(30/h) No i po 2 tygodniach znowu zawitałem w moje lasy (aż pod przełęcz Carcher). Chodziłem 3 godz. po lesie, spotkałem 5 grzybiarzy, 3 psy a grzybów.... no tych to nie było za wiele. 12 prawdziwków, ceglastoporych ze 30-40, parę maślaków, kurek a w brzozach z 15 kozaków, z których tylko 2 były czyste. A więc czekam do następnej soboty i może będzie lepiej (tak obiecują).
(20/h) Wizyta w lesie około godziny 10.30, przez dwie godziny około 50 grzybów, głównie koźlarz babka i czerwony, kilka prawdziwków. Ogólnie mało grzybów, wszystkie znalezione w jednym miejscu.
(30/h) ogolnie nawet nawet w brzozach na lakach pare kozaków czerwonych w lesie pojawiaja sie mlode poćce i podgrzybki oraz mlode i starsze okazy prawdziwka i o dziwo po rozmowie z napotkanym grzybiarzem jeszcze przyjdzie czas na prawdziwy wysyp i o dziwo w lesie sucho ale grzybobranie udane :)
(10/h) Kilkanaście dorodnych zdrowych prawdziwków, trochę podgrzybków (mocno robaczywych), 2 ceglaki, kania, kilka gołąbek - ogólnie na sztuki nie wiele, ale za to duże zdrowe prawdziwki wypełniły koszyk.
(200/h) Juz miałem kończyć poszukiwania grzybków, bo prawie ich nie było. A tu trafiłem na młody lasek gdzie trzebabyło zbierać a nie szukać. Same Maślaczki.
(5/h) Grzybów mało. Po paru godzinach kilka ceglastych, kozaków część kurek i zaczynające się prawdziwki ale bardzo małe rosnące po parę sztuk. Zdecydowanie za wcześnie, może na koniec sierpnia coś ruszy tylko musi popadać bo robi się sucho.
(120/h) W lesie bardzo dużo grzybów i grzybiarzy. Każdy miał połowę torby, więc nie najgorzej. Kurki się kończą. Miałem około kilograma, ale przez to że były już same ogromne po kilka deko. Ogromna ilość prawdziwków, ale tylko te do 10 cm były nie robaczywe. Uzbierałem ze dwa kilogramy. Mało ceglastoporych, jakieś 10 sztuk. Zero rydzów, trochę podgrzybków i gęsich pępków. Ogólnie bardzo przyjemnie.
(10/h) Po tygodniu odwiedziłem z żoną rejony Księżej Góry i Ciecienia. Zebraliśmy m. in. 75 prawdziwków w tym kilkanaście dużych i średnich i to zdrowiusieńkich. Tyle, że trzeba było się nachodzić aż w kierunku Szczyrzyca. Myślałem, że będzie już wysyp, a w wielu znanych miejscach zero. Musi ponownie popadać, żeby był wysyp.
(15/h) Młode prawdziwki-bez lokatorów; ) Młode podgrzybki- część z lokatorami niestety, kozaki czerwone-pojawiają się w zagajnikach brzozowych. w 1,5 h uzbieraliśmy ok. 40 grzybów we dwójkę. Mam nadzieję, że to dopiero poczatek przed prawdziwym wysypem
(20/h) Grzyby mniej więcej w takich samych ilościach-Kanie, podgrzybki i Prawdziwki te ostatnie młodziutkie, myślę że dobrze to wróży na najbliższe dni, ale moim zdaniem jak na razie to 10% wysypu.
(70/h) Wstałem o 4:30 i wyruszyłem na zbiory, w ciągu 3 godzinek 217 prawdziwków (małych, średnich, dużych) kilka kurek, podgrzybków oraz maślaków, ludzi w lesie brak:D. Grzybki rozną przede wszystkim na terenie iglastym i w większych skupiskach 20-30 sztuk. W lesie wilgotno ale nie mokro.
(60/h) wyszliśmy około 10 w godzinę mieliśmy 50 małych prawdziwek, kurek mnóstwo nie dało się policzyć ale sezon już się zaczął pozdrawiam wszystkich grzybiarzy
(20/h) maślaki i podgrzybki, jeden sliczny kozak ale niestety jest duzo kleszczy (po dwuch godzinach w lesie w dwujke naliczylismy lacznie 9 sztuk co nigdy mi sie wczesniej nie zdarzyło. mam nadzieje ze złapalismy wszystkie i obejdzie sie bez konsekwencji)
(40/h) Zachciało mi się kań na kolację, więc podjechałem około 16 do Podgórek Tynieckich. Po półtorej godzinie deszcz wygonił mnie z lasu ale i tak zbiór obfity: 14 dorodnych kań (wszyscy się najedli), kilkadziesiąt podgrzybków złotawych (robaczywe tylko trzonki u nielicznych), oraz - co było zaskoczeniem - 8 modrzewiowych maślaków żółtych, nigdy dotychczas nie spotykanych w okolicy Krakowa
(40/h) Dużo koźlarze, takich jak babki, świerkowe, czerwone, pomarańczowożółte, kilka szlachetniaków, podgrzybków. Wreszcie zaczął się szybko pokazywać dużo grzybów.
(40/h) Rankiem wybrałem się na grzybki i chyba się zaczyna same małe prawdziweczki, rosną grupkami po 5-10 sztuk, myślę, że za 2-3 dni warto będzie się wybrać
(50/h) 3 godz chodzenia i SĄ prawdziwki ale bardzo małe 125 szt, troche pocieców ( 16 szt ) i pierwsze rydze oby tak dalej może następny tydzień będzie lepszy
(183/h) Druga wyprawa dziś, tym razem na podgrzybki. Jest wysyp, tak jak się spodziewałem. W godzinę znalazłem ok 160 podgrzybków złotawych, do tego kilka kani i gołąbków. Niestety, zarobaczenie osiąga niesamowity poziom - na 180 grzybów ok. 140 było zajętych przez robaki, nie do pomyślenia. Nawet najmniejsze, pięciocentymetrowe grzyby dziurawe jak sita.
(20/h) Cotygodniowy wypad na grzyby, pada i trochę za zimno dlatego o tej porze dużo rydzy około 50, śliczne, świeżutkie bez lokatorów. Przepiękne kurki około 4 litry, 26 prawdziwków zdrowiutkich ale raczej małych i malutkich, parę poćców i gołąbków, trochę maślaków.
(65/h) Wszelakie koźlarze i kilka podgrzybków złotawych. W sumie 140 grzybów, z czego tylko 60 w całości zdrowych. Mimo wszystko sporo tego, bo większość robaczywe miała tylko trzonki, a były pokaźnych rozmiarów. Wczoraj padało, dziś pada od rana, więc to na pewno nie koniec.
(20/h) 21 sztuk zdrowych, młodziutkich prawdziwków, kilka podgrzybków 1 maślak. W lesie mnóstwo trujaków sezon w pełni. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy :)
(60/h) W lesie mokro i dużo wszystkich grzybów. Gorce są zimne więc grzyby są później i własnie zaczyna się sezon. Ogromne ilości kurek i to dużych, rydze, borowiki ceglastopore, maślaki i jeden zielony gołąbek. Ogólnie 2-3 kilo grzybów za 3 godziny
(35/h) Godz 8- 9.30 -Kępy brzózek na nieużytkach w wysokiej trawie. koźlarze brązowe na grubych trzonach do tego pod osikami 3 czerwone. W sumie po oczyszczeniu to ok 40 szt, w tym 15 dużych. Było by 2 razy tyle gdyby nie robale i ślimaki wielkości kciuka..
(10/h) W lesie wilgotno. Znalazłem dużą garść kurek, kilka podgrzybków, 2 prawdziwi i jednego ceglaka. Z ciekawostek znalazłem grzybca purpurowozarodnikowego i szmaciaka (w lesie jodłowym jedna sosna a pod nią szmaciak wielkości dużego kalafiora - oby nikt go nie zniszczył).
(24/h) Nieco ponad godzinny spacer zaowocował: 12 prawdziwkami małymi, większe wcześniej zebrano, 19 podgrzybkami, dosyć dużo kurek i kilkanaście gołąbkami. Coś drgnęło w puszczy. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(100/h) Duzo mlodych kozaków brazowych/czerwonych/pomaranczowych duzo pieczarek ronsa gdzie popadnie widac ze zaczyna sie wysyp wszystkie zdrowe!! jedyna plaga to slimaki
(35/h) Coś się ruszyło, bo na stokach Księżej Góry i w kierunku Szczyrzyca wychodzą małe prawdziwki. Jeszcze to nie jest wysyp, ale w 3 godz. 5 dużych i 25 średnich oraz 45 małych prawdziwków znaleźliśmy w 2 osoby. Do tego kilka podgrzybków i poćców oraz kilkadziesiąt kurek, pięknych i dużych. Za kilka dni może być jeszcze lepiej.
(50/h) Całkiem nieźle jak na taką pogodę, 2,5 godziny w lesie i ok 120 kozaków, jeden czerwonek, 2 maślaki i jeden podgrzybek. Większość młodych grzybów więc chyba ruszyło na całego. Pozdrawiam
(40/h) Na wczorajszym miejscu 30 młodych koźlarzy, zdecydowana większość zdrowa. Do tego jeszcze 70 pod pojedynczymi brzózkami, rosnącymi na łąkach. W sumie 100, z czego 62 zdrowe, czyli lepiej, niż wczoraj.
(81/h) Niecałe 2 h zaowocowały 139 koźlarzami: babką, dębowym, białawym oraz pomarańczowymi (tych ostatnich tylko kilka sztuk). W dodatku, wszystko w jednym tylko miejscu, na kilku arach młodych brzózek. Z robakami nie jest najgorzej, 71 zdrowych i 68 robaczywych (większość tylko trzonki), czyli praktycznie połowa.
(20/h) 2 godziny spaceru po lesie i jedna kania, 2 młode podgrzybki, kozak, trochę gołąbków- zwykle nagryzionych przez ślimaki, sytuację uratowało ok pół koszyka ( małego) dość dorodnych kurek- gdyby nie one, nie starczyłoby tego nawet na sos.