(3/h) w lasach bardzo sucho, grzybów praktycznie brak, można znaleźć pojedyncze stare, brzydkie podgrzybki, trochę maślaków sitarzy ( nie wliczone bo nie zbieram)
(40/h) 3.5 godziny w lesie, kilkanaście prawdziwków- z tego jeden o średnicy kapelusza 27 cm:D ponadto podgrzybki, piaskowce, i 3 sowy. Cały koszyk zapełniony:D
(30/h) Wypad bardzo udany. Dużo prawdziwków, kurek, kozaków czerwonych. Rekord życiowy w ilości zebranych zielonek:. Pomimo soboty grzybiarzy bardzo mało, pewnie dzięki famie, ze grzybów nie ma.
(35/h) Same podgrzybki, 8 koziarków i 7 kurek, w lesie bardzo mokro. 2 h całe duże wiadro, stare owocniki, młodych brak pomimo deszczu. Był to popołudniowy spacer ok. godz. 15
(25/h) 2 wejścia do lasu. Pierwsze - las iglasty, same podgrzybki, przy drodzerzdko i robaczywe, im dalej w las zdrowsze. O co tu chodzi? :) udało się trafić jedną miejscówkę, gdzie nikt dawno nie zaglądał, nawet robaki. Drugie wejście, las mieszany, z "wyspami" młodych brzózek - no i tam się podziało. Koźlarzebabki przeważnie, maślaki po piaszczystych skrajach, koźlarze czerwone się trafiły i 2 młode borowiki (dzieło żony :), więc chyba się coś ruszy. Ogólnie wypad udany, czego Wszystkim życzymy :)
(8/h) Puszcza Notecka Grzyby odpoczywają, nie ma świeżych, za to kilkanaście starych podgrzybków, trochę maślaków, 4 sowy, 2 piaskowce modrzaki i no na tyle. Czekam na październik i licze na większą obfitosc
(40/h) Postanowiłem sprawdzić zgłoszenia z Puszczy Noteckiej bo były zachęcające. I jest dobrze! Masa podgrzybków ( od małych do gigantów), kozaków, prawdziwki różnej wielkości 33 szt i piaskowce ( kasztanowaty i modrzak)
(20/h) Po dwóch tygodniach wypad w to samo miejsce. Po ostatnim wysypie pozostały jedynie wspomnienia. Widać, że grzybów nie ma już jakiś czas - brak starych grzybów, nie widać też śladów niedawnej obecności grzybiarzy. Grzyby jedynie młode, część niestety robaczywa i podżarta prze ślimaki i myszy. Same podgrzybki
(40/h) Po rozczarowaniu okolicami Rzekcina podjechałem w okolice Kobylarni/Chorzępowa. Grzyby występowały dość regularnie, widać było młode osobniki. podgrzybki zbierane bliżej cywilizacji były zaatakowane dość specyficznie: trzon i kapelusz zdrowy, a jedynie miejsce ich łączenia czarne od "żyjątek". Na szczęście w głębi puszczy trafiały się piękne zdrowe ciemnobrunatne podgrzybki.
(30/h) Zeszłoroczne "eldorado". Niestety tym razem w stałych miejscach czekały tylko kozaki i to im zawdzięczana jest średnia. podgrzybka niewiele, z mieszkańcami lub na wpół wysuszony.
(20/h) Moje miejsca "przeorane", gdzieniegdzie wyspowo siedzą we mchu czarne łepki. Znowu ani śladu kani. Mimo zimna i późnej pory w lesie sporo grzybiarzy.
(20/h) Moje miejsca "przeorane", gdzieniegdzie wyspowo siedzą we mchu czarne łepki. Znowu ani śladu kani. Mimo zimna i późnej pory w lesie sporo grzybiarzy.
(20/h) las lekko wilgotny, w lesie "głównym" koło Bąblińca pusto, jeśli nie liczyć muchomorów i kilku szatanów; kilka podgrzybków, resztę znaleźliśmy w zagajniku między dwoma drogami leśnymi. Ogólnie pusto mimo deszczu 2-3 dni wcześniej.
(40/h) Dzisiejszy zbiór to 1 prawdziwek, 10 sów, 1 zajączek, ok 20 gęsich pępków i ok 70 podgrzybków. Grzyby w większości duże, małych zebrałem kilka sztuk. Na następny wysyp trzeba poczekać, ogólnie jestem zadowolony z dzisiejszego zbierania.
(50/h) Drugi dzień w puszczy noteckiej, bardzo dużo grzybów. To na zdjęciu to wszystko co udało się dostrzec z roweru jadąc średnią prędkością przez około 8 km leśnymi ścieżkami w 2 osoby :) Ciężko policzyć ile grzybów na osobogodzinę, dlatego wpisujemy 50.
(95/h) W ciągu godziny po pracy wybrałem się do lasu. Znalazłem głównie opieńki (których jest ogrom ale zbierałem te małe i twarde). Ku mojemu zdziwieniu znalazłem tez trochę ładnych kurek. Sporadycznie zdarzały się podgrzybki, kanie, kozaki i borowiki.
(30/h) Buty delikatnie wilgotne, dużo psich grzybów. Zebrałem kobiałkę podgrzybków, jedną małą kanię i trzy prawdziwki (każdy z kapeluszem wielkości dłoni, niestety robaczywe). Ogólnie, to polecam na spacer z kobiałką.
(30/h) Ludzi tlum, a grzybow nul. dwie godziny w dwie osoby pol kosza, zeby nie miejscowki to byloby g...., wydaje mi sie ze w wiorku to juz chyba koniec.
(50/h) Trzydniowy pobyt w Kwiejcach w Leśnym Dworku na skraju Puszczy Noteckiej. Fantastycznie - wysyp prawdziwka, koźlarza oraz maślaka, podgrzybki dopiero się zaczynają. Sztuki podałam według swojego rytmu zbierania, natomiast miejscowi zbierają po 300 sztuk prawdziwka oczywiście do skupu. Mówią, że wysyp dopiero będzie po deszczach. Wyjazd bardzo udany, lasy przepiękne, pogoda dopisała - miejsce na grzybobranie doskonałe, serdecznie polecam.