(30/h) Z zazdrością czytałem w ostatnich dniach doniesienia z południa województwa. Dziś postanowiłem sprawdzić jak się ma las po ostatnich opadach na północy. W lesie bardzo mokro. Wręcz chlupie pod butami. Ale to efekt tych 130 litów na metr jakie zanotowaliśmy w mijającym tygodniu. Coś zaczyna się ruszać. Na sprawdzonej miejscówce wysyp maślaków zwyczajnych. Zabierałem tylko te ładniejsze na sos na obiad. Wyzbierałem może 20%. Do tego dwa koźlarze pomarańczowożółte, jeden borowik szlachetny, jeden siedzuń sosnowy, jedna czubajka kania i jeden koźlarz babka. Może za kilka dni będzie wysyp...;)
(150/h) Podobnie jak wczoraj: grzybobkosy, grzybobranie - nie wiadomo gdzie to spakować :) Prawdziwki, maślaki, zółciaki, podgrzybki, rydze, kozie brody, kozaki, i co tylko. Kierunek przewóz. Bardzo dużo starych prawdziwków, dużo młodych robaczywych ale mimo wszystko całe cztery takie kosze nazbierane :)
(100/h) Wysyp prawdziwka. Jeszcze więcej prawdziwków zostało w lesie. Nie było do czego zbierać. Dużo grzybów jest starych, mokrych i roboczych, które zostały w lesie.
(60/h) Krótki wypad. Promień do 300 metrów od drogi. Wysyp prawdziwka. podgrzybki dopiero zaczynają wychodzić. Jak się utrzyma taka pogoda to będzie można kosą zbierać.
(20/h) Witam. W dniu wczorajszym na naszych miejscówkach z żoną znaleźliśmy pełne wiadro 20 l (3/4 moje, 1/4 żony) prawdziwków (zwykłe i ceglastopore), 4 kozaki czerwone, 4 kozie brody. Trzeba się ochodzić i szukać po młodnikach oraz świerczynach. Robaczywych sporo - ok. 1/3 została w lesie. Jak na początek wysypu i okres pełni może być.
Dwugodzinny wypad w znane lasy i można powiedzieć wszystkiego po trochu koniec końców do domu zabranych 12 prawdziwków, 8 kozaków czerwonych, 2 kozakibabki, 10 podgrzybków. W lesie na ścieżkach mnóstwo maślaków, ale tych nie zbierałem. Ogólnie nie warto chodzić w "duże lasy" lepiej udać się na jakieś gęściejsze tereny, trawa wrzos itp.
(14/h) Nieplanowany wypad kontrolny i pierwszy sos z maślaków i kozaków na kolację. Co prawda do zbiorów Panterki mi daleko, bo tylko 2 prawdziwki, ale i tak cieszą oko.
(100/h) Super znów deszcz i pełno prawdziwków już prawie wszędzie. Najmniej w malutkich sosenkach, sprawdzałam dzis Jest jeden problem. Jest od dziś robak. Odeszła mi połowa.
(120/h) To już nie jest grzybobranie, to są grzybokosy :) Całość znaleziona w dosłownie jednym miejscu. To było pole grzybów i nawet po lesie nie trzeba było chodzić :) Maślaki, żółciaki, podgrzybki, prawdziwki, i rydze:D Ludzi w lesie jeszcze więcej :) Kierunek Wymiarki :)
(20/h) W lesie 1,5 godziny. Zdążyłam uciec przd burzą. Udo się zebrać 15 borowików i 14 podgrzybków. W lesie zostało dużo przerośniętych i zaczerwionych borowików, za to podgrzybki młode i zdrowe. Dwa dni porządnych opadów więc myślę że za tydzień powinien pojawić się wysyp podgrzybków.
(2/h) Witajcie :). Miałam dzisiaj nie wstawiać raportu, bo i nie ma co pokazać (19 maślaków i 1 prawdziwek na ścieżce maślakowej), ale dostałam zdjęcie od mojej siostry z dolnośląskiego, kopara opada😲 i noc mam z głowy😆. Takich zbiorów Wam i sobie życzę :), pozdrawiam :). Ps. pada🙂.
(10/h) Witajcie :). Wczoraj odwiedziłam"swoje" lasy iglaste tak ku spokojności duszy :). Niestety tam nic się nie dzieje, nawet trujących bądź niejadalnych brak. Tylko wiaderko owoców czeremchy uskubałam po drodze. Dzisiaj w liściastym mieszanym (dąb, brzoza, grab i inne) troszkę koźlarzy grabowych uzbierałam, podgrzybków zajączków, parkogrzybek czerwonawy też się trafił i chyba??? borowiki grabowe. A z napotkanych, które zostały w lesie:borowik ponury-nie zbieram, staruszek prawdziwek i muchomor plamisty-trujący. Jakieś deszcze zapowiadają także nadzieja rośnie, że i w igiełkach ruszy :). Pozdrawiam :).
(0/h) Zielona Góra sucho i pusto... Ponad godzina spaceru, kilka ładnych kilometrów w nogach, przeróżne lasy, zarówno sosnowy, jak i młodnik brzóz, a na koniec mieszanka dębu z bukiem i... 0 Jest fatalnie i jeżeli deszczu nie będzie, to chyba możemy już szykować auta i jechać gdzieś indziej:D
(40/h) Prawdziwki tylko w wilgotniejszych miejscach w trawie i jagodzinach. Ale jak już trafiłam w miejscówkę to samego zbierania około 45 minut. Łącznie udało mi się zebrać 76 sztuk bo więcej nie zmiscilo się w koszyku. PS. Gawa wszytko ok. Życzę pełnych koszy.
(100/h) Jest wysyp Prawdziwków (specjalnie wielka litera), w koncu sie doczekalem. Las jest suchy, jednak pod wrzosami wsrod wysuszonych sosen na piaskach krol grzybow obficie obrodzil. Miejsce niestety zdala od komunikacji, trzeba przejsc na nogach z 2 km po piaszczystych wydmach poligonu. Z racji tego ze mialem ok 1.5 h, 1 h zajelo mi doczlapanie sie do celu, osoby posiadajace jednoslady z odpowiednimi oponami zbiły bank :) Pełne wiadra i kosze prawusów to widok który radował dziś moje serce. Nie zrobiłem niestety fotki mojego kosza, za to na początku dzisiejszych żniw robiłem zdjecia grzybom z...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
niedowierzania, ze to juz, pomimo suchoty, jest wysyp i to bardzo konkretny. Jutro raczej nie uda mi sie tu wrocic, sprobuje za dwa dni. Sadzac po prawdziwkach, mysle, ze to dopiero poczatek, takze "timing" moze sie zgadzac.
Wracajac do meritum, ok 20 minut na miejscowce (doszedlem tam okolo 19 tej niestety), 40 prawdziwków, żniwa Kumpel ktory przyjechal wczesniej narobil dwa kosze i wiadro, reszta znajomych tez tylko komarkami jechala w te i wewte aby oproznic kosze/wiadra i wrocic do koszenia grzybow
(0/h) Hey 🙂 Anuszka, jeśli uraziłem cię to przepraszam. Po prostu zapomniałem, że na południu Lubuskiego zawsze grzyby startują szybciej niż w centrum i na północy województwa. 😶 Ja dzisiaj obskoczylem około 15km2 lasów, głównie dęby, buki oraz graby i pusto. U mnie jest makabrycznie sucho (Kto nie wierzy, to zapraszam) Za to trafiłem poroże 10_taka 1.360 kg do pary od Jelenia, od którego znalazłem lewą stronę 4 kwietnia. 😄Powiedzcie mi, jak wygląda sytuacja u was ze zdrowotnością...... Borowika, tylko szczerze., bo nie wiem czy w tym roku nastawiać się 🤔 (Z góry dzięki za odpowiedź) Od czwartku zmiana pogody, więc i u mnie ruszy gdzieś za 2 tygodnie (mam nadzieję). Gratuluję pięknych zbiorów🍄. Do usłyszenia 😉
(15/h) Witajcie :). Nareszcie doczekałam się widoku moich ukochanych kapelutków😀. Wprawdzie nie są to te najbardziej wyczekiwane, ale ja i tak się cieszę jak głupia. Godzina spaceru wokół stawku i pełny koszyk. W przewadze podgrzybek zajączek, i w przewadze jak to on z robakiem, parkogrzybek czerwony i moje pierwsze z nim spotkanie 🙂, borowik dębowy do wycinanki, bruzdniczek największy i podgrzybek złotawy. Las liściasty-dęby, brzozy, grab i jakieś krzaczki. Oby to był dobry znak :). Pozdrowienia dla Was :). Ps. Adminie proszę o przeniesienie mojego raportu do lubuskiego, dziękuję z góry :).