(0/h) Dzisiaj bardziej fotografowanie niż grzybobranie. Bardzo dużo piestrzenic wzniesionych i już stare Smardzówki. Grzyby oczywiście zostały na swoim miejscu, ponieważ są chronione
(0/h) Poranny wypad w las liściasty mieszany, ale efektów 0. Spacer po lesie zawsze fajny. Smardzowatych dalej u mnie brak, ale coś tam się wykluwa (w zeszłym roku był w tym miejscu łuszczak zmienny poczekam jak podrośnie i się zobaczy)
(1/h) Wiem że nie ma się czym chwalić, piestrzenice obrodziły w różnych rejonach, ale u mnie jest to pierwsza znaleziona w lesie. W ogrodzie wysyp był wcześniej, ale tu jest nawadniane a w lasach w mojej części wielkopolski śniegu było niewiele deszczu też symbolicznie więc jest sucho.
(0/h) Od kilku tygodni przeszukuję działkę szukając smardzy, które co roku mi wyrastają z różnym skutkiem raz jest tylko kilka a był rok po świeżo wysypanej korze że było kilkadziesiąt. A dzisiaj niespodzianka wysypało piestrzenice kasztanowate. Wczoraj w lesie się nie udało to mam w ogrodzie.
(10/h) Kolejna wyprawa w poszukiwaniu smardzów. Spenetrowaliśmy kilka potencjalnych miejsc - bez efektów. W drodze do samochodu, na skraju lasu niespodzianka - ogromna piestrzenica olbrzymia. Obok - kilkanaście innych. Minimalne wątpliwości wyjaśnione z grzyboznawcą i.... kolacja jak ta lala.
(3/h) Kilka ostatnich dni to ciągły deszcz. Dziś o 10.00 przestało padać więc wskoczyłem szybko zobaczyć czy coś w końcu zaczęło u mnie rosnąć. Las sosnowy że świerkami w środku a wśród szyszek pojawiły się szyszkówki jeszcze młode, malutkie ale w końcu są.
(0/h) Puszcza Zielonka. Spacer przy pięknej pogodzie, kilka godzin na łonie natury. Usilnie wypatrywałam wiosennych grzybków. Udało się - wprawdzie tylko piestrzenicę kasztanowatą, ale jest to bardzo piękny grzybek. Poluję na smardze, jeszcze nie było dane mi widzieć w realu. Wypatrywałam też czarek ale też nici z tego. Może nie ten las?
(0/h) Kolejny raz przeszukiwanie miejsc świerkowych a niewiele ich u mnie jest i dalej szyszkówek niestety brak. Innych 🍄 też 0. W liściastych też nic. Strasznie u mnie sucho.
(0/h) Wesołych, pogodnych Świąt. Zdrowia i obfitych grzybobrań Wszystkim życzymy. Mały spacerek po śniadaniu wielkanocnym po lesie świerkowym, ale szyszkówek brak.
(0/h) "Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej" Cyt. Olga Tokarczuk Dla wszystkich miłośników tego portalu, życzę zdrowych, spokojnych, refleksyjnych Świąt Wielkanocnych.🐥🐣🐇🐰🌷
(0/h) Przyjemnie było pospacerować popołudniu w lesie sosnowym +miejscami świerk i brzoza. Zabrałem z sobą mojego tropiciela,, ale żadnego śladu 🍄. Kompletnie NIC!
(2/h) Spacer lasami wzdłuż jeziora w poszukiwaniu uszaków. Lasy bardzo różne od iglastego do liściastych z dużą ilością bza, ale uszaków tym razem za dużo nie było jakieś 30 zasuszonych. Miłą niespodzianką było drzewo z boczniakami i to ładnymi jak na tę porę roku.
(1/h) Kilka godzin w lasach w kilku miejscach i niestety nie znalazłem żadnych smardzowatych ani czarek. Z płomiennicami już marnie chyba się kończą tak jak i zima. Duże zapleśniałe a małe uschnięte. Kępka została na pocieszenie.
(10/h) pierwszy "wiosenny" wypad do lasu, na bzie znalazłem sporo uszaków bzowych ale dość stare i suche po namoczeniu wyglądają zdecydowanie lepiej :)
(0/h) Nastawiłem się tym razem na uszaki w lesie gdzie mięsiąc temu było ich dużo a tu 0. Całkowity brak nowych. Innych tam też nie znalazłem a przeszedłem cały ten nieduży las.
(20/h) Płomiennice, Płomiennice, Płomiennice wciąż królują! Ale miła niespodzianka to czarki pierwsze w życiu. Zaledwie kilka i maleńkie szkoda było je zabierać więc zostały w lesie.
(10/h) Spodziewałem się więcej uszaków, ale chyba zrobiły sobie przerwę. W tym samym miejscu 6 tyg wcześniej było ich mnóstwo a teraz zaledwie ok. 20. Płomiennice na kilku stanowiskach dużo jeszcze malutkich.
(0/h) Witam! Dzisiaj poszukiwania uszaków ciąg dalszy, zakończone fiaskiem. Ale spacer przy pięknej pogodzie, śpiew ptaków rekompensował brak owych grzybów. Choć coś nowego wpadło w obiektyw. Muszę przyznać że to dla mnie nowość, nie wiem co to za porost, wygląda pięknie 😊.
(10/h) Tydzień temu nie trafiłem płomiennicy więc dzisiaj postanowiłem na nią zapolować". Wyszukałem na mapie las liściasty różnorodny od dębu buka, klon, robinia, wiąz, olcha po sosnę czarną a także bez. Na początek trochę uszaka (nie tylko na bzie) kilka malutkich stanowisk płomiennic aż w końcu całe drzewo nią porośnięte. Wyprawa udana.
(5/h) Znowu szacunkowa liczba grzybów, bo wybrałam się docelowo na uszy, czyli na bziki :) Pełna kobiałka truskawkowa (2,5 kg) w stanie zmrożonym. W pewnym momencie przestałam zbierać, bo przestały się mieścić. W lesie fantastycznie, tylko uszy trzeba namierzać po kształcie, bo wszystko jednolicie oszronione. Nic więcej nie rosło, bo las to właściwie monolit sosny z bzem i nielicznymi dębami. Cudny spacer! Pozdrawiam Forumowiczów!
(5/h) Uszka, śliczne, nabrzmiałe wodą i chrupkie. Dziś rekonesans przypadkowy, bo na spacerze z psem, ale jutro może pójdę już bardziej celowo. W lesie bardzo mokro. Cieszę się z ucha, bo prawie mi się już zapasy skończyły. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Forumowiczów aktywnych nawet zimą :) ps. Liczba tak na oko, były tego ze 4 garście (pełna kieszeń).
(20/h) Dziś wreszcie słońce zaszczyciło i powiat gnieźnieński. Ponad kg uszaka bzowego zebranego na starych bzach rosnących wzdłuż zarośniętego rowu melioracyjnego przy lesie Jelonek. Śnieg, mrozik i grzyby czyli to co grzybnieta wiedźminka lubi najbardziej:D pozdrawiam cieplutko
(20/h) Witam. To mój 1 sezon zimowy nie wiem dlaczego tak późno zacząłem. A wciąga to. Dzisiaj przejazdem i krótki 1,5 h spacer w nowym miejscu i bingo. Nazbierana trójca zimową boczniaki już w kiepskiej formie niewiele nadawało się do zabrania, ale uszaków i płomiennic sporo jeszcze malutkich. Nie było czasu dokładnie przeszukać lasu, ale wrócę tu za jakiś czas.
(7/h) Dzisiaj spacer, celem sprawdzenia jak wyglądają boczniaki, które spotkałam dwa tygodnie temu. Owszem urosły i to sporo. Przy okazji rozglądałam się za płomiennicą i uszakami. I tak płomiennicy znalazłam kilka stanowisk, a uszaków ani śladu 🙄. Cały czas liczę, że uda mi się znaleźć.
(2/h) Wypad w nowe miejsce celem rozpoznania. Liczyłem na boczniaki ale niestety tym razem 0. Troszkę płomiennic ale najważniejsze że pierwsze w życiu uszaki w lesie całym zarośniętym bzem a były tylko 2 krzewach.
(20/h) Taaaak :) wymarzone miejsce nie zawiodło, wysyp piękny uszaka bzowego i kilka młodych płomiennic zimowych :) i świat jest piękny :) pozdrawiam wszystkich
(10/h) Nareszcie moje ulubione, plomiennica zimowa, las mieszany, na wycietym pniu lipy oraz na mirabelce. uszak bzowy znaleziony na olsze i oczywiście czarnym bzie. pozdrawiam serdecznie
(30/h) Trzy godz w lesie. W 1.5 h wyzbierane trąbki ( ok. 4 L) 1.5 h bezskutecznego szukania płomiennicy 😭. Dodatkowo jedna gąska niekształtna i jedna kurka.