(6/h) po dwóch godzinach pierwsze grzyby się udało znaleźć i to prawie w jednym miejscu, przy mokradłach. A poza tym to nawet trujaków niema. Ale mokro w lesie po deszczach więc może wreszcie coś w okolicy wystartuje
(10/h) LAS MIESZANY BORZOWO-SWIERKOWY, KOZAKI CZERWONE, koźlarz BRAZOWY, KURKI, 2 BOROWIKI (ZDROWE I MAŁE), JESZCZE TEGO NIE MA NA CO CZEKAMY, ALE MAŁY KROCZEK W DOBRĄ STRONĘ, TRZEBA SIE NACHODZIĆ, ŻEBY COŚ ZNALEŹĆ.
(5/h) las sosnowy, stare miejsca :) razem z żoną zebraliśmy w jakieś cztery godzinki 28 podgrzybków, 6 zajączków, 5 kurek i 4 kozaki, chyba coś ruszyło, oby tylko nie stanęło... :)
(21/h) Głownie kozaki, ładne nie robaczywe kapelusze od 8-16 cm!, podgrzybki raczej robaczywe, obfity wysyp goryczaków:/, grzyby głównie w zacienionych miejscach, ogólnie las suchy, warto patrzeć po wąwozach
(4/h) 2 prawdziwki, 2 srednie podgrzybki, jeden spory czerwony, 4 maślaki - ogolnie NIC, gdyby nie to ze poszlem na PEWNIAKA w dane miejsce - nic by nie bylo. ogólnie za wczesnie.
(1/h) witam, 3 osoby w lesie 2 godzinki, las sosnowy, 2 podgrzybki - zdrowiutkie, sporo szatanów i innych tzw. trujaków ale szału też nie ma, prawie nie widać starych grzybów, wszystko raczej świeże, więc nadzieja jest, spotkani grzybiarze a było ich bardzo mało, praktycznie zero grzybów
(7/h) 1.5 h w lesie 8 kozaków czerwonych (mlode i zdrowe) 2 prawdziwki (mlode i robaczywe) i 2 zajączki (mlode zdrowe) w lesie dosyc mokro, moze za 2 dni bedzie wiecej.
(0/h) Kompletne NIC. Z Waszych doniesień wynika, że grzyby występują jedynie w Beskidach. Podobno też są również po słowackiej stronie. Może ktoś wie gdzie tam pojechać ?
(80/h) Dwie godziny, ponad 170 sztuk podgrzybka dwa ceglastopore poz tym sporo z lokatorami zostawiona w lesie. Udany dzień, zapraszam w beskidzkie lasy!
(25/h) wyjazd popołudniu w celu rozeznania co przyniosły opady.. no i miłe zaskoczenie. 84 czerwone 10 zwykłych kozaków, kilka maślaków sitarzy no i kurki. w sumie grzybobranie udane.. w poniedziałek jadę pozbierać pozostawione młode... grzyby w większości młode i zdrowe jedynie maślaki ale te zazwyczj najszybciej robaczywieją.. a no i spotkałem martwego jastrzębia szkoda bo piękny ptak..
(10/h) Witam, 2 h w lesie i szału niema ale zaczyna się coś pojawiać, trujaków sporo ale udało mi się zebrać 20 szt solidnych grzybków. Prawdziwki, zajączki
(10/h) Witam, tygodniowy pobyt w górach zaowocował zebraniem kilkudziesięciu grzybów. W ciągu trzech wyjść na grzyby zebrano :) prawdziwki, kozaki, podgrzybki. Trzeba się nachodzić, ale spacer i zbiór zadawala.
(2/h) Poranny wypad Sobotni dalej brak grzybów w lesie wilgotno po 1 godz 2 kozaczki z lokatorami grzybiarzy w lasach Jęzora brak tak samo jak grzybów.
(4/h) Godzina w lesie i tylko cztery niewydarzone sztuki. Nie widać ani jadanych ani gadówy. Za to dużo ostrężyn. Chyba trzeba będzie poczekać ze 2 tygodnie, chociaż warunki są sprzyjające.
(8/h) przeważnie ceglastopore w różnej fazie wzrostu 2 maślaczki 1 prawdziwek 1 goryczak i UWAGA sporo pięknych borowików grubotrzonowych - TRUJĄCE- nie liczyłam ale jeszcze tylu na tak niewielkim obszarze nie widziałam
(7/h) Do pobliskiego nie durzego lasku z przewagą dębów na skraju 6 prawdziwków i jeden podgrzybek zajęczak w lesie dosyć mokro pobyt przejścia nie więcej jak godzina
(30/h) W lesie wilgotno i parno, a za grzybem trzeba się troche nałazić. Mimo to w dwie godziny około 80 sztuk udało się zebrać z czego po odrzuceniu robaczywych zostało coś koło 60 głównie zajączków. Coś ruszyło ale to jeszcze nie to.
(1/h) W lesie jeszcze za sucho, ale stoją Kałuźe Grzybiarzy sporo ale w koszykach po parę sztuk. Mój zbiór za 4 godziny to 3 duźe podgrzybki, 30 zajączków-wszystkie robaczywe.
(0/h) W lecie bardzo mokro, czuć grzybkami jednakże na razie tylko szatany, psiaki i dziwny grzyb który zwrócił moją uwagę, czy ktoś wie co to za cudo ? nigdy wcześniej takiego nie widziałam [admin - trzeba by zajrzeć pod spód kapelusza, najpewniej krowiak aksamitnotrzonowy, niejadalny]
(22/h) Godzinka w lesie i 22 podgrzybki zajączki. Dobry początek. Ale znalazłam też coś takiego jak na załączonym zdjęciu i nie wiem, co to za grzyb. Kapelusz czarno-biały, mocno łuskowaty. Pod spodem biały rurkowaty. Nóżka czarna. Nikt ze starych grzybiarzy napotkanych w lesie nie zna tego grzyba. Adminie, pomóż. A może jest pod ochroną? Nigdy ich w tym lesie nie było a teraz całe mnóstwo. [admin - szyszkowiec łuskowaty, niejadalny]
(20/h) 2 godzinna wyprawa na rowerze, rezultat to: 8 brązowych kozaczków, młodych i zdrowych bez lokatorów oraz 32 maślaki tak samo młode i zdrowe, ale już jest sucho w lesie: (
(160/h) 3 godzinki chodzenia, a wlasciwie samego zbierania, tylko trzeba wysoko sie spinac, ale trud sie oplacił, same podgrzybki zdrowe, robaczywe zostaly w lesie, 3 duze koszyki, i jedna koszula (bo nie było gdzie juz je wkladac) w sumie okolo 400
(50/h) 2 godzinki, około 100 sztuk zajączków (same zdrowe, robaczywe odrzucałem w lesie, z nimi byłoby kilkukrotnie więcej), 3 kozaki, prawdziwek (o dziwo) i dosyć dużo kurek (ich nie liczyłem). Nic tylko ruszać w poważniejsze lasy;)
(7/h) szukałem nowego miejsca i znalazłem, tyle że ktoś był wcześniej i wszystkie prawe wyciął. Nazbierane 11 x gniewus, 10 x podgrzybków, 2 x borowik szlachetny
(10/h) Wczoraj i dzisiaj zrobiłem rekonesans po kilku miejscówkach w powiecie zawierciańskim (Kotowice, Grabowa, Trzebyczka). Kozaki czerwone, maślaki, podgrzybki i kurki. Po kilka sztuk. Szału nie ma, ale chyba się coś zaczyna. W lesie mnóstwo gołabków, goryczaków i innych. Znalazłem też ciekawe grzyby (jeden z okazów na zdjęciu). Budową podobne do sromotnika bezwstydnego. Zapachem (a raczej odorem) też. Tylko kolorystyka zupełnie inna. Jednego z nich pokazuję na zdjęciu. Niestety w pozycji horyzontalnej (po wyjęciu z bulwy, z której wyrastał), bo wszystkie trzy znalezione okazy leżały już na ziemi. Co to może być za gatunek? [admin - to mądziak (Mutinus), są dwa gatunki - krajowy m. psi i rzadszy, zawleczony m. malinowy, ten ma malinowo przebarwiony trzon (dzięki Lambo za czujność); bliski krewny sromotnika bezwstydnego tylko taki wiotki i wypada z osłony]
(30/h) 3 godziny na rowerku w lesie, a w rezultacie: 1 prawdziwek, 1 podgrzybek, 2 kozaki czerwone, 6 brązowych kozaków, 8 zajączków oraz 42 maślaki zdrowe, bez lokatorów o dziwo :) Może w końcu zacznie się wysyp w Sosnowcu i Jaworznie.
(30/h) Witam wszystkich ty razem wybrałem sie z kolegą troszkę dalej niż okolice Andrychowa dokładnie zaraz za tabliczką Tresna w stronę Żywca średnio licząc 30 szt. na godzine mało prawdziwków, rydzy nie liczyłem przeważnie podgrzybki co mnie bardzo zdziwiło i gniewusy kozaków parę sztuk jak na 2,5 dodz. mogę zaliczycz jako udany aczkolwiek liczyłem na więcej następny wypad na kaczyne Małopolskie pozdrawiam..
(10/h) 16 podgrzybków, 9 gniewusów, 9 maślaków, 5 brzozaków, 3 prawdziwki, w sumie w 2 godz, ale same maluchy więc dzielę przez 2, pozdrawiam chopa z żywca
(60/h) Okolice cieszyna 2 godziny w 2 lasach wystarczyly aby uzbierac az 140 sztuk kozaków, i innych. ( 2 osoby ) powiem ze to jeden z wiekszych wysypow od lat. Polecam wybrac sie na grzyby wlasnie na slask cieszynski.
(8/h) Spacer z kolezanka okolice Magurki, od strony Straconki. Widac duze ilosci roznych grzybow w roznych stadiach, wiec dzieje sie.... Zebralysmy tylko nam znane i pewne-prawdziwki, kozaki czerwone, ceglastopore i podgrzybki oraz maślaki.
(0/h) Godzina w lesie a zrobionych 3,600 metrów ( według GPS) i dokładnie nic, ani jednego i to w dwie osoby. Nawet nie spotkaliśmy typowo niejadalnych grzybów, a jedynie "purchawki".
(10/h) Katastrofa. Nic oprócz zajęczaków. Chyba ze 4 kg. Nie liczyłam bo z tych 4 kg zostało 10 sztuk, reszta robaczywa jak potępienie. Chyba trzeba czekać, jak co roku, do września i wtedy brać się za zbieranie grzybów. A w tym Suszczu (pow. pszczyński) to w końcu są grzyby czy nie? Jeden pisze, że nazbierał 100/godzinę a drugi, że totalne zero. No więc jak???
(15/h) chyba po woli się zaczyna. 75 x Boletus edulis - młodziaki, nie znaczy że małe, ale trzeba się spieszyć bo szybko rosną i robak się na nich pasie, a właściwie to takie czarne małe, skaczące, co to jak się dmuchnie to odskakują i siedzą też w środku w gniazdach, a włażą nie wiem, od góry przez kapelusz jak ślimak nadgryzie. Oczywiście przerośnietych sporo, a przecież byłem tam w piątek. 12 x Xerocomus badius - pewnie nie długo będzie ich sporo, chociaż nie specjalnie się rozglądałem bo szedłem po powyższe dalej w las. 2 x Suillus grevillei - zawsze znajduję przynajmniej jednego. 7 x Leccinum versipelle - mali twardziele, tych robak się nie ima. 4 x Boletus erythropus - niektórzy nie zbierają a mnie cieszą strasznie.
(9/h) 2 godziny w lasach wschodniego Sosnowca od 9.00 do 11.00. 12 kozaków (w tym 8 czerwonych konkretnie objedzonych przez ślimaki), 2 maślaki i 4 kurki. Przed południem w lesie było bardzo sucho i gorąco.