(30/h) las sosnowy pagórki, ściółka i mech. Młode podgrzybki z rzadka ale całymi rodzinami. Pierwsze zieleniatki ale zaczerwione, początek wysypu opieńki ( nie zbieram i nie liczę).
(0/h) Póki co w lesie "grzybów nie ma". Opady deszczu z ostatnich dni, choć niezbyt obfite pozwalają nieco optymistycznie patrzeć w przyszłość. Sciółka leśna jest bardzo wilgotna, gleba już średnio. Myślę jednak że to wystarczy do umiarkowanego wysypu podgrzybków, maślaków, kozaków i pewnie nieco prawdziwków za około tydzień, a pierwszych młodych sztuk należy spodziewać się z początkiem października. Temperatura odpowiednia, szkoda tylko, że mocniej nie popadało, ale dobre i to. Za tydzień szykujmy koszyki, coś na pewno wyrośnie :)
(100/h) wyłącznie opieńki, dużo, ale już lekko podstarzałe. Najpierw pojechałem do lasu koło Motycza - ODRADZAM - Śmietnik; koło Chodla też dzicz szaleje, niestety. opieńki marynujemy i suszymy. Suszone są genialnym dodatkiem do sosów z pieczeni: wrzuca się zgniecione lub w całości - efekt rewelcyjny. To bardzo aromatyczny grzyb
(20/h) Las mieszany, zebrałam trochę rydzów trochę wyrośnięte, opieniek mnóstwo ale nie lubię więc nie zbieram czekam na wysyp jesienny. Spotkałam pień dokładnie zebrana maślanka wiązkowa trochę mnie zatkało czuję się bezsilna, czy ci ludzie poszaleli idą do lasu nie mając zielonego pojęcia o grzybach masakra.