(20/h) Większość zbiorów to podgrzybki, trafiły się jednakże 4 bardzo dorodne prawdziwki (kapelusze o średnicy około 20 cm) - na grzybobranie wybrałem się w niedzielne popołudnie (po 16), dlatego jak na taką porę, wynik jest całkiem dobry. Mimo, że młode grzyby stanowiły mniejszość, śmiało napiszę, że grzyby są!
(6/h) Lasy liściaste i mieszane. Dużo kurek mimo wielkiej ilości ludzi można nazbierac. Ja tylko czarne łebki miejscami można natrafic. Łebki zdrowe jędrne bez robactwa jak z żurnala tylko mało ale to niedziela i blisko miasta. Nazbierałem około 30 średnich
(6/h) Las mieszany i liściasty 10 minut autobusem ze Starołęki więc w sumie Poznań Dużo kurek i wszelkich innych podgrzybki przebrane ale jak na takie chordy ludzi wcale nie tragicznie miejscami liczne i do tego zdrowe bez robactwa
(20/h) Maślaki, kozaki i podgrzybki. Grzybów mało i rosnące pojedynczo. We 3 osoby aby 10 litrowe wiaderko zebrać trzeba było 4 godziny po lesie chodzić. Sporo grzybów podsuszonych już.
(50/h) Full wiary, trzeba się nachodzić, miejscami całkiem nieźle, cztery godziny pełen kosz, las sosnowy, same czarne łebki duże i małe, jeden koźlarz.
(30/h) Rozczarowanie. Jak na Puszczę Notecką w 4 osoby 4 pełne koszyki grzybów przez 7 h zbierania. Dużo podgrzybków i prawdziwków, kilka gąsek, trochę cukrówek, kilka sarniaków i maślaków. Sitaki wszystkie robaszywe.
Warunki do zbierania grzybów wspaniałe. W lesie mokro i wilgotno, tylko grzybów brak.
Bardzo mało ludzi w lesie (jak na sobotę), ale Ci co mieli mieli ledwo na dnie w koszach grzyby.
Pierwszy raz w życiu musiałem SZUKAĆ grzybów, zawsze wyjeżdżałem z Puszczy Noteckiej z całym bagażnikiem grzybów, a w tym roku kiepsko. Kilkaset kilometrów drogi i lipa.
(40/h) W przydrożnych brzozach sporo koźlarza, w lesie sosnowym pojedyńcze podgrzybki. Nie było tego jednak wiele. I nagle sukces. W młodym lesie brzozowym, w trawie, pojedyńcze czubajki kanie. Piękne, duże i zdrowe. Niektóre do 30 cm średnicy. Dawno czegoś takiego nie widziałem. W ciągu godziny 45 sztuk. Dzisiaj uczta kaniowa. :)
(50/h) Na grzybyach byłam z kolegą biegał po lesie i nic nie uzbierał. Ja w lesie sosonowo brzozowym pod góreczkami 25 prawdziwków (każdy zdobyty niemalże na kolanach) bo trzeba szukać, kozaki ok 20 raczej małe w zaroślach większe. Kilka zielonych zamszaków, maślaki roczaczywe i zasuszone.
(20/h) W lesie dość sucho, grzyby są ale stare, zdrowe ale obgryzione przez ślimaki. Praktycznie brak młodych grzybków. Pojedyncze sztuki. Reszta podeschnięta, jedynie w trawach spore i wilgotne podgrzybki.
(80/h) Masa maślaków grupy od 5-40 osobników. Parę koziarków i wiele podgrzybków, ok 15 podciechów. Wciągu 2 h dwa wiadra ( jedno pogrzybków itp.+jedno maślaków [wiadro 10 l]. Jest zazimno w nocy (przymrozki) dlatego nie znaleźliśmy ani jednego borowika! W lesie mokro grzyby małe, ciężko je dostrzec.
(20/h) Grzybów mało pomimo tego iż jest mokro, trzeba się nieźle nachodzić, sobotę, niedzielę i poniedziałek warto sobie odpuścić- więcej grzybiarzy niż grzybów- szkoda dnia!!!
(90/h) Grzybów dużo.. tyle że małych, młodych pędraków, jak ma ktoś dobry wzrok to nazbiera (dobre do octu;)) pocieszenie takie ze nie ma w nich robali czasem nawet w gromadce można wyciąć 10 do 15 podgrzybków co im ledwo łebki widać....
(25/h) Duży kompleks leśny głównie liściasty. Zebrałem przede wszystkim różne prawdziwki w ilości 90 sztuk. Młode i średnie przeważnie zdrowe. Duże i stare miały nadziewane najczęściej nogi, kapelusze raczej zdrowe. Kilkanaście nie nadawało się do dalszego przerobu. Zdziwiło mnie brak pięknych czerwonych krawców, które zawsze występowały na tym terenie. Koziarków sporo ale ze względu na brak miejsca w koszu zabrałem tylko kilkanaście młodziutkich. Pojedyńcze podgrzybki. Pogoda zupełnie przyzwoita i grzybiarzy niezbyt wielu. Chyba warto jechać na grzyby w środku tygodnia.
(50/h) las mieszany - młodniki, brzózki ale też dęby, podłoże momentami mocno żwirowe lub piaskowe; grzyby: najwięcej podgrzybków, kilka prawdziwków, kurki, szare kozaki, maślaki i tzw zajączki
(45/h) Kompleks leśny na tzw. Orlej Górze. Najczęściej młode podgrzybki w większości zdrowe, 3 prawdziwki, 2 piękne krawce, 5 koziarków. W sezonie grzybowym jeżdżę do lasu często ale nigdy nie spotkałem jednocześnie tylu amatorów grzybów co dziasiaj. Niestety proporcjonalnie wzrasta ilość "odpadków komunalnych" pozostawianych w lesie WSTYD!!!. Pomimo tego bardzo udana wycieczka.
(35/h) spacer 5 godz. 6 pieknych kozaków czerwonych, 20 bagniakow, reszta podgrzybki duzy i mniejszy kosz pelne. w lesie srednio wilgotno. zimno. wypad uwazam za udany. duzo smieci. niech brudasy nie wchodza do lasu jak nie umieja sie zachowac. pozdrawiam.
(60/h) Około 5 godzin w lesie, warunki bardzo dobre, a grzybów stosunkowo mało. Bardzo dużo zaatakowanych przez wirusa, nie nadających się do konsumpcji. Zbierane były głównie drobne podgrzybki. Słabe widoki na najbliższe dni. Pozdrawiam.
(30/h) w lesie mokro a grzyba brak ( moim zdanie za zimno się zrobiło ). Będąc tam już kilkanaście razy w swoim życiu po raz pierwszy grzyby się szukało a nie zbierało. No i ta plaga ślimaków, na palcach jednej ręki można policzyć grzyby bez obślizgłego lokatora
(30/h) Zajrzałem w inne miejsca i oprucz podgrzybków trafiły się borowiki. Jednak już chyba końcówka, bo nawet młode są trochę suche. Grzybów jest pewnie więcej, ale wybieram się do lasu dopiero po pracy, ok 16:00 i chodzę blisko ścieżek...
(40/h) Dużo małych zdrowych podgrzybków. Przez cztery godziny w dwie osoby zebrano około 300 sztuk podgrzybków, 8 prawdziwków, 15 kozaków, 28 maślaków i 4 kanie. Pomimo niskiej temperatury warto przejechać się na grzybki. Tym bardziej, że prawie wszystko zdrowe bez konkurencji. Oby taka pogoda się utrzymała, spacer po lesie jest bardzo fajny. Złota jesień polska. Prawdziwy relax. Bez względu na zbiory grzybków.
(10/h) Dzisiejszy wypad do lasu kolo Osiecznej okazal sie bardzo kiepski iz w dwie osoby nazbieralysmy pol wiaderka 20 litrowego samymi podgrzybkami i maslaczkami. Ogolnie zdrowe male i srednie, czasami nadgryzione ale do suszenia i te sie nadaja. W porownaniu z niedzielnym zbieraniem to nic ciekawie dlatego ze w weekend grzybiarzy bylo multum az jeden kolo drugiego a kazda osoba miala pelen koszyk a tu dwa dni pozniej i lipa;-) Sa sektory lesne z owocnikami a np po przeciwnej stronie drogi w identycznym lasku nie ma nic. Mozliwe ze jak popada z 3 dni i bedzie dobra temperatura to jeszcze troszke nacieszymy sie zbieraniem tak pieknych grzybkow. Pozdrawiamy...
(40/h) Ładne, zdrowe i całe czarne łepki, trochę siniaków. Na obrzeżach sporo maślaków, niestety w połowie robaczywych. Nazbierałem ich ok. 40 w 20 minut (nie uwzględniłem ich w ogólnej liczbie). Z ciekawych grzybów obok dużych ilości pięknych muchomorów czerwonych, prawdziwy wysyp purchawek olbrzymich do 25 cm średnicy! Sporo też tęgoskórów i purchawek zwykłych. DARZ BÓR
(35/h) Młode podgrzybki, zdrowe. Pomimo najazdu weekendowego grzybiarzy w lasku podmiejskim i tak udało się zebrać około 150 sztuk malutkich podgrzybków, 3 prawdziwki, 8 kozaków i 10 maślaków.