(30/h) Fajne grzybki, maślaki, zajączki i kozaki, a nawet dwa rydze. Spory wysyp i jak na sobote niewiele ludzisków :) Grzyby są, trzeba szukac dobrze :)
(15/h) wczesny ranek, niedziela, słońce prześwitujące między drzewami, prawdziwki znajdowałem na ogół w gęstwinie, chaszcze, małe zagajniki, mało kto tam wchodzi, ale nie dotyczy to mnie, choć mam 188 cm wzrostu. Pozdrawiam grzybiarzy-optymistów. Pesymiści niech kupują grzyby w marketach lub bazarach
(50/h) spora ilość podgrzybka złotawego, kilka czubajek czerwieniejących, grzyby w 50% z robaczkami, w lesie raczej sucho i za grzbkami trzeba troszkę pochodzić.
(50/h) dwie godziny w lesie - micha podgrzybków raczej same małe, dopiero wychodzą - ładne, zdrowe, poza tym niestety nic innego, nawet niejadalnych nie widac (parę goryczaków)
(30/h) Zazdroszczę grzybiarzom na nizinach. U mnie raczej sucho. Młode tylko pociece (borowik ceglastopory) i ich najwięcej, potem zajączki, kozaki i jeden prawdziwek. Oprócz pociecy, grzyby raczej stare. Przydałoby się 3-5 dni deszczu i może wtedy...
(28/h) podczas popołudniowego spaceru od 18 do 19 zebraliśmy w lasku brzozowym 28 szt kozaków - 25 szt koźlarz babka i 3 szt koźlarz pomarańczowożółty. Fajnie było. Jutro pewna zupka dla nas i przyjaciół.
(20/h) dzisiaj po pracy poszlismy z kolego, 1.5 godziny cale wiaderko prawdziwków, piękne z bukowego lasu trzeba sie dobrze wpatrywac bo są ciemne, warto sie wybrac.