(1/h) 🙋buszing w poszukiwaniu boczniaków zakończony porażką jedynie były pikne trzęsaki pomarańczowożółte ale buszing w takiej scenerii leśnej bezcenny🥳 Pozdrowionka 🌲🍄🌲
(1/h) Dzień dobry. Dziś pojechałem do Kalet pożegnać sezon nie licząc na grzybki. Tak pochodzić po lesie. Znalazłem 1 podgrzybasa. Został tak jak u Villaina dla sarenek. A tak w ramach podsumowania sezonu: nie było źle ale dużo gorzej jak w zeszłym sezonie. W miejscach gdzie w tamtym roku zbierałem po 200/h, w tym 60-80/h. Nie ma co narzekać. Na bieżąco była wyżerka, rozdawanie znajomym no i zostało 1,5 kg suszonych. Pozdrowienia dla wszystkich i oby przyszły rok był lepszy.
(1/h) 25.11, sobota, +1 st., wiatr. Tyski las obok nas, jak jeden na FB pisze 🙂.. mieszany. Okienko pogodowe od 8 do 11, tzn. nie trzeba w bałwana się zmieniać ☃️, więc kurtka, czapka i rękawiczki wystarczą. Kosz już na haku, eko-siateczka na podorędziu. Spacer zaliczony, akumulatory podładowane, późnojesienne trio znalezione, czy prawdziwek, ceglastopory i podgrzybek oraz na dokładkę ostatni kozak brzozowy. Zostały w lesie dla saren, bowiem takie było postanowienie. Do tego kilka maślaków zwyczajnych i tyleż samo rydzów, nadal klują się małe. Sporo blaszkowych. Rurkowe tylko w osłoniętych miejscach
... szerzej o tym grzybobraniu ...
pod choinkami, w rowie, w trawach. Te zwykle nasłonecznione - zasypane śniegiem, nie ma ten tego, że przy drodze olbrzym rośnie.. nie o tej porze roku. Trzeba się naprawdę naszukać w liściach i w śniegu.. wypatrywać asymetrii, tu góreczka, tam śnieżny placek.. Zmrożone grzyby są twardsze niż otaczający je teren.. to jest widoczne dla wprawnego oka.. Jednak nie zawsze warto brać ze sobą do domu. Napiszę obrazowo: w tygodniu ostro padało, jeżeli na owocniki wylać 2-3 wiadra wody a potem je zamrozić, co się z nimi stanie? Borowik, podgrzybek przetrzyma, reszta nie bardzo. Czy jeśli przy obieraniu myć grzyby pod bieżącą wodą a potem mrozić, to też dobrze? Chyba nie.. Dlatego dla wielu mrozy - data graniczna. Zostawmy sobie trochę przyjemności na przyszły, mam nadzieję równie dobry a nawet lepszy sezon. Darz Bór! M&M
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Tego się nie spodziewałem. - borowiki szlachetne 25 listopada 😮 Wiem, że kiedyś można je było znaleźć w grudniu ale jeżeli chodzi o mnie to absolutny rekord. Wybrałem się z ojcem, który bardzo chciał zobaczyć moje niedawno odkryte miejsce. Chyba pierwszy raz w życiu był na grzybach w lesie posypanym śniegiem. Dość szybko zaczął marudzić, że zimno ale dałem mu rękawiczki i zachęciłem super miejscem na prawdziwki. W sumie to pierwszy znalazł pierwszego co go niezmiernie ucieszyło i upewniło w przekonaniu że ten wyjazd miał sens. Niesamowity jest ten sezon 😊 Pozdrawiam 🙂
(2/h) Witam 😊Czytając wczorajszy raport Bazylii, postanowiłem zakończyć sezon w Beskidach 😊ale tylko grzybowy 🤣Ciężko już wypatrzeć cokolwiek w śniegu, jeszcze w jodlach jako tako 🤣ale spacer udany i radości trochę było zwłaszcza przy odśniezaniu jednego prawoka, las mieszany... w brzózkach już tylko śnieg 🤣2 razy borowik szlachetny i to samo borowik ceglastopory ❤️teraz juz z górskich szlaków pozostaje obserwacja potencjalnych fajnych miejsc na przyszły sezon 😘pozdrawiam serdecznie... to był świetny sezon 👍🏻
(5/h) Hej🙂Okienko pogodowe... Nie pada, nie wieje, słońce świeci i temperatura w plusie.... Coś pieknego💚Spacer ze Stasiem i Hoshim po bukach.... Namówiłam, że po boczniaka, po szmaciaka i może po prawdziwka...😜No i pierwszego, drugiego i trzeciego borowika, który rósł dokładnie tam, gdzie postawiłam koszyk znalazł Stachu... Fajnie, fajnie, ale już myślałam, że kierunek okulista, bo nic nie widzę 😉Za kilka chwil już ciśnienie wróciło do normy... 8 ceglasi w miejscu, gdzie wystartowałam w tym sezonie i 5 prawdziwków na miejscówkach Top secret...🙃Na głównym moje🙂
(46/h) Każdy pretekst dobry, chciałem tylko znaleźć kilkanaście małych maślaków na dopełnienie słoika z marynatą. Ostatnio tak sobie tłumaczyłem z wodnichami i zrobiło się całkiem udane grzybobranie, dzisiaj podobnie. Tym razem zmieniłem hałdę na tą przy Kłodnicy. Maślaki są w zadziwiającej formie i wyrastają większe, bo już prawie nikt nie chodzi po hałdzie. Znalazłem ich 42 i też dwa kozaki czerwone. Ale najlepiej mi poszło z rydzami, jest ich sporo i w bardzo dobrej formie, ładnie wyrośnięte, z mocnym kolorem, 25 sztuk. Hołdy rządzą 😀
(16/h) Dzień dobry. Dzisiaj przechytrzyłem KALETNIKA :). 1,5 h w lesie w Jędrysku i 25 podgrzybasów. Właściwie powinno być 25 za 15 min., było jedno poletko a tak nic. Cza trefić, takie realia o tej porze roku. Pozdrowienia
(25/h) 22.11! -3 stopnie na cyferblacie! Czy o tej porze roku mozna jeszcze zbierac grzyby i jabłka w leśnym sadzie, ba! Gdyby tego bylo malo odkrywac nowe miejscówki ?! Oczywiście bo z mistrzem Yodą nie ma rzeczy niemożliwych 😜. Mój ostatni zbiór w tym sezonie pozdrowionka i niech Moc Grzibowa będzie z wami 🎅
P. s1. Rydzy jeszcze sporo malych gdyby nie te mrozy to byloby co zbierac jeszcze 😊 P. s2. Również ostatnie leśne jabłuszka
(1/h) To już ostateczne zakończenie mojego sezonu grzybowego skromnym zbiorem regulaminowym tego portalu, w postaci 1 szt. Gąski Zielonej przeznaczonej do mojego ulubionego napoju obiadowego. Teraz tylko przyjdzie mi prowadzić spokojne życie uzdrowiskowe połączone z zabiegami, rehabilitacją intelektualną w postaci dyplomatycznych rozmów z kierowniczką. Zdrówka wam życzę!
(5/h) Witam wszystkich tu obecnych 🤗 W tym roku trafiłam na różne: małe, duże, mokre, wysuszone, robaczywe, oprószone śniegiem…Do mojego borowikowego zestawu brakowało mi tego ZAMARZNIĘTEGO 😉 Jest i on!!! a nawet 3 takie zmarzuchy😊 Teraz w poczuciu szczęścia, grzybowego spełnienia, jeszcze bardziej zakochana w lesie mogę zakończyć sezon 😊 Wszystkim, którzy jeszcze swoich zmarzluchów poszukują życzę powodzenia. Wszystkim tu obecnym dziękuję za info o tym „co w lesie piszczy” i życzę zdrowego i szczęśliwego czasu miedzy sezonami🤗🍂🍁
(40/h) Dzisiaj trochę mniej paskudny dzień, postanowiłem dozbierać wilgotnic do poprzednich, bo zabrakło do pełnego słoika marynowanych. Chciałem takie małe z kulistymi łebkami, ale ciężko było, bo wyrosły i się wypłaszczyły. Skończyło się na tym, że z trudem nazbierałem takich jakie chciałem, ale za to nie mogłem się oprzeć i zająłem się też maślakami, których nadal jest całkiem dużo. Dodatkowo kilka hałdzianych kozaków i parę małych bagnioków. W sumie 37 maślaków zwyczajnych, 3 pstre, 5 koźlarzy, 60:4=15 wilgotnic.
(10/h) No cóż... powiem tak: znów poszedłem do lasu 😉 Ale to nie moja wina, pomimo ostrzeżeń Bazylii, zajrzałem do jej dopisków i się zaczęło 🤔 iść czy iść, oto jest pytanie 😁.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Zatem rano, jak tylko żona pojechała do pracy, po rower i do lasu. Warunki takie sobie, szarówka+ deszcz. Wszędzie błoto i kałuże. Ale jak tylko trafiłem na pierwszego prawuska w bukach to od razu mi się poprawiło. Banan na ustach i co... żona dzwoni, po co 🤔. Pytanie "jesteś w domu?". Yyyy... tak 🤥 No ktoś może powiedzieć, że skłamałem, ale ilu z forumowiczów uważa las za swój drugi 🏡? Ja tak uważam, więc czuję się usprawiedliwiony 😁. Choć jak wróciła z pracy, to niestety na werandzie stał pełny koszyk grzybów 💪Wynik: 20 borowików szlachetnych, 3 rydze, 1 podgrzybek, 2 maślaki + miseczka opieniek. Sezon kończę (na 99% 😉) w dobrym nastroju. Pozdrawiam wszystkich 🙂
(5/h) Dzień dobry. Jednak w tych okolicach chyba końcówa. Wczoraj w Bruśku marnie, dziś w Koszęcinie ponad 1 h w lesie i też marnie. 4 podgrzybasy i 1 maślok pstry. Niedługo cza bydzie zbierać suszone w kuchni :). Pozdrowienia.
(16/h) No cóż trzeba grzybów z lupą szukać pomiędzy liśćmi jest problem dwa prawdziwki reszta podgrzybek dużo prawdziwków robaczywych zostały w lesie Jutro zmiana lasu i na maślaki
(17/h) 10 szt podgrzybek Brunatny, 4 szt Gąska Zielona, 3 szt Maślak Zwyczajny, godzinny spacer sprawdzający wilgotność chrustu w lesie sosnowym, okazało się że jeszcze coś rośnie. Mogłem dzisiaj bez stresowo udać się do Puszczu, od wczoraj jesteśmy właścicielami czwartej nowej szafy i kierowniczka ruszyła na zakupy żeby szafisko nie stało puste i jak stwierdziła musi natychmiast sprawdzić parametry techniczne nowego obiektu w uzdrowisku dopuki jest na gwarancji. Tak korzystając z okazji nazbierałem i zaraportowałem. Pa, pa pa!
(5/h) Szaro, buro i ponuro.... Deszcz non stop, więc w lesie krótko tylko 2 godziny... 5 prawdziwków, 5 ceglasi, 1 czerwona ślicznota, kilka maślaków i borowiki oprószone 🙂Niby fajnie, bo coś jeszcze rośnie, ale gdyby nie sobota i kolega mojego Stasia, no i oczywiście mój😉... Miro przyjechał prosto z lasu... Ja, kawka, herbatka, przygotowane fotki z piątku, bo zawsze fajnie się rozmawia o grzybach🙂I totalny nokaut.... Piękne, młode, śliczne prawdziwki wysypały się na blat w mojej kuchni...😍Coś pięknego💚Takie ślicznoty, że śnią się po nocach i dlatego dzisiaj tak zmokłam....😉
Na głównym moje a pierwszy dopisek, tylko dla Grzybiarzy o mocnych nerwach...😉