(100/h) duzo brazowych i kozaków czerwonych, prawdziwki. zdrowe. nie wiedzielismy w ktora strone mamy biec. byly wszedzie. ogrom maślaków, ale duzo robaczywych. pozniej to juz nawet nie zbieralismy, bo byly inne okazy do zebrania :)
(9/h) Wjechałem do lasu z małżonką wracając znad morza. Na skraju lasu znalazłem 9 prawdziwków w jednym miejscu. Poza tym nic. Po 20 minutach chodzenia daliśmy sobie spokój.
(100/h) Zatrzęsienie małych prawdziwków, wszystkich nie dało się zbierać bo padał deszcz. Inni grzybiarze mieli takie ilości, dorodnych okazów, że aż trudno było uwieżyć w takie ilości.
(100/h) Wysyp - borowików, kozaków, brzozaków i tylko parę kurek. W niedzielny wieczór 1 godzinka w lesie, wydawać sie mogło że wszystko wyzbierane a tu taka niespodzianka;)
(50/h) W dwie osoby dwa kosze grzybów: prawdziwki (piękne zdrowe okazy), kozaki czerwone i brązowe, wysyp maślaków - zdrowe jak rydze - nie mieliśmy już w co zbierać, toteż zostawiliśmy dla innych grzybiarzy.
(35/h) Las liściasty. 4 osoby, 4 godziny zbierania i 4 pełne wiadra prawdziwków - 99% zdrowych, w tym większość "grubasów". Innych grzybów, nawet niejadalnych, praktycznie nie ma. W lesie bardzo sucho - obawiam się, że o ile nie spadnie deszcz, będzie to koniec pierwszego wysypu.
(0/h) Skuszony doniesieniami o tym, że grzyby na Pomorzu ruszyły udałem się w znane miejsca i spotkał mnie ogromny zawód: ( W lesie bardzo sucho, nie udało mi się zauważyć nawet jednego trujaka nie wspominając o jadalnych. Pozostaje dalej czekać i modlić się o deszcze.
(30/h) Około 30 prawdziwków pod kilkoma dębami w lesie zebrane w ok 20 minut;). Poza tym kurki i kozaczki. W końcu się pokazały! Pięknie. Jutro zapiekanka borowikowa na bułce z żółtym serem. Pycha.
(100/h) Wysyp maślaków w jaśniejszych miejscach lasu. 150/h lub więcej z tego praktycznie "pozyskiwalnych" około 100. Jest już sporo przerośniętych ale dorastają nowe. Ponadto trochę kurek i około 20 szt koźlarzybabek i tyleż samo pomarańczowożółtych w 3 h. Kilka borowików szlachetnych, ale te niestety robaczywe prawie w całości.
(80/h) Same prawdziwki małe i duże. Wczoraj 56 a dzisiaj ponad 160 w dwie godziny. Spotkani grzybiarze tez miele pełne koszew czsie 2-ch godzin. dzisiaj małżeństwo z parkingu w dwie godziny przyniosło sietkę czerwonych maślaków,
(50/h) W kilku tajemnych miejscówkach prawdziwy wysyp prawdziwków - głównie malutkie, ale znalazło się też kilka grubasów;) Spacer 1,5 h, las liściasty.
(20/h) W lesie jednak sucho. las mieszany. Wysypu nie ma. Zbiór to 13 kozaków czerwonych, 4 siwe kozaki i 06 kg kurek. Raczej duże. Na wysyp jeszcze trzeba poczekać.
(50/h) Dzisiaj odwiedziłem inne młode zagajniki sosnowe, w których udało mi się zebrać około 4 kg maślaków. Byłoby jeszcze więcej gdyby nie to, że dużo było robaczywych. Przechodziłem również sprawdzić czy rośnie coś pod brzozami i dębami ale nic tam nie było z wyjątkiem jednego starego podgrzybka złotoporego. Prawdziwków jeszcze nie ma.
(20/h) W ciągu 2 godzin udało się znależć 1,5 kg maślaków (same małe lub średniej wielkości, bo te większe były robaczywe), 1 dużego koźlarza i 3 podgrzybki złotopore. Sezon się rozpoczyna.