(20/h) W lesie mokro i ciepło. Ludzi całkiem sporo. Jedyne grzyby to kurki. Nawet "psiaków" nie widać. Jest szansa, że za parę dni przy obecnych warunkach coś się ruszy.
(40/h) mnóstwo kurek, jeden kozak, dwa zajączki. Mam nadzieje że trochę popada w najbliższych dniach i wreszcie zaczną się prawdziwe grzyby, sądzę że za około 2 tygodnie
(6/h) Na początku w malutkim zagajniku sosnowo-brzozowym 2 pierwsze w tym roku prawdziwki. Potem nic. I w końcu w młodych dębach następne 10 borowików (wszystkie młode) i 2 zajączki. Pojechałem jeszcze w dwie miejscówki nieco dalej ale bez rezultatu
(60/h) Maślaki ziarniste i prawdziwek. W lesie mokro, ludzi mało. Maślaki ziarniste zawsze pokazują się pierwsze, one są jak pendolino, na osobowe trzeba jeszcze poczekać.
(15/h) Witam, chyba nareszcie coś się ruszy. Pojawia się coraz więcej tęgoskórów, pojawiają się młode purchawki, gołąbki, coraz liczniej występują również różne grzyby niejadalne. Po ostatnich opadach jest wilgotno, choć deszcz jeszcze by się przydał. Za 2-3 dni następny spacer. Pozdrawiam z nadzieją na więcej ( kurki + 2 koźlarzebabki )
(50/h) wybralem sie w te same miejsca co w czwartek, na poczatku troche kurek a potem ok1,5 godziny nic, wracajac do domu zajrzalem do mlodych zagajnikow brzozowych i strzal w 10, w pol godziny nacialem ponad 100 zajączkow a na koniec 1 w tym roku prawdziwek!!!
(18/h) W lasach generalnie sucho jak pieprz, brakuje porzadnego deszczu a grzyby sie pojawią, zebrane średnie prawdziwki, zdrowe... zapowiedz dobrego sezonu znów prawdziwkowego;)
(15/h) Grzybobranie w tym roku nie pierwsze, ale raport w serwisie pierwszy. Krótki wypad po godzinie 17 zaowocował 6 modrzakami (3 zdrowe), 1 robaczywym, ale młodym koźlarzem babką, 23 młodziutkimi prawdziwkami i 3 garściami kurek. Wygląda na to, że za tydzień może się coś ruszyć;)
(10/h) w lesie nadal sucho, bardzo mało innych grzybów, udało mi się zebrać 15 sztuk bardzo ładnych grzybków w tym jeden wielki prawdziwek, niestety z robaczywą nóżką, polecam spacerek
(20/h) Pojawiły się młode kurki. Zbyt małe aby zbierać. Powinny być ok za kilka dni. Czasami jak lepiej ukryta w sciółce to i do zebrania. A tak to dużo szatanow i betek szarych, zoltych i czerwonych. Kilka dni temu jeden stary podgrzybek.
(25/h) Coś się zaczyna dziać, maślaki ziarniste, wszystkie młodziutkie i zdrowe. Podobno zaczynają się pokazywać koźlarze, ja niestety nie znalazłem. W lesie mokro, miejscami stoją kałuże, ludzi nie ma. Jeszcze dwa, trzy dni takiej pogody i grzyby powinny się pokazać. Chyba będę musiał znowu zabierać do lasu aparat.
(0/h) Mimo dość obfitych opadów i spadku temperatury w lesie nadal pusto. Na poboczach leśnych dróg pojawiło się jednak sporo młodych tęgoskórów, chociaż innych grzybów nie widać. Ale może coś się ruszy ? Czego życzę szczerze sobie i innym Zapaleńcom. Pozdrawiam grzybowo
(0/h) zero zero zero, nie pachnie grzybami, niejadalnych jak na lekarstwo, w stałych miejscówkach pusto i tylko trawy wydeptane, bo poszukujących więcej
(0/h) Postanowiliśmy otworzyć sezon grzybowy. Grzybów jednak brak totalny... nawet psich malutko. Trzeba uzbroić się w cierpliwość - za 2 tygodnie znowu spróbujemy.
(30/h) Już myślałem że w tym roku się nie wybiorę na kurki ale jednak po pokazaniu się u miejscowych handlarzy kurek skusiłem się i nie żałuje. Po 4 godzinach chodzenia znalazłem około 2 kg kurek. Będzie znów jajecznica na parę dni.
(30/h) Dlugi weekend u mamy noi oczywiscie maly spacerek po lesie w okolicy domu, w lesie wilgotno no i znalazlo sie ok 10 zajączkow i kilkanascie kurek.
(0/h) W lesie wilgotno, ale grzybów ani widu ani słychu. Nie ma praktycznie nic, znalazłem jedną purchawkę chropowatą, kilka owocników żagwi orzęsionej, twardzioszki szpilkowe i szyszkolubki kolczaste.
(0/h) W lesie sucho pomimo ostatnich opadów, jeszcze nie miałam takiej sytuacji, żeby nic nie znaleźć: (( a las piękny, sosnowy, podgrzybkowy. No cóż może następnym razem...
(0/h) Witam wszystkich Grzybiarzy, sucho, sucho, sucho... W lesie nie ma NIC ( znalazłam parę kurek nie ujętych w statystyce, bo aż wstyd ), pusty las. Nie ma gołąbków ( zawsze licznych ), tęgoskórów, purchawek, nie ma niczego, o wyczekiwanych jadalnych wielkoowocnikowych nie wspominając. DRAMAT W TRZECH AKTACH. Może jak się ochłodzi, to się coś ruszy. Pozdrawiam