(0/h) Totalne bezgrzybie, jedynie huby. Las mieszany. Na oko sucho, ale nie sprawdzałem, jak w ściółce. To jeszcze nie sezon, ale w innych latach o tej porze jakiekolwiek gatunki już się pojawiały. Dziwne w sytuacji, gdy są doniesienia o zbiorach w odległości ok. 30 km.
(45/h) Zbierałem tylko prawdziwki, 3 godziny ponad 130 szt. - głównie usiatkowane, kilkanaście zostawiłem, w domu kolejne 1/3 odpadło, właściwie 100% zdrowych było 20-30 szt. Gdybym schylał się po kozaki grabowe to liczba grzybów na osobogodzinę przekroczyłaby 250 (totalny wysyp), rosły prawie jak opieńki.
(0/h) W lesie sucho, żadnych grzybów. Jedyne grzyby jakie widziałem to huby na drzewach.
Ale miło było pospacerować. Pogoda nie dokuczała. Może trochę dokuczały natrętne owady.