(45/h) Uwzględniłem w stanie tylko grzyby nadające się do konsumpcji: przeważnie co piąty znaleziony borowik i brunatny podgrzybek. Już znacznie mniej niż przed tygodniem kurek: jednak jak się pochodzi, to tu i ówdzie spotka się spore ich kolonie. W lesie suchuteńko; panie mogły się więc odziać względnie elegancko.
(3/h) 4 godziny w lesie. Najciekawsza obserwacja: bardzo sucho! Teren piaszczysty, więc pewnie dlatego. Grzybów mało. 3 prawdziwki, 7 podgrzybków i 1 kozak. Grzybki małe i średnie.
(7/h) prawdziwki, podgrzybki, 1 koźlarz czerwony, troche kurek. jedyny pozytyw jest taki ze wszyskie grzyba sa male, istnieje wiec nadzieja ze niebawem bedzie lepiej. pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy!!
(70/h) Las w Bukowcu, gdzie spędzałam urlop. Mokro i zero zbieraczy. Borowiki ceglastopore, koźlarze, podgrzybki. Raj. Niestety sporo splesniałych, bo zbiór byłby znacznie wiekszy.
(10/h) Grzybobranie w deszczu, przez co nie było konkurentów. Kilkanaście zdrowych prawdziwków wielkości piąstki dziecka. Dużo kozaków, ale w większości robaczywe, są kurki ale ich nie liczę. Prośba: NIE NISZCZCIE GRZYBÓW, KTÓRYCH NIE ZBIERACIE!!!
(60/h) Niestety tylko kurki (cały czas wschodzą, a więc będzie ich jeszcze długo pod dostatkiem) oraz tysiące już przerośniętych płachetek. Tubylcy z braku lepszych grzybów, zaczęli zbierać kurki, chociaż nie smakują w nich specjalnie.
(0/h) witam>>3 h w lesie i miłe zaskoczenie... bardzo dużo kurek około 1,5 kg, kilka zajączków,>borowiki najprawdopodobniej dopiero na nowiu;) zapraszam do naszych lasów;)