(50/h) podgrzybek brunatny (grubonożny) w lasach świerkowych, zajączek, prawdziwek, kozak pomarańczowy -grzyby ładne nie robaczywe trochę podjedzone przez ślimaki. Wprawdzie spodziewałam się więcej, ale patrząc się na olbrzymią skale wycinki i niszczenia lasów w górach bystrzyckich to i tak sukces. W ramach tzw. walki z kornikiem niszczy się i wycina w pień setki hektarów lasów. W ciągu 3 ostatnich lat zniszczono bezpowrotnie ok 80% tamtych pięknych i bogatych w grzyby lasów. [admin - ale dlaczego zdjęcie jest z 25 września?]
(50/h) Wyprawa na podgrzybkowe miejsca powiodła sie!!! Pomimo niemałej liczby grzybiarzy, moje miejsce nie odkryte! podgrzybki około 60 szt., zajączki 30 szt., maślaki 10 szt. i dwa kosze opienki miodowej. Dużo młodych opienek. Tak wiec to jeszcze nie koniec grzybków. Pozdrawiam.
(200/h) Po dwóch godzinach chodzenia po lesie natrafiliśmy na starą wycinkę drzew z nowym nasadzeniem iglaków gdzie na starych pniach roiło się od opieniek. Dwie godziny zbierania pięknych młodych okazów dało na dwie osoby kosz wiedro i reklamówkę opieniek, poza tym w lesie pustka 3 prawdziwki parę sitakow i podgrzybków ale opienki zrekompensowały wszystko
(60/h) podgrzybki ale dzisiaj i w zeszłym tygodniu miałem wysyp na podgrzybki tylko kosy było brak ale innych grzybów brak aaaaa opieńki zaczynają się pojawiać
(20/h) Doszłam do wniosku dzisiaj, że to już jest nieuleczalna choroba!!! grzybica czy co? Trzeci dzień pod rząd do lasu!!! Ale dzisiaj przynajmniej w inne mijsce (choć blisko moich miejscówek). Trzeba sie rozwijać i poznawać nowe lasy, były piękne lasy podgrzybkowe i troche podgzybków ale prawie wszystko już podsuszone, ładne kanie i 2 prawdziwki troche sitaków, było dużo opieniek ale podzieliłam się z innymi i większość zostawiłam w lesie, sądziłam że będzie gorzej ale mały koszyk miałam pełny
(50/h) Darz Grzyb!;-) W sobotę pojechałem z nastawieniem głównie na podgrzybki w sprawdzonych miejscach ale nie byłbym sobą, gdybym nie zajrzał w prawdziwkowe i kozakowe miejsca;-) W środę (10 października) wydawało mi się, że najlepsze już po i przymrozki zakończą owocowanie prawdziwków czy koźlarzy. Na szczęście myliłem się. Trzy doby w lesie to bardzo dużo. Sytuacja przypomina mi to, co wydarzyło się miesiąc temu (5 września bardzo kiepsko, 8 września super wysyp koźlarzy, przede wszystkim czerwonych i pomarańczowożółtych). Z ziemi wychodzi full młodzieży;-), znacznie więcej niż przed przymrozkami. Jak dobrze pójdzie to w tym tygodniu powinna być druga jesienna kulminacja wysypu koźlarzy;-). Młode prawdziwki, podgrzybki, czy kanie też się wykluwają;-). Grzybki na razie mają w nosie kilka chłodniejszych nocy a prognozy na ten tydzień nie przewidują już przymrozków;-) Jest tylko jedno ale - w lasach coraz bardziej sucho. Mój zbiór to: 75 koźlarzy pomarańczowożółtych (90% same małe), 15 koźlarzy czerwonych, 113 koźlarzy szarych i babek (także 90% to młodzież, tylko 3 robaczywe), 18 prawdziwków (tylko 2 z mięskiem;-)) ok. 3 kg podgrzybków (również przeważała młodzież), do tego wybierałem tylko młode i jędrne kanie i maślaki, których nie ująłem w statystyce). Kani i maślaków miejscami można trafić full. Do tego trochę kurek i przepiękne opieńki (również nie ujęte w statystyce) na grubych nogach, jędrne, masywne i pachnące;-). Dość dużo rośnie również podgrzybków zajączków i złotawych ale te w większości z proteinami;-) Ten sezon można określić jako "skokowy". Od 7,8 do 15 września duży skok do przodu (wysyp), później do ok. 26 września skok do tyłu (dołek). Od 28 września do ok. 06,07 października ponowny skok do przodu (wysyp), od 08 października ponowny skok do tyłu (dołek chociaż mniejszy niż ten pierwszy) a od ostatniej soboty po raz trzeci duży skok do przodu;-)) Jest jeden bardzo pozytywny efekt przymrozków - znacznie mniej robali w grzybach i prawie brak skoczogonków, które obżerały grzybki pomiędzy trzonem a kapeluszem;-)). Zmieniam hasło "fala opada" na "idzie następna";-))). Pytanie - jak będzie długa? Patrząc na poprzednie to pewnie przetoczy się w ok. półtora tygodnia;-). Dzisiaj w załączeniu na fotce trzech, pomarańczowożółtych braci, którzy cieszą oko każdego grzybiarza;-)) POZDRAWIAM!;-))))
(20/h) W lesie malutko grzybiarzy jak na sobotę - pewnie październik robi już swoje. 90% grzybów to podgrzybki w tym kilka podgrzybków brunatnych, pozostałe to koźlarze pomarańczowożółte i szare oraz maślaki żółte. W lesie po piątkowych opadach deszczu dość mokro. W sumie w 4 godziny w 3 osoby uzbieraliśmy 2,5 wiadra. Jak na październik to jestem bardzo zadowolony.
(40/h) najwięcej było kozaków, podgrzybków mniej, maślaki nieliczne i robaczywe, sitaki występują masowo, ale niestety 80%robaczywe:/ generelanie nazbierany pełny kosz w 5 h/1 osoba
(70/h) Nie ma grzyb, jak mawia były slekcjoner. Zebraliśmy we dwoje po reklamówce podgrzybków i opieniek. Większość opieniek niestety ktoś wyciął przed nami. Na deser jeszcze reklamówka kani. Nie braliśmy wiader, bo nie ma grzyb i to był nasz błąd. Grzyby głównie wzdłuż leśnych dróg. 5 słoików marynowanych, reszta do suszenia. No i zostawiliśmy mnóstwo małych opieniek. Większość zebranych grzybów to podgrzybki.
(30/h) Wbrew zdrowemu rozsądkowi i chyba z chytości pojechaliśmy drugi dzień pod rząd do lasu Z początku było kiepsko ale trafiłam na las w którym było troche podgrzybków i w brzozkach jak już wychodziłam to naciełam kozaków czerwonych i kilka prawdziwków i mimo że niby grzybów nie ma to każdego co spotkałam w lesie, miał coś w koszyku, czy wiaderku
(30/h) No niestety coraz gorzej!!! grzyby przeważnie rosną przy drogach i na uboczach lasów tam gdzie wiloć. Przeszłam tyle podgrzybkowych lasów i prawie nic, najlepiej było w bukach. I mam dobrą radę dla tych co nie umieją nic znalezć trzeba bieg zredukować z trójki na jedynkę, wtedy nagle widać grzyby!! Moim dzisiaj osiągnieciem było 18 prawdziwków, 33 ceglastopore, 36 podgrzybków 3 kozaki 60 zajączków i pól reklamówi kani z opienkami
(8/h) No i chyba koniec grzybów: (dwa dni wcześniej cały kosz grzybów, wybierane, tylko lepsze. A dziś, bieda, pół koszyka i bez wyboru. 5 godzin we lesie, 3 kozaki czerwone, 4 zielonki, reszta podgrzybki.
(20/h) Grzybow coraz mniej. Jak na moje oko tendencja spadkowa. Rydze 7 szt., podgrzybki 5 szt., kozaki 10 szt., jeden prawdziwek i kilkanascie opienek. W sobote wyprawa na podgrzybkowe miejsca. Pozdrawiam.
(40/h) Pogoda dopisuje, w lesie wilgotno i w miarę ciepło. 5 kani w wysokiej trawie i podgrzybki, głównie młode. Cieszy poniewaz kilka dni temu "przeczesałem" miejsce w którym byłem dzisiaj i znowu udane grzybobranie
(40/h) Darz Grzyb!;-) Wybrałem się w środku tygodnia na rekonesans żeby w miarę obiektywnie (tzn. bez konkurencji;-)) sprawdzić stan występowania kapeluszników w lasach;-). Z rana był przymrozek ale bardzo lokalny, ograniczający się do większych zagłębień terenu. We wtorkowy poranek przymrozek, według relacji miejscowego, był większy ale na szczęście do lasu nie wszedł. Wilgotność dość dobra ale raczej tylko na skrajach lasu (tam gdzie mech, trawa). Na gołej ściółce raczej sucho a w środku lasu w większych zagajnikach czy skupiskach drzew to już bardzo sucho. Zresztą po rowach i strumykach leśnych widać, że zdecydowanie dalej jesteśmy na deficycie opadowym. Pogoda była typowo jesienna a przeszywający chłód z północno-zachodnim, dość silnym momentami wiatrem powodowały, że w lesie do ok. 10 chodziłem w rękawiczkach;-). A co z grzybkami? Znalazłem 36 prawdziwków (16 robaczywych albo bardzo przerośniętych i rozkładających się), 42 koźlarze czerwone, 10 koźlarzy pomarańczowożółtych, 45 koźlarzy szarych (10 robaczywych), około 100 podgrzybków (ok. 20 wyrzuciłem - skoczogonki), 1 piaskowiec kasztanowaty, bardzo dużo maślaków - nie ująłem ich w statystyce, wybierałem tylko te najlepsze;-). Miejscami można trafić, szczególnie w młodnikach na olbrzymie ilości maślaków sitarzy czy maślaków pstrych. Ale jak 10% z tego jest zdrowych to sukces;-). Reszta "nadziana" na maksa;-). Poza tym dość dużo czubajek kanii (w większości młode) i czubajek czerwieniejąch. Te drugie w większości rosły w środku lasu, na igliwiu, gdzie, tak jak wspomniełem, jest bardzo sucho. No i przełożyło się to na ich "zdrowotność" - średnio ze znalezionych 15, tylko 2 zdrowe. Oprócz tego znalazłem 46 rydzy z czego wziąłem 32 (reszta robaczywa). Było też trochę podgrzybków złotawych i zajączków, których również nie ująłem w statystyce. Z pozostałego asortymentu (którego nie zbieram;-)) bezapelacyjny peleton;-) muchomorów czerwonych, olszówek, mlaczaii chrząstek, tęgoskórów (te chyba do stycznia nie odpuszczą - pierwszy raz w tym roku spotkałem je pod koniec czerwca i za każdym razem je spotykam;-)) co za grzybowa determinacja;-). Reszta to różne gołąbki, odmiany zasłonaków, inne muchomory i wiele, wiele innych. Co dalej? Według mnie (chciałbym się mylić) hasło przewodnie dyżurnego synoptyka z dnia 5 października "fala wzbiera" będziemy musieli niestety zamienić na "fala opada";- (. Prawdziwki zaczynają zanikać, również koźlarze czerwone i pomarańczowożółte. Szarych i babek też ubywa. Można się jeszcze nieźle obłowić podgrzybkami ale też nie wszędzie. Trzeba na nie trafić lub iść w "certyfikowane miejscówki";-). Właśnie w sobotę postanawiam skupić się wyłącznie na nich. Nie znalazłem opieniek (niektórzy mieli ale jakieś takie liche na bardzo cieńkich nóżkach). Niestety nie ma też zielonek;- (. W miejscowościach: Dobroszyce, Grabowno Wielkie "średnio na jeża", większość grzybiarzy nie była zadowolona natomiast z Pawłowa i Sośni Ostrowskich wieziono raczej pełne kosze i wiaderka prawie samych podgrzybków;-). Na koniec dwie sprawy: 1) odpowiedź do Pana Marka z Katowic (wpis z poniedziałku 8.10. pow. bieruńsko-lędziński)- czy warto wykupić abonament na przyszłt rok? ZDECYDOWANIE TAK (świetne informacje, artykuły, zdjęcia, dostęp do większej ilości danych, wdzięczność dla Pan Marka za, jak już kiedyś napisałem, kapitalną robotę i wreszcie cena, która przliczając na miesiąć wychodzi i to w zaokrągleniu 1,20 zł. Prawie jak za darmo a cennych informacji full;-)) 2) dot. wpisu "Dzikiego" z 07.10. - chodzi o zaśmiecanie lasów. Dobrze, że tak dosadnie zostało to ujęte. Mnie też okropnie denerwują śmieci w lesie, niestety wiele osób nie zna żadnych zasad zachowania się w lesie! W terenach, które odwiedzam jest to też poważny problem. Pozdrawiam i bardzo proszę - nie zaśmiecajcie lasów, dzięki lasom zawdzięczamy tak wiele!!!;-)
(30/h) Podobnie jak całkiem udane grzybobranie jak na amatora i kogoś nieobeznanego w tamtejszych lasach. Sporo zajączków, sitarzy, w okolicach cieków wodnych podgrzybki brunatne i koźlarze. Pytanie do ~doroty w których lasach w tamtych okolicach natknąć się można na prawdziwki ?
(20/h) W okolicach Zawoni nie ma grzybów. Kilka podgrzybków a są takie lasy, że nawet trujące grzyby nie rosną. Blisko Dobroszyc trochę lepiej ale bez rewelacji. Maślaków zebrałam około 25,2 prawdziwki i około 120 podgrzybków na dwie osoby w 7 godzin tak więc bez rewelacji. Grzybobranie kończy się. Natomiast w Świętoszowie był mój sąsiad 30 prawdziwków robaczywych pełno sitaków, koźlaków i starych podgrzybków. pozdrawiam
(100/h) rydz swierkowy 3 kg jedno konkretne miejsce, duże, sporo zaczerwionych 2 kg maślanka łagodna, podgrzybek, zajączek i juz o dziwo pieprznik trabkowaty tego było całe mrowie prawdziwek ładny szt 1 3 h zbierania warto było
(20/h) Oj trzeba się nachodzić. Małe podgzybki brunatne i złociste tylko w miejscach gdzie było dużo igliwia, w mchu i jagodziniu praktycznie zero. Pozdrawiam wszystkich miłośników lasu.
(50/h) Ile to człowiek musi się nakombinować żeby załatwić sobie wolne i wybrać sie do lasu, tym bardziej że trzeba się śpieszyć z grzybkami bo pierwszy przymrozek już dzisiaj był. W lesie sucho niestety deszcz omija jakoś te stony, małych grzybów coraz mniej ale jak widać na zdjęciu dopisują prawdziwki, a cała reszta to tak po trochu
(60/h) Dzisiaj krótki pobyt w lesie i cały kosz grzybów. W przeważającej mierze małe zajączki z grubymi trzonkami zdrowiutkie a poza tym, podgrzybki, kozaki i prawdziwek się trafił. Ludzi w lesie jak na weekend. Dużo spleśniałych. Lasy Sierpnica - Bartnica.
(15/h) Około 5 godzin w lesie, same podgrzybki, twarde, te gorsze oddawałam mamie;) W lesie dość mokro, ale noce, coraz chłodniejsze. Żal, że sezon grzybowy niebawem się skończy: (( ( PS. Wstawiam zdjęcie, z dzisiejszego grzybobrania, ale nie grzybów, rzecz, którą ktoś chyba zgubił, a natura się zaprzyjaźniła :)))
(15/h) 2 godziny chodzenia o lesie, mokro i pachnie grzybami, zebrane 2 prawdziwki 13 koźlarków - całkowite zero podgrzybków ogolnie posucha... mlodych nie widac