrawiam
(1/h) Witam :) Byłam wczoraj na nieplanowanym wypadzie do lasu. Ogólnie nie przepadam akurat za tym rejonem (za dużo tam chaszczy a po tegorocznych burzach dodatkowo leży pełno zwalonych drzew i konarów). Jednak natknęłam się niespodziewanie na ogromną kozią brodę! Tak wielkiej jeszcze nie widziałam.
(150/h) Pojechałem o 12 do lasu i okazało sie ze byłem sam w lesie grzybiarzy brak a grzybki są!!! dużo pogryzionych przez slimaki, dużo młodych bez lokatorow
(2/h) Bardzo slaby wynik w porownaniu z ostatnimi wyjsciami do lasu. Stosunkowo sucho i bezgrzybowo: ( Trafily mi sie jedynie podgrzybek zlotawy oraz maślak zolty na pocieszenie. Dwa prawdziwki totalnie zjedzone przez slimaki.