(120/h) Grzybobranie na rowerach, tam gdzie nie dojadą samochody. Jeden lasek nic, drugi nic, a w trzecim padliśmy na kolana i w tej pozycji spędziliśmy następne dwie godziny. podgrzybki małe i duże, prawie wszystkie zdrowe. W drodze powrotnej w byle jakim lasku ok. 15 prawdziwków. drugie tyle trzeba było zostawić, bo były już zamieszkałe.
(100/h) Piękne słońce, lecz w lesie bardzo mokro i chłodno. Właściwie wszędzie są jakieś grzybki, ( też trujące). Sporo podgrzybków tym razem pięknych, zdrowych, no i pierwszy raz w tym roku prawdziwki 4 sztuki. Godzina spaceru i zadowolenie w pełni :)
(15/h) Nie ma szału, trochę podgrzybków i prawdziwków, bardzo dużo robaczywych, nawet tych małych. Poza tym słoneczna sobota, chciałbym zebrać tyle grzybów, ilu spotkałem grzybiarzy!
(40/h) podgrzybki małe i duże, niektóre trochę pogryzione przez ślimaki, trochę kurek, maślaków i kilka prawdziwków, kilka młodych więc jest nadzieja...
(150/h) Bardzo dużo grzybów! Przede wszystkim grzyby duże, same podgrzybki. Przy szosie lekko podgryzione przez ślimaki, natomiast wgłąb lasu zdrowe i duże okazy idealne do suszenia. W dwie osoby w około godzinę, zapełnione 2 wiadra w pełni, wręcz się z nich wysypywało. W niektórych miejscach po kilkanaście grzybów obok siebie.
(100/h) 25 km od Gorzowa. Stary las sosnowy. podgrzybków zatrzęsienie. Większość małe i średniaki. Duże też się trafiają. Samochodów dużo, ale każdy wychodził z pełnym wiadrem. W niektórych miejscach rosną jeden na drugim. We dwójkę w 3,5 godziny zebraliśmy 16,5 kg. Prawie nie było robaczywych. Wszystkie suchutkie i pod spodem żółciutkie. Z tą ilością na godzinę, to liczba orientacyjna, bo nie było możliwości liczyć. Obrane są już wszystkie, część się suszy, a jutro od rana dalsza obróbka - ocet i mrożenie, Super grzybobranie.
(10/h) Pojechaliśmy prawie 200 km od domu, najpierw do Gozdnicy-niestety pustka (po godzinie spaceru ok 8-10 szt). W lesie mimo wszystko jest sucho. Następnie w drodze powrotnej zajechaliśmy na prawdziwki pod most gm. Osiecznica. W lesie sucho trzeba szukać, a jak już się znalazło to jedno wielkie sito, czasami przy dotyku same się rozsypywały z zarobaczywienia. Ale wypad udany, spacerek, świeże powietrze i co nieco na sosik. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(30/h) Zaczyna sie cos dziac. miejscami po mw 20 podgrzybków malutkich z jednego miejsca (ale to na czworaka najlepiej widac;)) a prawdziwki... same robaczywe, chodz i tak spotykam je sporadycznie