(0/h) Wykorzystując zafascynowanie kierowniczki przygotowaniem obiadu i krótką furtkę pogodową, bez deszczu udałem się do pobliskiej Puszczu tuż obok uzdrowiska. Las sosnowy grzybów zero mokro, ale znając hasło " Taki mamy klimat " zabrałem dla zdrowotności 200 ml. własnoręcznie zrobionej nalewki tzw. Proboszczówki, procentowo zbliżonej do wilgotności chrustu około 68 %, to po wprowadzeniu do mojego polskiego organizmu natychmiast wprowadziło mnie w bajkowy nastrój pomimo brzydkiej pogody. Jednym słowem - Cuda :) Pa...
(0/h) Trzy godzinny spacerek po Lesie Załęskim. Grzyby wiosenne to zdecydowanie nie moja działka. Nie udało mi się nic wypatrzeć. Zamiast nich wrzucam futrzaki. Dobrze, że w porę je zauważyłem i matula mnie nie wyczuła.
(0/h) Cześć😊 Wczoraj w drugiej części dnia trafiłem moje pierwsze w tym roku napartstniczki stożkowate i smardze półwolne (mitrówki półwolne). Pierwszych było chyba 6 drugich 4. Te grzyby są u mnie zdecydowanie rzadsze niż czeszki i typowe smardze, dlatego to znalezisko bardzo mnie ucieszyło😊 Pozdrawiam!
(0/h) Nic nie idzie to zbieranie :). Ożywcze 2,5 godziny w lesie, w czwartek też.. zanim zacznie padać i wiać. Jutro nie planujcie. Postrafiam fszystkich Polaków :)
(0/h) Cześć😉 Jako że, skończyły się już dziwolągi do pokazywania to pokażę teraz naparstniczki czeskie, czyli popularne smardzówki. W tym roku jest ich całkiem sporo, aczkolwiek nie tak dużo jak w roku 2019. Ze względu na długi okres zimnych temperatur i sporej wilgotności czas ich występowania znacznie się rozciągnął. U mnie można jednocześnie znaleźć zasuszone starocie i owocnik, które nawet nie wykształciły jeszcze trzonka. Znacznie rzadsza, przynajmniej w moich okolicach jest smardzówka stożkowata. Cały czas czekam aż się pojawi, ale chyba raczej muszę znaleźć jakieś nowe miejsce,
2021.5.1 11:52
szerzej: bo w starych już raczej nie wyrośnie. Zobaczymy co przyniosą najbliższe deszczowe dni, może po nich jeszcze coś wyskoczy😉. Pozdrawiam!
(0/h) Uwaga, Uwaga potwierdzam słowa Niki zaobserwowano ruch grzybów zmierzających w kierunku miast, grzybiorze wyciągać kosze, ponoć same będą pakować sie do koszy 🥳😂🙋♂️pozdrowionka buszownicy
(0/h) Dzisiaj już na starych śmieciach😉Topole, brzozy i kilka sztuk smardzów stożkowatych, więc szału nie było... Ale radość wielka, bo las coraz bardziej zielony i za chwilkę zaczynamy konkretny sezon🙂
(0/h) Witam ponownie po krótkiej przerwie. Dzisiaj spontaniczniy wyjazd do moich ulubionych lasów w Koskach, spowodowany wizytą bardzo ważnych gości. Jakich? - o tym napiszę na końcu. Bardzo lubię jeździć do Kosek. Tam jest cisza, spokój, z żadka można kogoś spotkać. W tej części którą odwiedzam, nie było wycinki od niepamiętnych czasów. Spacer znajomymi ścieżkami, zaglądanie w znajome zakamarki, to dla mnie ma szczególną wartość. Cel wiadomy. Coś znaleźć i ufocić. Pokazały się pierwsze blaszkowce. W piaszczystych miejscach spore ilości Piestrzenic. Są urocze. Po 3 godz. wracam do domu, a gości niema
(0/h) Kolejna ciekawostka z mojego ogródka. Normalnie powiedziałbym, że to czernidłak pospolity, ale ma wyraźne ciapki na łbie i taki kolor tła brązowozłoty. Wyrosło to-to w komórce murowanej przykrytej sklejką szalunkową mocno impregnowaną, w małej ilości światła. Fajnie widać grzybnię, bo jest na wierzchu. Zrobiłem kilka zdjęć co 2-3 dni, żeby było widać rozwój.
(0/h) Smardzowanie nie bardzo mi wychodzi, ale też niezbyt się staram. Za to na ogródku leżący od kilku lat pieniek nagle się sprężył i obrodził malutkimi uszaczkami. Ludzie, cuda!
(25/h) Bezapelacyjnie wczoraj byłam w niebie w smardzowym raju😍Piękne smardze stożkowate małe, średnie i duże w ilości nie do policzenia rosły przy drodze na skraju lasu świerkowego. Cudowny i niespotykany jak dla mnie widok🙂Coś pięknego...😊
(0/h) Wieczorna porcja cudaków😁 U góry krążkówka żyłkowana z ogródka u Grażki, jeszcze mnie na szczęście kijem nie pogoniła😁 Później żagiew łuskowata już trochę większa niż ostatni, dalej piestrzyce zwyczajne rosną zaskakująco szybko, a na koniec dzwonkówka wiosenna, którą zawsze miałem w tyle, ale wreszcie nadszedł jej czas i uwieczniłem ją na zdjęciu😁 Pozdrawiam!
(0/h) A co tam w domu siedział będę! Dwie godzinki spacerku po Puszczu za grzybem i monitorowaniem chrustu wynik zerowy. Ale myślę za niedługo będziemy zbierać wszyscy. ( Jak już będzie normalnie i świat się pozbiera, to sobie oprócz grzybobrań osiem godzin posiedzę u fryzjera ) Cieple Pozdrawiam!
(0/h) Witam Szanownych Państwa Serdecznie! Dwie godziny w Puszczu za poszukiwaniem grzyba i chrustu, las mieszany sosna brzoza i wiosna wynik grzybowy zerowy z chrustem też bez szału przyczynom może być to że chodziłem pomału ( Śladowe ilości chrusta o wilgotności 64 %) Pozdrawiam Państwa Serdecznie!
(200/h) Na wstępie się witają po zimowej nieobecności i donoszą. Dziuby się śmiały, że hej. Pierwszy raz coś takiego widziały. Smardze sobie rosną pomiędzy kłującymi głogami. Na mchu i trawce. Po prostu bajka. Pozdrawiamy
(0/h) Hej🙂Chodziłam, chodziłam i w końcu jest-smardz stożkowaty w leśnej odsłonie🙂Malutki pomarszczony skrzat... Nowa miejscówka😎Jak rozdeptałam kolejne dwa mikrusy, to ewakuowałam się w inne rejony lasu. A tam tylko czernidłaki. Pozdro dla wszystkich🙂
(0/h) Dziś krótka rzecz o piestrzycy bez polskiej nazwy. Jest mała brunatno szarawa zwie się Helvella leucomelaena, rośnie na piaszczystych terenach w igłach sosnowych i przy leśnych ścieżkach wysypanych tłuczniem i był jej pierdylion😁 W dopiskach wrzucę też fotki z porównaniem piestrzenicy kasztanowatej i olbrzymiej. Pozdrawiam😁
(0/h) Pierwsza żagiew łuskowata już rośnie (dla tych którzy jej nie poznają wrzucę fotkę dużego owocnika w dopiskach), do tego nastąpiła wielka reaktywacja uszaków bzowych, ale te grzyby interesują mnie tylko w zimie. Piestrzenic olbrzymich jest jeszcze więcej, piestrzyte zwyczajne też wystawiają już pyski spod liści😁, a na osikach pojawiają się młode boczniaki topolowe i to tyle w telegraficznym skrócie. Pozdrowiam wszystkich😁
(0/h) Co to? Kto to? Czy to jawa czy sen ? Czy to moja chora rzeczywistość 😂🥳zaczęło się z plasterkami miodu na moich miejscówkach 🥳pozdrowionka dla wszystkich Buszmenów leśnych 🙋♂️
(0/h) Witam wszystkich tu zebranych grzybozbierców. W pierwszych słowach mego wpisu, chciałbym donieść że u mnie wszystko po staremu. Ponownie odwiedziłem las gdzie tydzień temu widziałem pierwsze Piestrzenice Czekoladowe. Miłym zaskoczeniem dla mnie było to że od ostatniego spotkania znacznie przybrały na wadze, oraz że ich populacja uległa powiększeniu. Ostatnie podrygi zimy najwyraźniej im nie zaszkodziły. Mam przeczucie, że jeżeli w najbliższym czasie w przyrodzie nie nastąpią jakieś niepożądane okoliczności, to już za chwileczkę, już za momencik, w głowach od grzybów będzie nam się kręcić. 😁😇
(0/h) Siemanko😀 Wczoraj trafiłem pierwsze w moich rejonach piestrzyce zwyczajne, raczej na bank to one bo co roku rosną w tym miejscu. Tak w ogóle to w tym stadium wyglądają jak aparat gębowy obcego😀😀 te małe szczęki, które wysuwają się z jego pyska😀. Do tego kolejne nowe miejsce z czarkami, daldinia, czyli warstwiak, czareczki czarniutkie i inne wiosenne grzybki, które już w tym roku znajdowałem..... SeBa, roto1 ciągle się śmieję na myśl o trufli toruńskiej😀, prędzej już skosztuję piestrzenicy olbrzymiej. Pozdrowienia dla wszystkich grzybomaniaków😀
(0/h) Witam, a musiałem w las bo rowerowo to tak zdrowo w nocy śnieg sypał ale w puszczu praktycznie go już nie ma na miejscówce smardzowej zrobiłem pieszy zwiad prawa i lewa strona po jakieś 400 metrów moich kantów leśnych i zero, nic 🤔😪, wszystko Stasio wykosił, Yaga pomocy ciepnij mikstura na smardzowate 🧙♂️😂🥳ale odnalazłem tory prowadzące do złotego pociągu a więc juto biera się za niego😂 🧐 pozdrowionka
(0/h) Krótki wypad do pobliskiej Puszczu o drzewostanie mieszanym blisko Uzdrowiska. Celem nadrzędnym było znalezienie Smardza ewentualnie troszkę jagód, niestety żadnego grzybka nie stwierdzono, pozostała tylko kontrola drzewostanu i stanowisk chrustowych ( Wilgotność chrustu 69 %). Odnośnie Smardza nie dotarłem do stałej oddalonej miejscówki ze względu na pogodę i trudny teren, tzn: teren w którym działają podobno jeszcze do dziś nieliczne odziały partyzanckie. Z racji szacunku dla konspiracji odpuściłem. Pozdrawiam!
(0/h) Słoneczny patrol, z tą różnicą że po lesie a nie plaży. Piestrzenice. Setki piestrzenic na leśnej ścieżce w dębowo - świerkowym lesie. Rozsypane niczym kostki czekolady. Niestety - gorzkiej. 😖
(0/h) Ten rok wyjątkowo obfituje w piestrzenice olbrzymie, do tej pory w życiu znalazłem tylko jedną, a teraz naliczyłem 48 i już miałem dość. Równie dobrze rosną piestrzenice kasztanowate, spotkałem je w wielu miejscach. Dla porównania wrzuciłem fotkę jednej wyjątkowo jasnej smardzówki (naparstniczki czeskiej), pewnie poznajecie która to?😀 Szukałem też piestrzenic pochyłych, ale w tej kwestii musiałem uznać wyższość przyrody i odejść z pustymi rękami😀 Pozdrawiam, do usłyszenia😀
(0/h) Spacer, spacer.. z 10 km.. pies nic nie wyniuchał a ja klapki na oczach. Ale z innej beczki odnośnie zdjęcia: zapraszam Vincenta albo Pawła Wiśniewskiego (Gugi) :)))
(0/h) Witam ja dziś tylko hubowate zaobserwowałem ale zwiedziłem dużo puszczu lecz nie buszingowo nie ringowo za to kołowo-rowerowo😂 lasy piękne widoczki też pozdrowionka 🙋♂️
(0/h) Smardzówki czeskie, czy też napastniczki czeskie (człowiek nie nadąży za tymi profesorami 🤦). Kolejne miejsce. Cisną się aż miło pomarańczowe mózgi 🧠👹.
(0/h) Dziś postanowiłem sprawdzić jak się miewa moja pierwsza smardzówka i czy nie pojawiły się nowe. I owszem, przytyła, ale oprócz niej wypatrzyłem jeszcze tylko 2 inne chudzinki. W miejscu gdzie rok temu nic nie znalazłem tym razem wypatrzyłem pod liśćmi jednego tłuściocha 😎. Jednak największą radość sprawiły mi pierwsze tegoroczne smardzyki znalezione w trzech z czterech sprawdzonych dziś miejsc.
(0/h) Krótki poobiedni wypad. W końcu trochę cieplej to można iść pobuszować 😉 Nawet się nie spodziewałem, że wycieczka będzie tak bardzo udana. A to dlatego, że znalazłem sporo piestrzenic. I tych olbrzymich i ku mojej wielkiej radości - kasztanowatych. Tak się składa, że do tego roku znalazłem tylko po jednym egzemplarzu tych gatunków. A dzisiaj kilkanaście. Dla mniej wtajemniczonych. Olbrzymia to ta o kolorze karmelowym. Jest jadalna. Kasztanowata jest w kolorze ciemnego brązu i jest trująca. Jak widać na zdjęciach rosły w lesie liściastym, w sumie oddalone jakieś 100 metrów o siebie. Pozdro😊
(0/h) Bo jak nie my, to kto? Grazka i ja, "cyborgi dwa". Wystarczył jeden cynk, jeden SMS i już byliśmy tam gdzie króla karetą worzono (ż, rz?). Pierwsze były czarki. (Do tych na zdjęciu głównym, prawa autorskie ma Grazka). Potem smardzowate. A potem to już tylko żeś my gadali i gadali. I nagadać nie mogli. Obgadaliśmy kogo się dało i ile się dało. Tak to jest, jak się kogoś nie widziało chyba z półtora roku. A pogoda, no taka jak w kwietniu. Zresztą wystarczy spojrzeć przez okno. Ani mnie, ani Grazki to nie zniechęciło. Zresztą Ona była w czapce, a ja w.... nazwę to: spodnie z ocieplaczem. Koniec😁
(0/h) Przede wszystkim życzę Wam nie tylko Zdrowych i Wesołych Świąt, ale także samych dobrych zdarzeń po świętach, udanego sezonu 2021 i odporności nie tylko na chorobę dokuczającą nam od roku.... Wracając do lasu, jest pięknie. Liczyłem na fajny spacer, słoneczną pogodę, sentymentalne wrażenia i trochę satysfakcji. Wszystko otrzymałem, więc jak tu nie być szczęśliwym?
(0/h) Z nadzieją na lepsze i zdrowsze czasy oraz powrót do "normalności" i ja składam Wam wszystkim kochani życzenia wielkanocne - mega dużo zdrowia, spokoju, wytrwałości i miłości :) Rozpoczęcie właściwego sezonu grzybowego tuż, tuż... Obyśmy wszyscy mogli korzystać w pełni z uroku lasu i jego darów, które tak uwielbiamy :) Pozdrawiam Łukasz.
(0/h) To i ja się podpisuję listę obecności z życzeniami dla wszystkich grzyboświrków.. Zdrowych, Spokojnych i Pogodnych Świąt Wielkanocnych.. Dziękuję i wzajem.. Daaamy radę :)
(0/h) Witajcie 🙂 Kiedyś napisałem że znajdywanie czarek to nuda. Dzisiaj spotkałem setki czarek i wcałe się nie nudziłem. Miejsce mi znane od trzech lat. Niepozorny las na Jurze Krakowsko- Częstochowskiej. Mieszanka akacji, sosny, brzozy i czarnego bzu. Te grzyby mają się tam dobrze bo o tej porze nikt tam do lasu nie chodzi. Co najwyżej drwale i miejscowe flejtuchy wywalić śmieci. Liczyłem jeszcze na inne grzyby wiosenne ale ich nie znalazłem. Ale i tak było super bo czarki dopisały oraz pogoda.. Korzystając z okazji życzę zdrowych i wesołych Świąt Wielkiej Nocy 🐣. Pozdrowienia 😊
(0/h) Wiosna idzie i nic jej już nie powstrzyma🥳 Cieplutki słoneczny dzień, a w lesie pełno rozmaitych grzybów, jednym słowem przepis na dużą dawkę radości😁 Z grzybów napotkanych na największą uwagę zasługują piestrzenice olbrzymie, które nigdy wcześniej nie występowały w tym rejonie, oprócz nich pełno jest piestrzenic kasztanowatych, czareczek czarniutkich i oranżówek. W kolejnym miejscu trafione smardze, a w jeszcze następnym naparstniczki czeskie, do tego znajomy Paweł😁 powiedział mi gdzie rośnie Pseudombrophila także mogłem cyknąć fotkę tego rzadkiego grzyba😁
2021.4.2 20:52
szerzej: Oprócz nich widziałem też kilka czarek austriackich, jakieś piękne kwitnące kwiatki, piestrzyce, także dużo tego było. Klimat w lesie już zupełnie inny, ptaki śpiewają, trzmiele latają😁, mimo że zapowiadali 10 stopni odczucie było na 20😁. Oby tak już zostało, czego sobie i Wam życzę😁, a przy okazji Zdrowych i Wesołych Świąt!!
(0/h) Witam wszystkich zainteresowanych. Poobiedne wałęsanie po czymś co nie przypomina typowego lasu. Rosną tu dzikie jabłonie, mirabelki, czeremchy, a także skarłowaciałe sosny, brzozy czy buki. Zanim wybudowano A1 można tu było spotkać w bajorkach łabędzie, żurawie, bażanty w wysokich trawach. Dzisiaj nie ma po nich śladu. Grzybowo nie jest to zbyt atrakcyjny obszar. W sezonie głównie maślaki sitarze, kozakibabki. Ja miałem dzisiaj trochę szczęścia bo trafiłem na trzy małe smarki. Łobuzy ukryły się pod liśćmi, zapewne licząc że nikt ich nie wytropi. Ciekawe jestem, co z nich wyrośnie jak dorosną
(0/h) Witam miłośników buszingu puszczu 🥳 ja tak dziś wskoczyłem w jedno miejsce zobaczyć co się dzieje, lecz grzyba brak ale drzewostan piękny, spotkanie z żmiją też było 🙋♂️🥳pozdrowionka
(0/h) Popołudniowy zwiad rozpoznawczy do pobliskiej Puszczy, drzewostan mieszany tzn. sosna, brzoza, topola, trochę wody trochę pola tak po prostu jak w Puszczu. Po zimowej przerwie typowe nastawienie na świeże grzyby w szczególności rydza, niestety wynik zerowy doszedłem po długim przemyśleniu że musiał bym poczekać w Puszczu do sierpnia ale z braku małej ilości prowiantu odpuściłem. Przyroda zaczyna się budzić ze snu ( Chrust wilgotny na poziomie 69 % ) Liczne tropy zwierzyny łownej bez bezpośredniego kontaktu wzrokowego i mięśniowego. Pozdrawiam!
(0/h) Cześć😊 Pojawiły się piestrzenice olbrzymie (Gyromitra gigas). Na razie nie mają dużo wspólnego, ze swoją nazwą bo są jeszcze malutkie, ale mam nadzieję, że dorosną do pokaźnych rozmiarów. Najbardziej cieszy mnie to, że mają taki jasny kolor, bo bywają też takie które prawie nie sposób odróżnić od piestrzenic kasztanowatych. Do usłyszenia, życzę wszystkim miłego weekendu😊
(0/h) Już, już coraz bliżej, byle do wiosny... Tyle wiosny w moim ogródku :) Wiem, że sprawozdanie nie jest z lasu, ale pewnie nie tylko mnie już NOSI... do lasu, ale nie tylko na spacer, kwiecień plecień a dalej już maj... i jakaś opcja dla "NAS" - grzybo. świrków.. w tych covid-owych czasach... ZDROWIA!!
(0/h) Witam wszystkich spragnionych. Dwugodzinny spacer po lesie w poszukiwaniu czegoś co podniosło by adrenalinę. Nie mam za bardzo czym się chwalić. Tylko boczniaki na spruchniałym pniu starego dębu które i tak nie wyglądały zbyt apetycznie. Ale mnie się nie spieszy. Czasu wolnego mam aż nadto. Pozdrawiam, E.
(0/h) Dwu godziny zwiad rozpoznawczy w Puszczu drzewostan iglasty sosnowy z domieszką brzozy, leszczyny, krzaczorów i wikliny czasami kolczastej jeżyny. Ściółka wilgotna lekko markotna żadnego grzyba nie ujawniła oczom mym, jedyny wyjątek to huby rosnące wysoko na pniach które pokazuję na zdjęciach wykonanych z drabiny która jest elementem mego wyposażenia na grzybobraniu. ( Chrust o wilgotności 78 % w ilościach umiarkowanych.
(0/h) Witam cza się było wyrwać do lasa na dwie godzinki rowerowo bo tak zdrowo, trocha buszingu było lecz nic grzibowego nie było 😪 ale akumulatory nabite na maksa🥳pora fotek lasa dla tych co nie mogą chop do lasa 🙋♂️
(0/h) Zebranych grzybów zero, znalezionych: 4 smardze stożkowate i kilkadziesiąt smardzówek😊, czyli naparstniczek czeskich. Nogi mi włażą tam gdzie włazić nie powinny😀 zrobiłem kilometrów chyba z milion po chaszczach. Grzyby są, ale rosną strasznie niemrawo z powodu niskich temperatur. Sprawdzałem nowe miejsca i w większości "lipa"😀, choć rośnie tam topola, albo wierzba, ale na koniec w ostatnim nowym miejscu smardzówki rosły w większej ilości i trochę osłodziły mi całe pół dnia poszukiwań, także skończyło się happy endem😀 Pozdrawiam!
(0/h) Witam i o zdrowie pytam 😂Dzisiaj do lasa pobuszować za jajecznym plastrem miodu czyli smardza zwyczajnego dwie miejscówki przeczesane z grabkami i totalna porażka ani zalążka smardza ale byłem i sobie w puszczu pograndziłem, jeszcze trochę deszczu i będzie lepiej 🥳 pozdrowionka grzybomanniacy
(0/h) Kilkanaście smardzówek na stałej miejscówce. Tutaj zawsze najszybciej startują. Niezawodne i pewne stanowisko. Gdzie indziej jeszcze pusto, ale to tylko kwestia czasu. Na pewno prędzej, niż później. 😀
(0/h) Witam dzisiaj byłem płuca dotleniłem bo 40 km ponad zrobiłem 🚲, kawał puszczu zwiedziłem, grzyba nie stwierdziłem ale lasem się napoiłem 🥳Pozdrowionka
(0/h) Z życzeniami dla wszystkich grzybiarek, oby Wam w tym roku dopisało zdrowie, szczęście no i oczywiście leśne plony. Całuski! A tymczasem na jednym z ulicznych drzew odkryłem wielką kolonię uszaków. Drzewo już "stoi nad grobem", jest to mocno przycięty klon jawor, a ucha porastają grupkami dwumetrowy odcinek pnia. Trochę ciemne zdjęcie, bo robiłem pod słońce, wprawdzie za chmurami, ale i tak daje światło.
(0/h) Cześć😊 Dzisiaj bardzo mało czasu więc od razu przechodzę do rzeczy😊. Z jednej strony grzyby wiosenne rosną bardzo powoli i później niż przez ostatnie dwa lata, ale jakimś cudem można powiedzieć, że przez ostatni tydzień widziałem sporą różnorodność grzybów, które teraz na szybciutko wymienię: czarki austriackie, naparstniczki czeskie, ucho bzowe, boczniak ostrygowaty, piestrzenica kasztanowata, szyszkówki świerkowe, któraś z kubianek i dzisiejsze znalezisko, które cieszy najbardziej, czyli oranżówka wrzecionowatozarodnikowa😊 Smardze niestety przymroziło i zmarniał, a następne nie rosną.
(0/h) Cześć😊 Napiszę w telegraficznym skrócie. Dzisiaj zwiedzanie starych i nowych miejscówek. Krótki spacer po pracy, w ciągu 1,5 h znalazłem czarki, prawdopodobnie małe szyszkówki świerkowe i do tego jakieś drobne kubianki. W dopiskach wrzucę kilka fotek z przewagą czarek. Pozdrawiam😊
(0/h) Część i czołem! To mój pierwszy tegoroczny "donos". Wyjazd służbowy na Śląsk, w połączeniu z przyjemnością odwiedzenie obszaru leśnego parku przyrodniczego. Na żadne grzyby się nie nastawiałem, co nie znaczy że się za nimi nie rozglądałem. Bardziej mi zależało na znalezieniu pierwszych oznak wiosny. Udało mi się znaleźć łączkę z takimi różowymi kwiatuszkami i parę innych ciekawych osbliwości. (?) Na zdjęciu głównym dla formalności grzybowe huby.
(0/h) Cześć😊. Zrobiłem sobie objazdówkę po rożnych miejscówkach i wiadomości są dobre, bo w każdej z nich są już smardzówki. W sobotę byłem w odwiedzinach u znajomego napstrykałem pełno fotek naparstniczek czeskich, piestrzyc, czarek i kubianek. Dzisiaj sprawdzałem różne miejsca bliżej domu, skład gatunkowy ten sam tylko grzybki trochę mniejsze. Na koniec jeszcze miłe zaskoczenie i spotkanie ze znajomą w lesie😊. Szkoda, że nie ma jeszcze jednego dnia wolnego, bo chętnie bym jeszcze troszkę połaził i pocieszył się wolnym😀 Byle do następnego weekendu😀
(0/h) Za zgodą kierowniczki uzdrowiska udałem się na 2 godzinny leśny rekonesans, las sosnowy z domieszką brzozy i chrustu z grzybków tylko huby, przy okazji 1235 szt. drzew sosny dorzuciłem do statystyk prowadzonych osobiście. Pogoda śliczna magiczna rzeka płynie w kierunku morza, chrustu moc co tam w domu siedział będę ?. Po powrocie czekał obiad rosołek, pieczeń wieprzowa, kluski śląskie, modra kapusta i kompot podany przez kierowniczkę, ale wczoraj dałem 300 zł na buty i od razu jest miło.
(0/h) Po godzinie chodzenia po pobliskim lesie stwierdziłem, że chyba dzisiaj nie będzie materiału na doniesienie. No bo oprócz czarek, które pokazywałem ostatnio nic ciekawego się nie trafiło. Boczniaków nie ma i chyba już nie będzie. Zimówki w stanie agonalnym. Nowe już nie rosną. Ale w pewnym momencie w ściółce zauważyłem dwa małe kapelusze. Myślałem, że to trąbka otrębiasta ale to chyba jednak któraś z maślanek. A za chwilę cieszyłem się czterema sztukami czarek w miejscu gdzie znalazłem je w tamtym roku. I nie było to ostatnie spotkanie z tymi ładnymi grzybami 😀
2021.2.27 16:40
szerzej: Znalazłem całkiem nowe stanowisko czarki. Było ich tam kilkanaście. Blisko ścieżki. Generalnie rosną one w lesie liściastym gdzie dominuje topola, jesion, klon i dąb. Teren raczej wilgotny. Ale moje najlepsze miejsce na te grzyby to las sosnowo-akacjowy na jurajskich piaskach. Za każdym razem grzyby znalezione całkowicie przypadkowo. Kończę bo chyba już skaczą. Pozdrawiam 😊
(0/h) Cześć😊 Śnieg stopniał i odsłonił piękne czarki. Teraz jest najlepszy okras na nie i tak będzie jeszcze przez około miesiąc. Także wszyscy szukający grzybków na cz. szukajcie tam gdzie teren jest wilgotny, podmokły, z dużą ilością gałęzi wymieszanych z błotkiem lub zagrzebanych w ziemi. Okolice strumieni, czy łęgi nadrzeczne też są chyba dobre, z drzew najlepiej wierzba, olsza, robinia akacjowa, klon. Powodzenia😊
(0/h) Krótki wypad w pobliskie chaszcze aby sprawdzić to i owo. Moje znajome czarki przetrwały zimę i mają się dobrze. Zimówki też jeszcze występują ale śnieg i mróz trochę je zmęczył. Innych grzybów nie doświadczyłem za wyjątkiem rozmaitych hub ale one są tak pospolite, że nie ma o nich co pisać. W lesie jeszcze sporo śniegu. Gdyby taka pogoda się utrzymała to może za dwa tygodnie jakieś symptomy wiosny się pojawią. Na razie ptaki weselsze no bo jak się nie cieszyć że słońca 🙂 Pozdrawiam
(0/h) Blisko, coraz bliżej... Dzisiaj spacer po bukach po raz pierwszy w tym roku. Zmrożony śnieg, błękitne niebo, słońce i księżyc, totalny kosmos 😉Na boczniakowych pieńkach młode i stare grzybki cieszą oczy... Wiosna puka do drzwi. Pozdrawiam🙂
(0/h) Hej, hej😊 Pierwsze wiosenne promienie słońca lewo roztopiły śnieg i od razu odsłoniły skarby startujące spod białej pierzynki😊. Znalazłem pierwsze smardze co mnie samego dość zaskoczyło, piestrzenice kasztanowate były już dwa tygodnie temu i od tego czasu właściwie nic nie urosły, czarki można było znaleźć jeszcze w grudniu zeszłego roku, dodatkowo trafiłem też piestrzycę oraz czareczki czarniutkie, na jednej fotce jest też smardzówka już całkiem spora😊. Zdecydowanie idzie wiosna i trzeba odkurzyć koszyki. Pozdrawiam😊
(0/h) Dzisiaj kolejny miejski boczniak, tym razem nie z cichego osiedla, lecz że starego pnia oddalonego zaledwie parę metrów od głównej ulicy. Widziałem tej zimy w mieście kilka wspaniałych okazów, jednak nie mam odwagi ich zabierać do konsumpcji. Zdjęciu trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby znaleźć grzyba schowanego pod śniegiem.
(0/h) Moja poprzednia relacja była w zasadzie z wczoraj, ale Adminowi serwer się zbuntował, więc wyszło że to dzisiaj. A prawdziwie dzisiejsze grzyby są na załączonej fotce. Dzięki ich kolorowi wpadły mi w oko dobrze schowane płomiennice, nie mniej zamarznięte niż dzidkowe. Na starej wierzbie pojawiają się już od kilku lat. Ale bez wycinania gałązek trudno do nich dotrzeć, teraz to chyba nawet psy ich nie osikują. W każdym razie są, znalazłem 😄
(0/h) Dzięki wizycie Anity u fryzjera dostałem od losu godzinę na odwiedzenie lasu, przecież nie będę u fryzjera siedział.. Z grzybami krucho, "z braku laku" zafociłem co się nawinęło. Reszta w dopiskach.
(0/h) Hej😊 Dziś słoneczko iście wiosenne, więc wyruszyłem na spacer celem spalenia kilku kalorii. Nie liczyłem na żadne grzyby, choć nie pogardziłbym przypadkową kępką boczniaków😊 Grzyby niestety wszystkie dobrze ukryte pod śniegiem, nawet na czarki będzie trzeba poczekać do roztopów. Na głównym zdjęciu Las Murckowski o różnych porach roku i jeszcze kilka fotek w dopiskach. Pozdrawiam😊
(0/h) Przepraszam admina, ale proszę o pomoc. Nie korzystam z portalów innych a w internecie nie znalazłem nic na moją ciekawostkę która mnie spotkała. Od lat (min35) mam palmy i zawsze przed zimą wstawiam je do piwnicy. Wczoraj zauważyłem, że jedna zakwitła. Nie wiem co z tym zrobić. Może ktoś z braci grzybiarskiej z całej Polski mi pomoże
(2/h) Kilka zamarzniętych zimówek w lesie mieszanym. Ostatnio się trochę zapuściłem więc postanowiłem, że nawet pomimo niesprzyjającej pogody muszę się przejść. Las smutny, bez życia. Ptaki gdzieś się pochowały. Inne zwierzęta również. Śniegu nie za dużo więc mogłem wypatrzyć ostatki zimówek i zmarznięte uszy 😉 Las nieźle nawodniony co dobrze wróży grzybom wiosennym. Ale jak będzie to zobaczymy. Pozdrawiam i do usłyszenia. 🙂
(5/h) Hej, hej😊 Wczoraj pospacerowałem trochę po różnych lasach i okazało się, że było to być może jedyne bezśnieżne okienko pogodowe przez najbliższe dwa tygodnie. W prognozach pogody widać całkiem spory minus i opady śniegu. Mimo, że mam już trochę dość zimy to nie będę narzekał😊. Śnieżna zima raczej wpłynie pozytywnie na grzyby wiosenne. Może pojawią się później niż w ostatnich latach, ale to będzie raczej powrót do normy, a nie anomalia.
2021.2.7 14:11
szerzej: Znalazłem piestrzenice kasztanowate, w rozmiarze ekstra małym😊, najlepiej widać to na zdjęciu z jednogroszówką. W tym stadium zupełnie nie przypominają dorosłych owocników, ale trzeba im dać co najmniej miesiąc na podrośnięcie. Oprócz piestrzenic w kilku miejscach trafiłem boczniaki i zimówki, a także pojedyncze czarki austriackie, tych ostatnich jest dość mało, a stanowisko chyba zdemolowały dziki. Na następne grzyby chyba przyjdzie poczekać do połowy marca, a ja już marzę o wykręcaniu pękatych borowików, trzeba uzbroić się w cierpliwość😉 Do usłyszenia😊
(0/h) Piękna pogoda musiała mnie wyciągnąć do lasu. Wprawdzie grzybów nie widziałem, ale las w śniegu, to niezapomniane wrażenia. Grzybiarzy nie spotkałem, za to kijkarzy, koniarzy, biegaczy, rowerzystów, spacerowiczów rodzinnych i jednego dzikiego (?) zwierza.
(1/h) Witam serdecznie w nowym, daj Boże lepszym od ubiegłego roku :) Kępka grzybków zauważona na wierzbie karłowatej u sąsiadki w ogródku. Jak przypuszczam jest to nieco zmarznięta płomiennica zimowa, jeśli się mylę to proszę o sprostowanie bardziej doświadczonych zbieraczy zimowych grzybów. Pozdrawiam :)
(0/h) Witejta zimowi grzybiorze z grzybów to tylko hubowate podziwiałem ale drzewostan piękny lecz chore świerki robią martwą naturę teraz zamiast świerkó sądzą buki, jodły czy dęby, kiedyś masowo wycinano buki i świerki sadzili 😪 na samej górze silny wiatr i mgła ale widoczki też były po drodze, pozdrowionka
(1/h) Hej🙂Było małe zamieszanie z kwarantanną, ale już jest ok😉Piękna zima w Gliwicach, której najbardziej zazdroszczą moje duże i małe aniołki, ale niestety nie mogą przyjechać, bo jeszcze przywloką tą zarazę, która jest wszędzie 😜Kilka fotek z ostatniego tygodnia... I byle do wiosny🙂
(0/h) Grzybów jadalnych nie stwierdzono. Gdybym bardzo chciał to pewnie spod śniegu wygrzebał bym zimówki ale nie wziąłem rękawiczek a z drugiej strony aż tak bardzo mi na nich nie zależało. Kilka razy na tym forum psioczyłem na zimę. To fakt. Nie jest to moja ulubiona pora roku. Ale teraz jestem z niej bardzo zadowolony bo śnieżna zima to rzadkie zjawisko w moim regionie. Spacer po zaśnieżonym lesie, w świeżym puchu po kostki to sama przyjemność. Można popatrzeć na tropy zwierząt i podelektować się widokami zasypanych drzew. Na razie ta zima może trwać 😊
(20/h) Z siekierą na grzyby??? A kto bogatemu zabroni! Witam serdecznie na inauguracji sezonu 2021 (z przytupem) i w tym Nowym Roku życzę wszystkim grzyboświrniętym, oby ten rok był lepszy pod każdym względem (sobie też tego życzę). Dziś 3,8 kg mrożonych boczniaków, poszły prosto do zamrażarki (podgrzybasy też tak kiedyś zbierałem, metoda sprawdzona). Oczywiście czyścić należy dopiero po rozmrożeniu. Ilość taka szacunkowa, może zaniżona, bo wypad był na pewniaka i zajął całe 10 minut, razem z dojazdem. A spacer rozpoznawczy, zrobiło moje dziecię i też nie był zbyt długi.
2021.1.12 11:13
szerzej: Lokalizacja dla ciekawych - Katowice Śródmieście... Drabina była niepotrzebna, bo górę drzewa i tak już dawno ukradli, nawet chrustu nie zostawili (no, wiadomo kto podejrzany).
(0/h) Wykorzystując dzisiejsze ekologiczne oświetlenie słoneczne, zwolniony z obowiązków uzdrowiskowych przez przełożoną, niezwłocznie na dwie godziny ruszyłem w Puszczu koło wody by być bliżej przyrody. Celem było znalezienie grzybów zimowych wysokościowych w lesie mieszanym, niestety z braku drabiny grzybowej zero grzyba na wysokościach. Drzewostan sprawdzałem dzisiaj pod względem geometrycznej okrągłości gatunku oraz ustaliłem trzy wydajne miejscówki chrustowe, do dostarczenia mi chrustu wynajmę firmę kurierską, pomimo tego że nie są to tanie rzeczy, ale kto bogatemu zaprzeczy. Pa...
(1/h) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Wszystkich!!!! Dziś spacerek w miejsca uszakowe. Pogoda dopisuje uszakom, rosną wszędzie gdzie byly w poprzednich latach. Są przepiękne takie malutkie i duże wielkości ucha słonia. Zebralam kilkanaście..... do zupy.
(10/h) Tradycyjnie kilkadziesiąt kapeluszy płomiennicy zimowej. Las mieszany.
2021.1.6 12:37
szerzej: Witam wszystkich w Nowym Roku 🙂 Okres świąteczny mocno mnie rozleniwił i dopiero dzisiaj zebrałem się, żeby sprawdzić co tam w chaszczach słychać. Zaczęło się od sporej niespodzianki. Znalazłem czarki 😀 Ostatnio pisałem Nice, że trochę na nie za wcześnie a tu taki numer. Trochę mi teraz głupio. Ale nic to. Mam nauczkę, żeby się nie wymądrzać. A później już standard. Zimówek dość sporo. Niestety trochę się już postarzały. Swoje 5 minut miały pewnie koło Sylwestra. Boczniaków ciągle brak. Po ostatnich opadach pojawiło się sporo ładnych, mięsistych owocników uszaka bzowego. No to chyba tyle na dzisiaj. Czekam na Bestię że Wschodu ale chyba się nie doczekam 😆 Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂
(10/h) Witam, długo już obserwuję doniesienia z atlasu dziś po raz pierwszy postanowiłam pochwalić się moim grzybobraniem, czyli malutkimi uszakami bzowymi, ilość bardzo duża ale jeszcze malutkie, pozdrawiam wszystkich 😊
(0/h) Dzisiaj bliska miejscówka w celach statystycznych drzewostanu sosnowego grzybowego i krzewów jagodowych wynik 224 szt. sosny wilgotnej, 0 szt. grzyba i zero krzewów jagody. W nowym roku życzę wszystkim dużo zdrówka sukcesów osobistych pięknych chwil spędzonych w lasach mega zbiorów grzybowych, jagodowych i może dla koneserów zbiorów chrustowych. ( Życzę takiego sezona grzybowego żebyście do Puszczu musieli zabierać dwa kosze i suszarkę grzybową przenośną z napędem bajkowym. Dzięki za dopiski Siema w 2021 Roku!