(1/h) Lubuskie już ostro ruszyło. Można sporo nazbierać, na przykład kleszczy 😂. Poszukując smardzowatych, na spodniach zebrałem z 10 😡. A jutro zabawa w remizie to może jeszcze zbiorę wp... 😁😎 Trafiła się tylko garsteczka uszaków ze zdjęcia 😉.
(0/h) Las sosnowy z domieszką brzóz i dębów. Przy szosie młoda akacja.
2021.4.24 17:40
szerzej: Witam :) Nie dawały mi spokoju te 2 malutkie, czarne talerzyki (w ostatnim doniesieniu u Młodego Wertera jest zdjęcie). Przeszukałam kawał lasu, niestety nie udało mi się ich odnaleźć: (. Ala za to trafiły mi się dwa nowe dla mnie grzyby. Na powalonej sośnie chyba czyreń. A w drodze powrotnej, w rowie przeciwpożarowym rosły sobie piestrzenice kasztanowate, aż 22 sztuki:D. Pozdrawiam Was ciepło i życzę tego, czego szukacie :).
(0/h) Las świerkowy (krótki zwiad). Potem sosnowy z dębami i brzozami.
2021.4.19 13:03
szerzej: Witam :) Szyszkówki świerkowej brak, ale ściółka daje nadzieję, miejscami aż chlupało pod nogami. Poczekam, może coś z tego będzie. W drugim lesie pierwszy raz w życiu spotkałam kisielnicę karmelowatą (tak myślę). Śliczny grzybek. Przy tego typu galaretkach niejednokrotnie słyszę głos męża:znowu focisz jakieś ptasie kupy :), ale wybaczam mu, bo on to sezonowy grzybiarz. Poza tym trochę grzybów, które już widziałam na tej trasie. Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia :)
(0/h) Las świerkowy. W drodze powrotnej sosnowy z domieszką brzozy i dębu.
2021.4.10 18:16
szerzej: Witam :) Wyprawa po szyszkówkę świerkową zakończyła się niepowodzeniem. A tak obiecująco wyglądał las. Cała ściółka usłana szyszkami, zdarzały się miejsca jakby je ktoś umyślnie poukładał. Nawet wzięłam nożyczki jak doradził portalowy kolega Muchos. Może jeszcze za wcześnie tutaj na nie?Ale ja się nie zrażam i w miarę możliwości będę odwiedzać ten lasek. W drodze powrotnej pofociłam trochę innych grzybów (to w dopiskach). Pozdrawiam Was ciepło i życzę owocnego weekendu :).
(0/h) Witam :) Las nad Odrą z przewagą dębów.
"Wiosna to czas, kiedy masz ochotę pogwizdać, nawet z butem pełnym błota." Doug Larson I tak też było dzisiaj. Pośpiewałam, pogwizdałam, pohasałam. Nacieszy- łam oczy kwiatami, drzewami, zielenią. Odwiedziłam ucha bzowe i płomiennice. Te pierwsze po namoczeniu, ślicznie odżyły, zimówki niestety uschły. Teraz przyszła kolej na wiosenne grzyby. Przy odrobinie szczęścia i kawalątka czasu moooooże uda mi się znaleźć, czego i Wam życzę :) Pozdrawiam :)
(1/h) Witam :) Las nad Odrą z przewagą dębów. Astronomiczna wiosna powitała mnie śniegiem i gradem, ale to z rana. Za to po południu nieśmiało wyjrzało słońce i można było wyruszyć na spacer. Gdzieś tam w głębi duszy marzyłam sobie o wiosennych grzybach, ale na tym się skończyło. W lesie wiosny jeszcze nie widać oprócz zielonych listków, które przebijają się przez grubą warstwę ściółki.
2021.3.20 17:47
szerzej: Znalazłam kolejne stanowisko płomiennicy zimowej. Dużo maluchów, które już były umęczone (2 szt. nadawały się do wzięcia), kilka trzęsaków pomarańczowożółtych (razem z płomiennicą i miodem sprawdzą się jako maseczka, dziewczyny polecam), jakaś kisielnica, tapeta, która skojarzyła mi się z rafą koralową i nadrewnowe, które nigdy nie zawodzą. Pozdrawiam Was ciepło i życzę owocnych poszukiwań :)
(0/h) Witam :) Tak bardzo byłam ciekawa moich uszaków nad Odrą, że nie zważając na błoto poszłam je odwiedzić. Błotko już trochę przesuszone, także nawet w miarę dobrze się szło. Ucha niewiele podrosły, może jakieś 2 cm. Znalazłam też nowe stanowisko, ale mniejszych i podsuszonych. W drodze powrotnej zahaczyłam o drzewo z płomiennicami. Oprócz starych było też gniazdko z malutkimi, ciekawe, czy jeszcze urosną. Pogoda dzisiaj iście wiosenna i spacerowa. W lesie cisza tylko ptaki trelowały, a rzeka koiła swoim cichym szumem. Pozdrawiam :)
(0/h) Witam :) W planach było odwiedzenie uszaków bzowych nad Odrą. Niestety błoto po łydki. Po kilkunastu krokach buty same chciały spaść pod ciężarem, a że blisko było starorzecze Odry, to właśnie tam ruszyłam. W ciągu 3 godzin "przeszłam" 2 pory roku-zimę i wiosnę. W głębi lasu śnieg, a na obrzeżach i otwartej przestrzeni słoneczko i prawie sucho (temp.+9 ). Znalazłam parę trzęsaków pomarańczowożółtych i jedną płomiennicę zimową i to taką dziwną, bo trzon nie wyrastał centralnie, widocznie coś jej przeszkodziło. Poza tym wpadło w obiektyw troszkę nadrewnowych, a w płuca dużo świeżego powietrza. Pozdrawiam :)
(0/h) Witam :) Nie miałam dzisiaj w planie lasu. Ale jak to z planami bywa, a koło lasów się jedzie, to się zajedzie :) Lasy piękne, mieszane koło miejscowości Tarnów Jezierny. I tak się zapędziłam, że się zgubiłam, a mąż kimał w samochodzie. Dobrze, że psina moja mnie doprowadziła do auta. Grzybów rozmaitych wiele. Dużo nadrzewnych, nadrewnowych, mnóstwo purchawek, jakieś tajemnicze galaretki i brązowe kuleczki. Jednym słowem nacieszyłam oczy i duszę. Pozdrawiam :)
(0/h) Witam :) Las głównie sosnowy, ale zdarzają się całkiem spore skupiska liściastych. Chcąc skorzystać z dość ładnej pogody i biorąc pod uwagę odwilż (błoto), zastanawiałam się, gdzie dzisiaj wyruszyć. Ciągnęło mnie nad Odrę zobaczyć jak się miewają moje ucha. Tym razem zwyciężył rozsądek, a nie ciekawość. I tak ruszyłam na "plantację" pieprzników trąbkowych. Ostatnio zostawiłam tam sporo maluszków. I o dziwo rosły sobie w najlepsze, nawet takie młodziutkie z żółtym spodem kapelusza. Dużo też było poobgryzanych przez zwierzątka. Wzięłam sobie garstkę na bukiecik.
2021.1.26 17:13
szerzej: Poza tym trafiły się trzęsaki pomarańczowożółte, żagiew zimowa (zdjęcia kiepskie) i inne grzyby. Las dzisiaj wyglądał przepięknie w promieniach słońca. Pozdrawiam :)
(0/h) Witam :) Pogoda śliczna i fotogeniczna :). Na minusie tylko 5 stopni, aż żal było siedzieć w domu. No to kierunek Odra. 11 dni temu zostawiłam tam prawdopodobnie uszaki bzowe. Dzisiaj jestem pewna, że to one. Nadal sobie rosną, bo malutkie jeszcze, niewiele podrosły. Z "trójcy zimowej" pozostał mi do upolowania tylko boczniak. Na czarki w moim rejonie (tak myślę) jest jeszcze za wcześnie. Pozdrawiam :)
(10/h) Witam :) Różnie w różnych atlasach polskich jest napisane o jadalności i właściwościach trzęsaka pomarańczowożółtego. Postanowiłam to sprawdzić w atlasie mandżurskim i potwierdziłam jego szerokie zastosowanie w atlasach mandaryńskim oraz rosyjskim;) I tak:zawiera witaminy z grupy B i aminokwasy, ma działanie przeciwalergiczne i przeciwzapalne. Chroni przed zachorowaniem na cukrzycę, raka i wieloma innymi. Doskonale nawilża skórę. Dla zaciekawionych podaję stronę- Kociołek Wiedźmy FB.
2021.1.12 18:19
szerzej: I tak zachęcona ruszyłam dzisiaj po tegoż grzyba. Fajnie się zbierało, bo zamrożony był, wystarczyło lekko pociągnąć ręką. Z wyższych gałązek mąż strącał kijkiem. Wróciłam do domu i byłam w swoim żywiole, czyli wielki świat kuchenny blat :) Żmudnie się go czyści z paproszków i wyślizguje się z ręki jak maślak. Na surowo bez smaku, zapachu nie czułam, bo lekko zaziębiona jestem, mąż coś tam poczuł, ale nie umie określić. Zrobiłam jeden słoiczek na próbę w occie i nalewkę, proporcji nie podam, bo "na oko" robiłam. Skład:zmiksowany trzęsak, miód akacjowy, sok z połowy cytryny, 100 gram spirytusu. I ociupinę zostawiłam sobie na maseczkę. Pozdrawiam :)
(0/h) Witam :) Las mieszany. Dzisiaj wycieczka w poszukiwaniu zimowych, jadalnych grzybów zakończyła się znalezieniem siedmiu kurek. Już z daleka uśmiechały się do mnie spod liści. Myślę, że było ich więcej, ale ja nie dzik, ryć nie lubię, chyba, że w lumpeksach, tam idę jak dzika świnia :)). Poza tym znalazłam żagwie zimowe, jadalne w Nepalu. Mnóstwo trzęsaka pomarańczowożółtego ( w Anglii nazywany jest masłem wiedźm). Jakieś śliczne glutki i wiele innych. Po tych radościach była i chwila żalu, bo wycięli mi jeden z rejonów lasów, gdzie dość sporo zbierałam prawdziwków. Pozdrawiam :)
(0/h) Witam :) Las nad Odrą, przewaga dębów, trochę wierzby i inne mi nieznane. Postanowiłam odwiedzić płomiennicę zimową, którą 4.12. 20 r. zostawiłam do podrośnięcia. Tej małej kępki już nie było, za to pojawiły się młode płomyczki. Wzięłam sobie garstkę. I chyba? udało mi się znaleźć ucho bzowe, ale nie jestem pewna, bo w swoim 120-letnim życiu pierwszy raz zobaczyłam tego grzyba i w dodadku tak małego, a podobny dla mnie jest do trzęsaka listkowatego. Poza tym również pierwszy raz ujrzałam jakieś kubeczniki (może pospolite). I wiele, wiele innych grzybów. Pozdrawiam :)