(100/h) 3 godziny w lesie, 3 osoby 2 pełne kosze (8 i 9 litrowe). W lesie sucho, jeśli nie będzie padać w najbliższym czasie to po będzie po grzybach. Większość grzybów obsuszona. Dominowały podgrzybki, sporo było kurek, około 40 prawdziwków.
(80/h) podgrzybek, czasem prawdziwek - grzybów dużo ale zdarzały się okazy wyrosnięte do pewnoego roziaru i potem jakby zasuszone - mimo tak duzych opadów w lesie susza.
(100/h) Prawie wysyp. Po ostatnich deszczach dużo pięknych zdrowych, twardych i jędrnych owocników. Praktycznie wszystkie grzyby są nowe: małe i średnie sztuki. Duże stare grzyby zostawiałem w lesie bo szkoda było miejsca w koszyku. Większość to podgrzybek. Pojedyńcze: prawdziwki, kurki i kozaki. Nie w każdym lesie jest grzyb, ale jak trafimy na las z grzybami to zbieramy na kolanach. 2 godziny i w koszyku 5 kg grzybów. W lesie wcale nie jest zbyt wilgotno więc jak się wysokie temperatury utrzymają przez parę dni to zrobi się znowu sucho, ale przez parę najbliższych dni grzybów będzie bardzo dużo.
(75/h) Są grzyby! Trochę starych kozaków, kurki, kilka młodych borowików, no i zaczynają się podgrzybki. Na targowisku grzybowym przy stacji PKP ruch jeszcze słaby.
(300/h) Witm podróżowałem w lesie od 8 do 16 przez ten czas uzbierałem jedną dużą kuszke podgrzybków. Wszystkie grzybki malutkie od 1 cmdo 5 cm wysokości. Za tydzien - WYSYP
(40/h) Popołudniowy rekonesans w lesie marcelińskim - czas około 2 godziny. Najliczniej występował podgrzybek złotopory/złotawy (zajączek). Bywały loalizacje, że w jednym miejscu zebrałem do 20 grzybów. Grzyby małe do średnich (początek wysypu). Oprócz w/w znalazłem 5 dużych czubajekkani.
(30/h) nad brzegami Warty duża ilość podgrzybków aksamitnych (większość zarobaczonych), zauważona jedna młoda sowa, oraz kilkanaście pięknych, młodych kozaków
(2/h) W lesie mokro, sporo niejadalnych grzybów. W ciągu 2 godziny w dobrych, grzybnych miejscach znalazłem kilka kurek, 2 podgrzybki i jednego prawdziwka. Generalnie grzybów brak.