(50/h) Kilkudniowy pobyt na pograniczu Kujaw i Mazur (patrz też wpis w woj. warm.-mazurskim). Grzyby są, ale nie w hurtowych ilościach. Głównie wzdłuż duktów leśnych i w grupkach, czasem od siebie oddalonych. Robaczywe na poziomie 25-40%. Bezsprzecznie królował podgrzybek złotawy, nie pamiętam takiego wysypu a zbieram już kilkadziesiąt lat (ponad 800 szt), sporo kurek (też kilkaset). Zaczynają się pojawiać prawdziwki (dębowe, bukowe) i podgrzybki brunatne. Trochę maślaków i gołąbków. Ozdobą 13 znalezionych gatunków były 3 piaskowce kasztanowate (na zdj.). Lasy malownicze, ujmujące różnorodnością, pełne dzikiej zwierzyny (sarny, jelenie, dziki, zające). Żal było wyjeżdżać, ale wrócę tu na przełomie września i października.
(0/h) bylem zniechecony po wczorajszym wypadzie ale na targu 1 pan mial prawdziwki i koźlarze dlatego dzis wybralem sie w glomb lasu gdzie zawsze byly grzyby i nic!!!
(5/h) Troche popadalo wiec wybralem sie do lasu, ale niestety moje zbiory to 5 kurek, przeszukalem mlode sosny w nadziei na maślaki, brzozki w poszukiwaniu koźlarzy i miejsce na kurki ale wyniki mizerne
(50/h) Sporo maślaków i koźlarzy. Są też kurki. W porownaniu do wypadku z przed kilku dni obecnie jest nieco więcej grzybów. Oczywiscie trzeba mieć jakies swoje sprawdzone miejscówki bo wiekszosc lasów jest bez grzybów :)
(0/h) Przeważający las sosnowy z domieszką brzozy, stała miejscówka dająca w poprzednich latach nawet 200 grzybów w godzinę nadal pusta, w lesie sucho, brak trujących grzybów, może być ciężko w tym roku.
(5/h) spacerek po paru dniach w parę moich miejsc i w końcu coś się trafiło 5 borowików 2 z lokatorami ale jeden duży piękny i co najważniejsze zdrowy!