(60/h) przy niedzielnej przechadzce około 70 podgrzybków i 2 kozaki połówę z tego zostawiłem w lesie jest bardzo sucho ale dzisiaj już 1 deszczyk u nas pada także przy tej nocnej temperaturze naprawdę bedzie się działo
(25/h) młode ceglaki, zajączki, podgrzybki. niestety dużo grzybów z wsadem, spleśniałych, podeschniętych. dwa dni wstecz wynik bylby znacznie lepszy. w lesie zaczyna sie robic sucho
(60/h) prawdziwki młodziutkie i zdrowe, masa podgrzybków. praktycznie bez lokatorów - jedynie w kilku musiałam pozbyć się nóżek. Niestety ludzi w lesie mnóstwo
(50/h) Byłem wczoraj i dzisiaj w Świętoszowie i według moich obserwacji i rozmów z miejscowymi wygląda to na opóźnony wysyp lipcowy, który trwa tydzień. Ustaliłem, że grzyby zaczęły się w poniedziałek a dzisiejszy zbiór w porównaniu z wczorajszym był już o 1/3 mniejszy i o wiele więcej grzybów było robaczywych. Także jeżeli w najbliższym czasie nie spadnie deszcz to jedzcze przez parę dni będzie można coś nazbierać a potem będzie po grzybach. I dodam jeszcze, że mie ma co szukać grzybów na wysokim lesie. Maksymalnie 20 letnie młodniaki.
(40/h) Trudno określić liczbę średnią na godzinę. Z rodziną (5 osób) w 4 godziny ok. 300 prawdziwków, do tego masa kurek i podgrzybki. Ja osobiście 66 prawdziwków, masa kurek (ale tylko w jednym lesie, chyba ze sto) i ponad 20 podgrzybków (raczej starawe). Prawdziwki raczej młode choć też są i stare kapcie. Upał (29 stopni) i robi się sucho w lesie. Grzyby trzeba poszukać, trzeba pochodzić. Nie jest tak że rosną w jednym miejscu.
(30/h) Trzy godziny spaceru po lesie i około 70 podgrzybków, jeden wielki prawdziwek całkiem robaczywy, jeden mniejszy, ale też z gospodarzami. W lasach sucho. Podobno był wysyp tydzień temu. Niewielu grzybiarzy, napotkani też bez większych zbiorów. podgrzybki po części z robaczkami koło korzonków, ale większość zdrowa. Małe i duże. Ale najprzyjemniejszy był spacer i nadzieja na przyszły tydzień, ale musi sporo popadać.
(35/h) Popołudniu, po pracy 1 godzinka w lesie. Tak żeby zobaczyć co się dzieje. No i efekt bardzo pozytywny. 19 prawdziwków (do tego jeszcze kilka robaczywych pozostawionych), 8 podgrzybków, 1 kozak babka, trochę kurek. Do tego piękny pachnący las. W lesie bardzo gorąco i duszno. Wysypem tego nazwać nie można ale jak na porę dnia i czas przeznaczony na zbieranie to jestem bardzo zadowolony.
(85/h) Witam wszystkich Grzybiarzy! W czwartek wybrałem się do lasu późno, byłem dokładnie o 10.40 na pierwszym skraju lasu. Przywitały mnie 4 piękne kozaki czerwone. Dalej było już tylko lepiej. Poszedłem na moje miejsca kozakowo-prawdziwkowe. Efekt zbioru w 5 godzin to: 90 zdrowych prawdziwków (znalazłem łącznie 115 ale 25 było robaczywych lub w stanie rozkładu), 45 kozaków czerwonych, 15 borowików ceglastoporych i 2 ponure, kilka piaskowców, ok. 30 podgrzybków, ponad 40 kani (było ich więcej ale policzyłem tylko zdrowe). Poza tym kilka zajączków, maślaków zwyczajnych i 2 żółte. Wypad w 200% udany;-)))) Pozdrawiam!;-)
(40/h) Po pracy, z żona i dwójką małych dzieci (6 i 3), więc raczej spacer po lesie niż eksploracja. 2 h -jakieś 150 podgrzybków, raczej młodych (część zaczerwionych), parę kozakówbabek, garść kurek, dwie kanie, jeden czerwonopory i jeden duży prawdziwek. Coś na kształt wysypu się zaczęło (-:
(15/h) okolo 3 godzin w lesie, 2 osoby troche podgrzybków kilka kurek, same stare osobniki, wiekszosc z robaczkami albo objedzone przez slimaki, malych grzybkow 8 szt, w lesie bardzo sucho, duszno, KONIECZNIE POTRZEBNY DESZCZ i mysle ze wtedy bedzie wysyp bo grzybnia wrecz prosi sie zeby rodzic
(20/h) Jak na pierwszy wypad do lasu całkiem dobrze, Kilka prawdziwków, zajączki, 5 kurek, 2 kozaki czerwone reszta podgrzybków. Osobniki nie młode nie stare na oko 3-4 dniowe. Jak dla mnie dopiero się zaczyna;) Pozdrawiam grzybiarzy.
(70/h) Moim zdaniem w końcu początek wysypu. Ponad 50 podgrzybków w godzinę. Przy drodze stoi mnóstwo sprzedających grzyby ludzi. Większość podgrzybków małych i nierobaczywych.
(30/h) Krótki wypad po pracy, 1 prawdziwek, 3 ceglastopore, kilka zajączków, reszta podgrzybki, napisałem o tych co wziąłem drugie tyle z lokatorami zostało w lesie. Warunki dobre ciepło i wilgotno, moze to poczatek dobrego sezonu.
(15/h) Krótka, dwugodzinna wyprawa bez wcześniejszego rozpoznania. W Rudawach Janowickich sporo jest podgrzybków i kurek. W lesie jest ciepło i wilgotno. Niestety wiele grzybów jest z lokatorami w środku.
(10/h) Wypad 3-osobowy, lacznie kilka ogromnych prawdziwków, w mlodnikach brzozowych 4 kozaki czerwone, zajączki, siniaki. W lesie strasznie mokro i duszno; ( Generalnie zaczyna cos sie dziac, w drodze powrotnej widzielismy kilku dziadkow powracajacych z wiaderkami, ale tez malo mieli. Mysle ze prawdziwy wysyp to jeszcze ze 2 tygodnie trzeba poczekac.
(8/h) 8 podgrzybków w godzine. Chodząc po lesie widać wyraźnie, że coś się ruszyło. Sporo trujących i szatanów. W lesie bardzo mokro na sporą głębokość w ziemi. W najbliższy weekend wybieram się sprawdzić czy są jakieś postępy :)
(22/h) Na obrzeżach lasu mnóstwo koźlarzy. Nazbieranie wielkiego kosza w jeden dzień nie powinno być trudne. Koźlarze są nawet w przydomowych brzózkach
(17/h) Przez dwie godziny: 10 prawdziwków (bez robaków) 1 24 podgrzybki (twarde nóżki, kilka nadgryzionych przez ślimaki). Pozdrowienia dla Mireczki, może to ją sprowokuje do buszowania po lesie.
(20/h) Najwięcej grzybów było na wysokości około 500-550 metrów nad poziomem morza. Pojawiają się borowiki ceglastopore, maślaki żółte. Dominują jednak podgrzybki brunatne, jest nieco borowików szlachetnych, ale wszystkie znalezione były zasiedlone przez czerwie. Czerwie były też problemem przy podgrzybkach. W lesie pojawiły się w dużej liczbie goryczaki żółciowe, powszechnie rosną gołąbki, kilka gatunków muchomorów.
(45/h) Witam, sobota przyniosła jak na razie największy w tym sezonie zbiór grzybów;-)) 64 prawdziwki z tego 10 robaczywych, reszta zdrowe co bardzo mnie ucieszyło;-)) (niektóre egzemplarze były naprawdę sporych rozmiarów i również były zdrowe), ok. 30 koźlarzy czerwonych, tyle samo brązowych, 3 koźlarze pomarańczowożółte, dwie solidne garście kurek, 12 kani (1 potężna), 2 borowiki ceglastopore (jeden ważył 50 dkg), 5 podgrzybków, kilka zajączków oraz kilka maślaków zwyczajnych - większość z mięskiem w środku:- (. Można śmiało powiedzieć, że zalążek wysypu jest, chociaż w zbiorze pomogły mi przede wszystkim doświadczenie i znajomość miejsc. Spotkałem grzybiarzy, którzy nawet nie zakryli dna w koszu. Grzybki są ale nie wszędzie i nie w każdym miejscu. Jak się nie trafi przypadkowo lub nie zna dobrych miejsc to można wrócić z lasu pusto. Z niejadalnych dużo różnych gołąbków (niektóre są jadalne ale ja nie zbieram), purchawek, tęgoskórów, muchomorów, trochę olszówek, krowiaków aksamitnych, goryczaków itp. Warto wykorzystać ten tydzień na wypady do lasu, od trzech dni pogoda jesienna - dużo wilgoci, deszczu, niezbyt ciepło i pochmurno - pogoda wymarzona. Jedna rzecz mnie zaskoczyła - w miejscach mocno zadrzewionych już sucho pomimo sporych opadów. Pozdrawiam, do usłyszenia.;-))))
(2/h) w lesie wilgotno, grzybkow jak na lekarstwo, pokazuja sie muchomory jest nadzieja ze jadalnych niedlugo tez troche bedzie. narazie 13 podgrzybków w 2 osoby okolo 3 godzin w lesie w 3 roznych miejscowkach garsc kurek
(14/h) 4 godzinki w lesie za Skoroszowem w kierunku na Milicz: - 12 borowików (w tym 6 ceglastoporych, wszystkie zdrowe) - 8 podgrzybków (3 robaczywe) - 11 kozaków (1 robaczywy) - 15 zajączków (4 robaczywe) - 10 maślaków pstrych (wszystkie zdrowe) W lesie ani mokro ani sucho, jedynie kilka młodych sztuk, myślę, że tydzień może dwa trzeba jeszcze zaczekać
(20/h) 2 prawdziwki, 2 podgrzybki, 1 czerwonopory parę kurek, ze 30 zajączków, 2 h zbierania -o dziwo wszystko zdrowe. Niestety mimo deszczów dość sucho
(3/h) 3 świeże i zdrowe prawdziwki znalezione zaraz koło parkingu. Poza tym jadalnych grzybów brak. Coś się ruszyło, pojawiają się niejadalne. W lesie ogólnie sucho.
(1/h) :) las mieszany, sosnowo dębowy, las sosnowy, czasem świerki Zbiory mizerne, podgrzybków sztuk dwie. W lesie w miarę wilgotno, niedługo powinno coś się zacząć, oby...