dolnośląskie - grzybobrania od 19 lip. do 25 lip. 2021

sezony 2021 0719-0725 dolnośląskie #44 (38 fot.) kujawsko-pomorskie #5 (5 fot.) lubelskie #3 (2 fot.) łódzkie #17 (14 fot.) lubuskie #3 (2 fot.) małopolskie #40 (37 fot.) mazowieckie #11 (9 fot.) opolskie #5 (4 fot.) podkarpackie #4 (3 fot.) podlaskie #2 (2 fot.) pomorskie #12 (8 fot.) świętokrzyskie #7 (4 fot.) śląskie #28 (25 fot.) warmińsko-mazurskie #10 (10 fot.) wielkopolskie #15 (11 fot.) zachodniopomorskie #4 (2 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
25.lip 2021
wojek
(0/h) Witam Admina i Leśne Bractwo. Właściwie to mógłbym napisać zero plus zero ponieważ ze względu na weekendowy wyjazd w Dolinę Baryczy próbowałem szczęścia w sobotę i niedzielę. W sobotę bliżej Sułowa a w niedzielę Milicza. Grzybów jakichkolwiek brak z wyjątkiem kilku zajączków, które przycupnęły sobie nie wiem jakim cudem przy drodze. Las sosna w różnym wieku.
2021.7.28 19:24

szerzej:
Na miniony weekend zaplanowaliśmy turystyczny wypad w Dolinę Baryczy. Wyjazd w piątek, powrót w niedzielę. Wiadomo jak okolice Sułowa i Milicza to i piękne lasy. W sobotę po spływie kajakowym siadłem więc na rower i pojechałem sprawdzić co rośnie w lesie w okolicy Sułowa. Niestety grzybów brak. I to jakichkolwiek. No oprócz wspomnianych zajączków, które pomimo suszy rosły sobie przy ścieżce rowerowej, nie liczę ich bo oczywiście pozostawiłem je na miejscu. W niedzielę postanowiłem dla odmiany pospacerować w lesie w okolicy Milicza. Posprawdzałem las w nieco zróżnicowanych miejscach. Aleje brzozowe, młodnik, starszy las sosnowy, nawet dębina. Wszędzie rezultat jednakowy, czyli zero. Zresztą i sam las jakby zastygł w panującej duchocie. Nie słychać było nawet ptaków a jedynym objawem życia w lesie były komary i strzyżaki. Tych to nie brakowało. Na szczęście ta atrakcja była wliczona w cenę biletu :) Jeśli ktoś ma cierpliwość to jest jeszcze sporo jagód i zaczyna dojrzewać borówka czerwona. Natomiast co do grzybów bez solidnych opadów deszczu nie ma na co liczyć. Chyba siano w stodole jest w tej chwili bardziej wilgotne niż ściółka w lesie :) Po prostu musimy czekać. Pozostają póki co spacery po lesie i chyba wspomnienia z lepszych czasów.
Serdecznie pozdrawiam Leśne Bractwo

25.lip 2021
Michał Mobilne Granko (bez logowania)
(18/h) W niedziele 25 lipca wybrałem się do pobliskiego lasu i byłym w niezłym szoku. Udało się zebrać: usiatkowane -18, zajączki - 4 Znalazłem również grzyby przypominające koźlarze, nie pod brzozami, a pod lipą dziwne bo przeważnie to kozaki czerwone sine robiły się, a te posiadały ciemne kapelusze. Nie mam Wam jak zdjęcia przedstawić to dam link do mojego filmu z niedzielnego grzybobrania. ( https://youtu. be/7 VYOlTQFGic )
2021.7.28 09:34
25.lip 2021
sołtys
(9/h) Zadzwoniła przyjaciółka, co bym wpadł na grila. Co prawda z Poznania do Szklarskiej kawałek, ale co tam. Tradycyjnie wypad do lasu 15 ceglasi 1 prawy 2 podgrzybki parę kurek. Weekend udany. Pozdrowionka dla wszystkich.
2021.7.26 22:04
25.lip 2021
master
(100/h) Wreszcie trafiłem na nową miejscówką, na której znalazłem mnóstwo prawdziwków. Były to borowiki usiatkowane, Zebrałem ich tam ok. 200 sztuk. Całe zbocze górki porośnięte lasem bukowym, podłoże trawiaste, a na nim całe "stada" prawdziwków. Pierwszy raz w życiu udało mi się znaleźć takie miejsce. Ale szczerze mówiąc długo kluczyłem po lesie pokonując kolejne górki. Oprócz tego po drodze znalazłem kilka borowików szlachetnych (3 sztuki) i kilkanaście kurek. Grzybobranie uważam za bardzo udane.
2021.7.26 11:38

szerzej:
Generalnie w lesie jest bardzo mało grzybów, las jest już lekko wyschnięty. Aby zebrać grzyby, trzeba trafić na miejscówkę, w której nikt nie był. A z tym jest trudno. Pogoda niestety nie dopisało, ciągle padał deszcz, ale zbiory wynagrodziły niepogodę.

25.lip 2021
MacGyver_74
(20/h) Wybrałem się do lasu bardziej na spacer i dla skosztowania kilku jagód, niż z myślą o grzybobraniu. W lesie generalnie sucho. Grzyby jedynie w niższych miejscach, młodnikach dębowych i bukowych. Kilka młodych borowików ceglastoporych, kilkanaście gołąbków wyśmienitych i koźlarzy babek. Pojedyncze egzemplarze gołąbka jasnożółtego, płowiejącego i zielonawego.
2021.7.25 23:24
25.lip 2021
matyss___
(15/h) 31 Borowików i 10 kozaków. Las głównie bukowy. W lesie mokro. Kilkadziesiąt przerośnietych Borowików zostawilem w lesie (kilka fotek niżej)
2021.7.25 22:12
25.lip 2021
Miras2
(3/h) Niedzielny spacer, a nie grzybobranie. Ale grzybków generalnie mało. Zebraliśmy 8 prawdziwków, 3 podgrzybki i kilka garści kurek. Bardzo dużo muchomorów plamistych.
W lesie bardzo mokro.
2021.7.25 22:11
25.lip 2021
Jadzia65
(25/h) Dzień dobry, 21 sztuk, coraz mniej... Skrzyneczka poszła w zapomnienie. Sucho, deszczu brak. Ale najważniejsze że jesteśmy razem, prawda?
Dziś kwieciście chociaż.
2021.7.25 20:58
25.lip 2021
Adamek
(10/h) W lesie wilgotno i w końcu zaczyna się coś lepiej dziać a mianowicie 30 borowik ów, 14 ceglaków i parę podgrzybków. Uwaga bo w lesie dużo goryczaków :)
2021.7.25 20:03
25.lip 2021
MN Service
(30/h) Grzybki zbierane koło Zieleńca
Ciemne lasy wzdłuż strumienia głównie pod galeziami
Rosną grupami nie w każdym miejscu
2021.7.25 18:17
25.lip 2021
Zakręcony
(20/h) Nareszcie zaczęły się grzybki. Prawdziwki plus podgrzybki.
2021.7.25 16:34
25.lip 2021
Pablosz
(0/h) Dzisiejszy spacer obfitował w dużą ilość grzybów szkoda tylko, że były to głównie ponurniki aksamitne i goryczaki zółciowe. Znalazłem też słuszną liczbę gołąbków (jak mniemam) ale, że ja w gołąbki nie umiem to wrzucę tylko zdjęcia. W lesie sucho, aż prosi się o deszcz.
2021.7.25 13:25
24.lip 2021
Paweł Lenart
(1/h) W lasach Wzgórz Twardogórskich jest bardzo sucho, a sytuacja grzybowa mizerna. Sporadycznie można znaleźć tęgoskóry, ponurniki, gołąbki, a z gatunków rurkowych goryczaki i krasnoborowiki ceglastopore. Zapowiadane bardzo obfite opady deszczu na przełomie lipca/sierpnia zostały odwołane, w związku z czym sierpień też zapowiada się bezgrzybny. Jednak wciąż można nazbierać jagód i przede wszystkim zatracić w letniej odsłonie lasów.;-)
2021.7.28 07:38

szerzej:
Darz Grzyb!;-) Sobota, 24 lipca 2021 roku. Późny lipiec wkroczył na tereny Bukowiny, w jej lasy, pola i łąki. Miejscami rozpoczęły się żniwa. Ponad 2 tygodnie temu przeszły nad tymi terenami ostanie porządne opady i chociaż moim głównym celem, jeżeli chodzi o zbiory były jagody, trzeba było zajrzeć w kilka leśnych zakątków i zakamarków, aby wypowiedzieć w grzybowym pokerze “sprawdzam”. Sprawdzam grzyby oczywiście, chociaż może bardziej adekwatnie by było wypowiedzieć “nie łudź się”. Sucha i gorąca pogoda w ostatnich kilkunastych dniach, pozbawiła mnie grzybowych złudzeń, nawet gdy znacznie pomyślniejsze wieści napływają od grzybiarzy górskich. Niziny rządzą się swoimi prawami, a wraz z nimi grzyby rosnące na tych nizinach. Wyruszyłem na bukowińską wyprawę, zmierzając ku najbardziej renomowanym kiedyś lasom jagodowym, po starej trasie, która obejmuje dróżki i ścieżki w kierunku Goli Wielkiej, ale częściowo też Drołtowic. Lipcowe wyprawy jagodowe w latach 90-tych były dla mnie bardzo ważną nauką w szlifowaniu wytrzymałości w zbieraniu jagód, ale też w zwracaniu uwagi na to, jakie zmiany zachodzą w leśnym świecie w przeciągu kilkunastu godzin pobytu. Minąłem m. in. pierwszą tegoroczną perełkę dendroflory opisaną w cyklu, którą jest dąb bezszypułkowy “Gajowy”. Jego kopulasta, szeroka korona dominuje w okolicznym drzewostanie. Po kilkudziesięciu minutach znalazłem się w pełni bukowińskich lasów. Dosłownie i w przenośni, bowiem na 24 lipca przypadła lipcowa pełnia Księżyca. Niestety, nasz naturalny Satelita poszedł spać wcześnie rano, po godz. 4 i miał zamiar wstać dopiero po 21. To oznaczało, że w pełni bukowińskich lasów, jednak nie ujrzę pełni Księżyca. Szkoda, że tak to się ułożyło, ale w sumie najważniejsze, że mogłem ujrzeć pełnię lasów w późno-lipcowej odsłonie. Ujrzałem też koziołka, który i mnie zobaczył. Przez dłuższą chwilę stał nieruchomo, a ja dzięki temu mogłem pstryknąć mu kilka zdjęć. Kiedy bardziej się poruszyłem, wykonał manewr “w tył zwrot” i wydobywając z siebie dźwięki przypominające szczekanie psa, umknął szybko do lasu. Marzyła mi się włóczęga po starych, dobrych, kultowych bukowińskich borach. Byłem pozytywnie zaskoczony, że duża część lasów, które znałem z dzieciństwa jeszcze przetrwała i nie poległa w gospodarczym planie urządzenia lasu. Część młodników z lat 90-tych wyrosła, a obecnie po trzebieżach jest idealna do włóczenia się. Już miałem się zabrać za jagody, ale chciałem zajrzeć jeszcze to tu, to tam. Poszedłem na jedną z moich ulubionych górek. Jak staniemy na jej niewielkim szczycie to po horyzont widać zarośniętą ścieżkę i głębię lasu. Gdy miałem 9-10 lat też tu stawałem z otwartą buzią i po prostu gapiłem się w dal, jakby działy się tam niesłychane, leśne dziwy. Ileż to razy ja tu się wywłóczyłem, wytarzałem wręcz i ciągle mi było mało. Cały dzień siedziało się na jagodach, a pod koniec zbierania, mieliśmy jeszcze godzinkę z hakiem na szukanie grzybów. Kiedy ojciec mi mówił, że teraz pochodzimy trochę za grzybami, całe zmęczenie odchodziło jakby przy pomocy czarodziejskiej różdżki. Chwytałem niewielki koszyk i przechodziłem las wzdłuż i wszerz, aby wypatrzyć jakiegoś grzyba. Czasami oddaliśmy się do pobliskich miejsc kozakowych i radości nie było końca, kiedy udało się znaleźć kilka sztuk pomarańczowożółtych kapeluszy. Z tego co pamiętam oraz mam zapisane w swoich notatkach, często wracaliśmy z jagód z kilkoma lub kilkunastoma krawcami na dokładkę. Włączyły mi się sentymenty, marzenia i tęsknota za dawnymi czasami, które przecież wcale nie są takie dawne z punktu widzenia upływu czasu, jednak dla mnie to cała epoka, która przypomina obecnie mgłę unoszącą się nad lasami. Tak, jak ponad 30 lat temu, tak i teraz rozejrzałem się za grzybami. Głównie pojawiają się nieliczne gołąbki, tęgoskóry, ponurniki i goryczaki. Największą niespodzianką były dwa borowiki ceglastopore, które – po zmianie nazewnictwa stały się obecnie krasnoborowikami ceglastoporymi. Najbardziej zachwycił mnie mniejszy grzybek, któremu poświęciłem kilka fotek. Niestety okazał się mocno robaczywy i pozostał w lesie. Większy owocnik był zdrowy i poległ w jajecznicy z masłem i cebulą oraz garstką kurek mrożonych z zeszłego roku. Wysypy borowików usiatkowanych, o których informują grzybiarze z różnych regionów Dolnego Śląska nie dotyczą bukowińskich lasów. Tutaj jednak króluje bezgrzybie i przesuszona ściółka. Przez następnych wiele godzin siedziałem nad jagodowymi krzakami i zbierałem jagody. Oficjalnie pożegnałem na ten rok sezon jagodowy, ale wciąż pozostawiłem otwartą furtkę do krainy jagód, gdyż niewykluczone, że być może jeszcze raz skuszę się na ich zbiór. Większość kałuż w lesie już wyschła, ale jeszcze ostały się nieliczne zacienione zastoiny/koleiny, w których wciąż stoi woda i z której korzysta wiele leśnych stworzeń. Za to las zaoferował mi do obejrzenia wyjątkowe kadry z kruszczycą złotawką (‘Cetonia aurata’) w roli głównej. Mówi się o nim, że to “klejnot wśród chrząszczy”. Byłem świadkiem niezwykłej zgodności przy posilaniu się pyłkiem i nektarem z jednego kwiatu aż 4 różnych gatunków owadów – 2 motyli, kruszczycy i pszczoły. Owady były tak zapracowane, że nie spłoszyła ich nawet moja bardzo bliska obecność. Największym stopniem zaufania do innego gatunku okazał się biało-żółty motyl, który postanowił odpocząć po posiłku na grzbiecie kruszczycy. Jeszcze takiego czegoś nie spotkałem i tradycyjnie stwierdzam, że las ZAWSZE zaskakuje. Tylko należy zwracać uwagę na takie niby drobnostki, które dzieją się w lesie. Odwiedziłem też kilka miejsc na grzyby, do których raczej rzadko zaglądam, w tym jedną super-miejscówkę koźlarzowo-kurkowo-prawdziwkową. Także i ona świeciła pustkami, nawet goryczaka czy gołąbka w niej nie było. Za to jagodniki błyszczały kryształowym światłem słonecznym i zielenią wydobywającą się z ich listków. Ponad 11 godzin w lesie zleciało bardzo szybko, zawsze tak jest, chociaż przy wejściu wydaje się człowiekowi, że dysponuje ogromem czasu. Przy zbieraniu jagód mam wrażenie, że czas ucieka mi jeszcze szybciej. Cała wyprawa była ubarwiona w sosnowo-świerkowym klimacie, sporadycznie modrzewiowym, dębowym, bukowym, brzozowym i grabowym. Czyli postawiłem na klasykę lasów Bukowiny. Przed południem zrobiło się bardzo gorąco i duszno i tak pozostało już do zachodu Słońca. Czy to już ostatni zbiór jagód w tym sezonie? Ciągle się waham, ponieważ korci człowieka jeszcze raz zanurzyć się na wiele godzin w zielono-fioletowym oceanie jagodowym. Na dniach podejmę decyzję. Jeżeli pojadę to będzie to już na 100% ostatni jagodowy trans 2021. Pozdrawiam.;-) Cała relacja pod linkiem: https://www. lenartpawel. pl/w-pelni-bukowiny. html

24.lip 2021
pieprznik.pl
(30/h) Mam wrażenie, że się pogarsza. Ale może susza i upał wpłynęły na mój ogólny odbiór sytuacji.
W nowych miejscach zero, wypad uratowały sprawdzone miejscówki - debeściaki.
Ceglaki, usiatki, gołąbki zielonawe, 4 sosnowe, parę kurek.
Drastycznie potrzeba deszczu, bo zaraz zostaną same stare usiatki, spękane buły.
Póki co jeszcze estetycznie😂
2021.7.24 22:54
24.lip 2021
Jadzia65
(28/h) 40 Prawych, 6 kurek, 7 zajęcy, 1 Ceglasty... Gorąco, a ta ze zdjęcia obiera te wszystkie grzyby. Aha przez te kilka dni zapomniałam wspomnieć że w Borowikach nie doświadczyłam ni robaczka, coś jest na rzeczy, prawda?
2021.7.24 22:06
24.lip 2021
Andrzej2646
(60/h) Znowu klęska urodzaju. Umiarkowane, szlachetne Pełno podgrzybków
2021.7.24 20:07
24.lip 2021
serec
(3/h) Koniec wakacji i ostatnia wizyta w kolejnym, nowym, nieznanym lesie. Po wczorajszej wizycie na festiwalu w Wolimierzu (polecam choćby na jeden dzień) dzisiaj wyciszenie. Las głównie świerkowy i niespodzianka. Być może początek pojawu borowika. Znalazłem 12 sztuk, wszystkie nogi robaczywe, dwa największe całe wyrzuciłem. Dodatkowo jeden podgrzybek i dwa kozaki babka. Wynik daleki od zbiorów miejscowych grzybiarzy (grzybiarek głównie - pozdrawiam) ale i tak cieszy. Dwa tygodnie minęły, tereny bardzo piękne, lasy może nie za duże ale ciekawe, wymagające, szkoda że zniszczone.
2021.7.24 18:54
24.lip 2021
Zordon
(50/h) Dużo grzybów w lesie ale wiele zostało lokatorami w środku! Kozaki prawdziwki, ceglaste
2021.7.24 18:44
24.lip 2021
ArekGeo
(15/h) Bardzo dużo młodych muchomorów czewiniejących, i modroborowików ponurych, gołąbki. Parkogrzybek czerwonawy, jeden usiatkowany.
2021.7.24 16:57
24.lip 2021
whispi
(10/h) Witam 🙂 dzisiaj mniej usiatków bo tylko 39, jeden szlachcic i 72 podgrzybki zajączki. Właśnie czy zajączki? Może ktoś pomóc w identyfikacji? Są zieleńsze od aksamitek i tylko ten gatunek mi pasuje. Dzisiaj kilka wielkich usiatków w całości zdrowych. Małe za to masakrycznie robaczywe. Widziałam różne gołąbki, muchomory czerwieniejące, i małego podgrzybka czerwonego. Lasy iglaste śpią. Buczyny też bez szału. Grzyby punktowo a zajączki praktycznie w jednym miejscu. Zdążyliśmy przed upałem. Dzień udany. Plastry usiatków już się suszą. Czego chcieć więcej. Pozdrawiam 😁
2021.7.24 14:46
23.lip 2021
wyborek
(30/h) Igrzyska w Sosnówce. Lake Hill Resort. Grzyby w pracy czemu nie!!. Poszedłem po macierzankę i przytulię na "podzamcze" Zamku Henryka, a nazbierałem w 15 minut 23 prawe w koleinach pod dębami.
2021.7.25 01:09
23.lip 2021
Grzyb82
(10/h) Garść kurek, prawdziwki, podgrzybki i jedna wielka kania
2021.7.24 12:33
23.lip 2021
Andrzej2646
(80/h) Borowiki usiatkowane, szlachetne, czerwonopore innych grzybów nie zbierałem. Pelno podgrzybków różnych gatunków, kozaków, trochę pieprzników. Borowiki w stanach po 5-20 szt. Szaleństwo. Już wiem jak to możliwe żeby zebrać 500-800 szt. jednego dnia
2021.7.24 10:32
23.lip 2021
jajuger
(1/h) Krótki przegląd w okolicach Krzeszowa. Grzybiarzy wiecej, grzybow niestety mniej. Zdarzają sie głównie ceglaki. Trzeba jeszcze czekać.
2021.7.24 09:20
23.lip 2021
pieprznik.pl
(35/h) Hej! W Bardzie miejscami bardzo dużo borowików usiatkowanych! Najlepiej celować w lasy dębowe.
Trafiłam też na swojego pierwszego borowika szlachetnego😊
Trochę kurek, 3 ceglasie, gołąbki, muchomory czerwieniejące.
Sucho już niestety...
2021.7.24 09:16
23.lip 2021
Fungia
(23/h) Witam!
Późne popołudnie, wybieram leśną drogę w kierunku Góry Czernica. Już na początku dostrzegam pierwsze, pięknie ubarwione, podgrzybki czerwonawe (obecnie parkogrzybki czerwonawe) i to głównie przy tej drodze rosną grzyby. W efekcie do koszyczka trafiają: ceglasie - 9, gołąbki - 25, kurki - 5, podgrzybki czerwonawe - 10. Jedynie część gołąbków nie nadaje się do zabrania, reszta towarzystwa jest w świetnej formie. Rośnie też sporo suchogrzybków złotoporych, których nie zbierałam. Las bukowo świerkowy, sucho, temp. ok. 23°. Jest jeszcze trochę jagód i sporo malin - uczta była.
2021.7.24 01:15

szerzej:
Las ciągle żywozielony, cichy i przyjazny. W czasie tych ok. 2 godzin spędzonych w lesie mija mnie zaledwie kilku rowerzystów.
Pozdrawiam serdecznie :)

23.lip 2021
Jadzia65
(45/h) 48 Borowików, 7 kurek, 7 podgrzybków. 0 kozaków. Zimnawo, wilgotno, stąd kaczuszka. Pozdrawiam
2021.7.23 22:46
22.lip 2021
pieprznik.pl
(60/h) Dominują borowiki usiatkowane. Ale ceglastopore wcale im szczególnie nie ustępują;)
4 śliczne sosnowe cieszyły najbardziej.
Kurki, gołąbki, muchomory czerwieniejące i rdzawobrązowe. No i przecież - spory pojaw mleczajów smacznych.
2021.7.24 09:21
(14/h) Ten sam las, tylko inne miejsca. Wszystkie prawdziwki w jednym miejscu.
2021.7.23 10:08
22.lip 2021
wyborek
(25/h) Bez nożyka i koszyka, w kieszenie kamizelki upchałem. Ogólnie - zaskoczenie. Wiele goryczaków, pięknych i zdrowiutkich aż korciło..... ale nie!!!
2021.7.22 22:38
22.lip 2021
Lukasz
(10/h) Kurki. Miejscami wychodzą młode borowiki usiatkowane. 2 koźlarze babki. 1 borowik ceglastopory. borowiki usiatkowane straszliwie zaczerwieniony. Nawet te najmniejsze. Wychodzą punktowo głównie na piasku, a w trawie cisza. Dziwi mnie brak borowików szlachetnych, bo warunki hydrologiczne obiektywnie były niezłe, jak na Lubin w ostatniej dekadzie.
2021.7.22 22:02
22.lip 2021
Jadzia65
(29/h) Dziś dno widać w magicznej skrzyneczce, dużo ludzi w lesie co cieszy oko. Wyniki 60 borowików z siateczką i bez, 6 kurek, 6 zajączków i uwaga... 1 (jeden) kozaczek czerwony. Pozdrawiam
PS. Te widły niechaj będą przestrogą ku wtargnięciu na moją borowikową miejscówkę. Nie no żart, bierzcie i jedzcie...
2021.7.22 20:37
22.lip 2021
Robinhood (bez logowania)
(1/h) Mnóstwo kolorowych niejadalnych grzybków blaszkowych
2021.7.22 19:02
21.lip 2021
master
(2/h) Po raz pierwszy w tym roku byłem w Łącznej. Pochodziłem w trzech różnych miejscach oddalonych od siebie. Grzybów mało. W sumie znalazłem jednego dużego prawdziwka (o dziwo zdrowy), jednego mniejszego oraz kilka ceglastoporych. W jednym miejscu zebrałem ok. 10 kurek. Dzisiaj przyjemnie chodziło się po lesie, bo upał nie dokuczał, były też naprzykrzające się strzyżaki, ale o wiele mniej niż w innych miejscach gdzie byłem w poprzednich dniach. Pojawiła się masa goryczaków, wyglądających z daleka jak przepiękne okazy grzybków. Zostawiłem jako ozdobę lasu. I są czarne jagody. Można zbierać
2021.7.21 21:40

szerzej:
I jeszcze jedna refleksja. Przez jeden rok wycięto tyle drzew, że nie poznałem niektórych miejsc. Zarówno po polskiej jaki po czeskiej stronie

21.lip 2021
Jadzia65
(47/h) Zimna noc, po 15 minutach myślałam że się poddam, brak przeczucia. Ale 97 malutkich (ostatnimi czasy to moje ulubione), 1 ceglastopory, 10 zajączków, 12 kurek. A żaba to siostra wczorajszego ślimaka, też ma tatuaż "Made in China". Pozdrawiam
2021.7.21 20:39
21.lip 2021
Fungia
(19/h) Nie wiem czy ja już wszędzie widzę grzyby, czy to tylko przypadek? Muszę to dokładnie przeanalizować. Dzisiaj, w drodze przez park, znalazłam 3 wachlarzowce olbrzymie i chyba nigdy wcześniej tych grzybów nie widziałam. Wszystkie rosły przy lub na pniach. Trochę dalej sporo suchogrzybków złotoporych. Z kolei na trawniku osiedlowym 19 małych, zamszowych borowików ponurych. Pojawiły się też tęgoskóry cytrynowe, gołąbki i pieczarki.
Przy foceniu grzybów w mieście wzdbudzam jakieś dziwne zainteresowanie przechodniów, zatrzymują się i obserwują mnie bacznie. Zdecydowanie wolę zbierać grzyby w lesie.
2021.7.21 19:41
21.lip 2021
Ciaman
(6/h) Pierwszy raz w lesie w tym sezonie. Grzybów jeszcze niewiele, a jeśli są to malutkie lub zjedzone. 40 min w lesie - 2 ceglaki i 2 zajączki.
2021.7.21 18:50
21.lip 2021
serec
(0/h) Z kronikarskiego punktu widzenia:-). Wizyta w nowym lesie między Gryfowem a Lwówkiem. Jadalnych, rurkowych grzybów brak. Lasy to świerk, buk plus dodatki, na mój nos prawdziwkowe, podgrzybkowe. Miejsc kurkowych czy usiatkowych tym razem nie odkryłem. Miejscami wysyp muchomorów czerwieniejących i goryczaka. Lasy oczywiście miejscami mocno przerzedzone i pocięte, czyli taki ogólnopolski standard choć ładne, obiecujące miejsca też bywały. Zdaje się, że pomimo ochłodzenia i dobrych warunków wodnych wysypu się nie doczekam, powrót do domu w sobotę:-) Pozdrawiam.
2021.7.21 17:47
(3/h) Kilka kurek i jeden ładny a przede wszystkim cały zdrowy borowik.
2021.7.21 21:34
20.lip 2021
master
(12/h) Jestem tym lesie już czwarty raz w tym roku i pierwszy raz znalazłem grzybki, które można zjeść. Niestety byłem po południu i mogłem poświęcić ok. 1 godziny na chodzenie po lesie, dlatego mój zbiór był skromny. Ale cieszę się że coś znalazłem. Były to 4 małe prawdziwki (trochę poobgryzane przez ślimaki) i ok. 30 kurek. Kurki znalazłem w tym lesie po raz pierwszy od kilku lat. Były też stare duże prawdziwki, niestety przemoknięte i na wskroś robaczywe. Dużo różnych gołąbków.
2021.7.20 20:44

szerzej:
Niestety w tym lesie też latają chmary strzyżaków, co znacznie zmniejsza przyjemność chodzenia po lesie. Las wilgotny, dużo wody. Mam nadzieję, że grzybki jeszcze ruszą.

20.lip 2021
Jadzia65
(62/h) 12 Ceglastych, 9 zajączków, 10 kurek, 1 duży ślimak (zielony) i biedronka też z tych ogromnoskrzydlatych. Poza tym fajnie było ale nie lepiej niż jutro. Pozdrawiam wszystkich tutaj, co są.
2021.7.20 20:24
19.lip 2021
Jadzia65
(65/h) 196/3 h... Pogoda wymarzona, nie jest już tak duszno. 4 ceglastopore, kilka zajączków, kilka kurek (kurków?), no i cała reszta borowików. Będzie padać w nocy u nas (Góry Sowie). Coś wisi w powietrzu, czuję oooogromny wysyp, hehe... Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy i ludzi dla których las to ten pierwszy dom.
2021.7.19 20:39
19.lip 2021
Magdalena 9207
(0/h) Podejście nr 2 i dalej zero. Szkoda może za kilka dni.
2021.7.19 19:07
19.lip 2021
whispi
(5/h) Witam serdecznie. Tak wyszło że dzisiaj pierwszy raz. Pojechaliśmy bardziej sprawdzić ile lasów wycięto od jesieni. Świerków brak wzięli się za dęby i buki. Tragedia. Kilometry szkółek nie ma jak przejść. Zaczęło się fantastycznie od usiatkowanych czworaczków z jednym kapeluszem a skończyło na ślicznym jedynym szlachetnym. Pomiędzy 3 aksamitki i 3 zajączki oraz 47 usiatków a także 1 kurka. Usiatki w 80% z robaczywymi nogami. Bardzo dużo młodzieźy ale co dziwne te większe bardziej zdrowe. Jak na pierwszy raz fantastycznie, tym bardziej że świeżych grzybów nie jedliśmy od dawna.
2021.7.19 11:39

szerzej:
Gdyby nie robale byłby pełny kosz. Znalazłam także grabowego w agonalnym stanie. Poza tym pojedyncze gołąbki i pojedyncze muchomory. Pozdrawiam 😁

sezony 2021 0719-0725 dolnośląskie #44 (38 fot.) kujawsko-pomorskie #5 (5 fot.) lubelskie #3 (2 fot.) łódzkie #17 (14 fot.) lubuskie #3 (2 fot.) małopolskie #40 (37 fot.) mazowieckie #11 (9 fot.) opolskie #5 (4 fot.) podkarpackie #4 (3 fot.) podlaskie #2 (2 fot.) pomorskie #12 (8 fot.) świętokrzyskie #7 (4 fot.) śląskie #28 (25 fot.) warmińsko-mazurskie #10 (10 fot.) wielkopolskie #15 (11 fot.) zachodniopomorskie #4 (2 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

dolnośląskie - grzybobrania od 19 lip. do 25 lip. 2021

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji