(60/h) Pomimo sporej ilości grzybiarzy i niedzieli (las nieco przechodzony) dużo podgrzybka złotawego (las bukowy) i brunatnego (gdy zaczynają się iglaki).
(70/h) Mnóstwo podgrzybków, których później już w ogóle nie zbierałem (WYSYP), większość robaczywa, kilka prawdziwków, jeden tylko nie zarobaczony, kilka kozaków czerwonych, dużo kurek na sprawdzonych stanowiskach. W lesie mokro, sporo liści, dużo starych grzybów, ale też sporo młodych. Zero grzybiarzy, ale też aura nieprzyjazna.
(30/h) Raczej słabo. Głównie duże kurki, trochę miodówek, podgrzybków i kolczaków (pierwszy raz zbierałem). Do tego jedna kania, jeden prawdziwek i dwie garści rydzów, ale niestety w większości robaczywych. Zero kozaków, ale i las trochę mało kozakowy.
(40/h) Nadal nie można mówić o prawdziwym wysypie grzybów. Pojawiły się gąski i sarniaki. Kończą się płachetki i koźlarze. Można natrafić na podgrzybki, ale raczej w niewielkich ilościach. O prawdziwym wysypie można chyba tylko mówić w przypadku maślaka sitarza.
(15/h) słabo z grzybami, bardzo zimno ok godz 7 tylko 3 stopnie, brak młodych grzybow, stare lekko juz zbielałe. przewaga koźlarzy. [admin: w Polsce jest b. dużo miejscowości o nazwie Kamień]
(60/h) Z dnia na dzień grzybków coraz mniej, nawet w sprawdzonych miejscach. Dzisiaj przeważały podgrzybki brunatne, trochę złotawych kilka koźlarzy i 3 prawdziwki. Było też trochę wyrośniętych kurek.