zachodniopomorskie - grzybobrania od 15 paź. do 21 paź. 2018

sezony 2018 1015-1021 dolnośląskie #55 (37 fot.) kujawsko-pomorskie #12 (5 fot.) lubelskie #9 (5 fot.) łódzkie #47 (20 fot.) lubuskie #16 (6 fot.) małopolskie #19 (12 fot.) mazowieckie #50 (25 fot.) opolskie #40 (22 fot.) podkarpackie #12 (8 fot.) podlaskie #5 (3 fot.) pomorskie #17 (12 fot.) świętokrzyskie #5 (4 fot.) śląskie #90 (73 fot.) warmińsko-mazurskie #5 wielkopolskie #86 (53 fot.) zachodniopomorskie #45 (31 fot.) woj. nieokreślone #9 (4 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
21.paź 2018
Miki z żoną (bez logowania)
(100/h) Są młodziutkie opienki w hurtowych ilosciach
Godzina zbierania i brak miejsca w wiaderku
2018.10.22 08:58
21.paź 2018
mamuśka
(30/h) Las z jagodzinami
2018.10.22 00:15
21.paź 2018
wojek
(30/h) Witam Leśne Bractwo
Las nad brzegiem jeziora, mieszanka osiki i brzozy, nieco dalej las sosnowy w powiedzmy średnim wieku, ale pomiędzy sosny są posadzone buki. Grzyby kozaki szare, maślaki i kanie oraz kilka brunatnych.
2018.10.21 20:41

szerzej:
Niestety nasz pobyt w przepięknych lasach Pomorza Zachodniego dobiegł końca. Na pożegnanie postanowiłem jeszcze trochę powędkować a w czasie przerwy w wędkowaniu wyskoczyć na godzinkę do lasu. podgrzybków w dalszym ciągu brak. Nad jeziorem pokazuje się coraz więcej młodych kozaków szarych, nieco dalej od brzegu jeziora spotkałem sporo wyrośniętych i o dziwo zdrowych maślaków zwyczajnych oraz kań. Obserwowaliśmy odlatujące stada gęsi czyli chyba i nam czas do domu. Ech kręci sie w oku łza, cóż pozostaną wspomnienia, zdjęcia i nadzieja na szybki powrót w te przepiękne okolice. Dziękuję Leśnym Ludkom z Pomorza Zachodniego za konwersację, za wspólne grzybobranie. Postaram się wyskoczyć jeszcze do lasu koło siebie ale to już będzie wpis w woj. dolnośląskim. Gdyby ktoś z Was był zainteresowany konwersacją to proszę o informację w dopiskach. Podam swojego e-maila.
Serdecznie pozdrawiam i do szybkiego zobaczenia.

21.paź 2018
Leys (bez logowania)
(30/h) Są 🔪👌😃🆒 Doczekałem się.....
2018.10.21 20:03
(90/h) 566 sztuki, 7 kg razem z koszem. W pierwszej części koszenie mikrusów na mchu, stąd do kosza weszła taka rekordowa ilość. Jestem przekonany, że w jagodzinach przegapiłem sporą ilość praktycznie niewidocznych grzybów. W drodze powrotnej poszedłem zerknąć na stałą miejscówkę, gdzie ostatnio nie było grzybów, również tam ruszyło, ale nie byłem już tego w stanie skonsumować. Teraz przymusowe kilka dni przerwy, ale już jestem zadowolony, jeżeli weźmie się pod uwagę tegoroczne warunki. Bo mogło nic nie być, zresztą w moich najbliższych lasach (lewobrzeże), ta opcja jest bardzo prawdopodobna.
2018.10.21 19:26
21.paź 2018
Lzylak (bez logowania)
(130/h) W końcu wysyp podgrzybków Bardzo dużo małych, średnich i większych wszystkie zdrowe bez robaków i podgryzień ślimaków
Rewelacja
Szkoda tylko ze idzie załamanie pogody
2018.10.21 17:20
21.paź 2018
maniek123 (bez logowania)
(30/h) Miejscami sporo podgrzybków, las sosnowy trawiasty, tam gdzie mokro głownie pod górki jaki trafiłem wysyp to po 30 w jednym miejscu, a później długo nic do następnej miejscówki przypadkowej xd, nie ma tam gdzie zawsze były. Głównie małe i młode ciężko dostrzec, może za 2 dni urosną: :)
2018.10.21 16:57
(2/h) szczęśliwi u których rosną grzybki, u mnie lipa totalna 2 godziny na starych miejscówkach, rezultat 5 podgrzybków, ludzi w lesie sporo i strasznie blużnią:-) z powodu braku grzybków, jutro jadę na Stepnicę podobno tam coś wyrosło
2018.10.21 16:29
21.paź 2018
sromotnik
(40/h) Wszelakiej maści lasy liściaste. 26 prawdziwków, 4 krawce, 5 ceglastoporych, kozaków nieprzebrane ilości.
2018.10.21 15:05

szerzej:
Z każdej strony doniesienia o ogromnych ilościach podgrzybków. Po raz kolejny nie udało mi się o tym przekonać, czy zawitały i do moich lasów. Powód jest prozaiczny. Z powodu braku miejsca w koszu, które to zajęły prawdziwki :) Trudno, mogą być prawdziwki;)) Na zdj. widać nas 2 borowych. A ilu nas tam było? Dla ułatwienia, między 5 a 7.

21.paź 2018
Ina
(30/h) Las mieszany, podgrzybki.
2018.10.21 14:49

szerzej:
Po podgrzybkowych szaleństwach w drawieńskich lasach, wyprawa zwiadowcza po okolicznych terenach. Poniewaz wciąż słyszę, że u nas grzybów nie ma, tym razem mniejszy kosz, kalosze, bo w nocy coś tam posiąpiło a ranek przywitał gęstą mgłą i hajda w las. W jednym miejscu1 biedny zajączek i mnóstwo małych czubajek. Wzięłam tylko 15 dla znajomego, resztą niech raczą się inni smakosze. Druga miejscówka przywitała mnie zaledwie kilkoma wyrośniętymi podgrzybkami. Już myślałam, że na tym skończy się zabawa w szukanie grzybów, gdyby nie to, że w pogoni za skubańcami zapędziłam się w nieznane mi rejony. Oczywiście, wracając, musiałam posiłkować się GPS, ale za to dopadłam je 😁 Dopiero wychylają czarne łebki ze ściółki, rosną towarzysko stadkami. Może nie jest to jakiś super wysyp, ale są i rosną. Jeszcze je odwiedzę w nadchodzącym tygodniu 😊

21.paź 2018
Rec (bez logowania)
(15/h) podgrzybki - wychodzą pojedyncze małe sztuki - w lesie masa grzybiarzy i większość puste kosze. Nie wiem skąd doniesienia o wysypie pani Babie Lato - na całej szerokości każdy wychodził praktycznie z pustym wiadrem.

Grzyby maleńkie, przeważnie ledwo widoczne pod trawą. Przeszliśmy 2 km w głąb ladu i coś tam było - na sosik będzie.
2018.10.21 14:09
20.paź 2018
Henek (bez logowania)
(50/h) Grzyby są tylko w wilgotnych zagłębieniach rowach, nienasłonecznionych stokach Trzeba się nachodzić Grzyby są tylko w wilgotnych zagłębieniach rowach, nienasłonecznionych stokach Trzeba się nachodzić
2018.10.21 21:08
20.paź 2018
Misiaczek
(15/h) podgrzybki, maślaki
2018.10.21 20:27

szerzej:
W sobotę, w lesie o godz. 15.30. Na trasie pomiędzy Dobieszczynem a Nowym Warpnem. Jeżdżę w te same miejscówki co tydzień. W lesie sucho, ale w porównaniu z poprzednimi tygodniami coś drgnęło. 3 tygodnie temu 4 szt. podgrzybka, tydzień temu 2, wczoraj 15 szt i 4 maślanki. Grzybki młode, bez intruzów. Mimo tak późnej pory dnia na parkingach stały samochody. Jadąc widziałam zbierających grzybiarzy. Co prawda nie były to pełne kosze, ale wypełnione do połowy reklamówki. Daję lasom na lewobrzeżu jeszcze trochę czasu. Myślę że zapowiadane opady zacznie poprawią statystyki i wreszcie sypkie grzybem.

20.paź 2018
Łania Frania
(100/h) podgrzybki, maślaki, kozaki
2018.10.21 10:11

szerzej:
W końcu doczekałam się wysypu. Grzyby rozmieszczone grupowo po kilka, kilkanaście w jednym miejscu. Fajnie się zbiera, nie trzeba daleko chodzić. W lesie ludzi masa, co kawałek ktoś, a mimo to każdy zebrał coś dla siebie.

20.paź 2018
Babie_Lato (bez logowania)
(120/h) Szaleństwo podgrzybkowe. Podaję zaniżoną liczbę, bo po 100 przestałam liczyć. Gromady malutkich podgrzybków w nowej miejscówce. Trafiłam na taką bezludną i na kolanach przeszłam mały lasek. :) To efekt zaledwie 3 h w 2 osoby...
2018.10.20 21:51
20.paź 2018
Nati (bez logowania)
(40/h) Wysyp podgrzybków gromadami po 8-12 szt. W lesie susza, ale na sprawdzonych miejscówka masa grzybów.
2018.10.20 17:37
20.paź 2018
Ina
(100/h) podgrzybki, podgrzybki, całe mnóstwo podgrzybków 😊 Las świerków, mchy i trawy.
2018.10.20 17:35

szerzej:
Kolejna wyprawa z koleżanką na grzyby w okolicach Brzezin. Wczorajszą opisze pewnie @wojek, kiedy wygrzebie się z góry grzybów, które nakosił wraz ze swoją przemiłą żoną😊 Ranek powitał nas gęstą mgłą i srebrzystą rosą na przedlesnych łąkach. Natomiast w samym lesie mchy ledwo wilgotne, obuwie pozostało suche. Ciepło, słonecznie i bezwietrznie. Grzybów wciąż dużo pomimo tłumów zbieraczy. Sporo jeszcze małych, dopiero wychylających kapelusze ze ściółki, dużo również już pleśniejących. Robaczywe trafiają się niezwykle rzadko. Grzyby nie liczone, nie dałabym chyba rady przeliczyć takiej masy😊 mogę jedynie powiedzieć, że zbiór zajął nam 3,5 godziny, a większy koszyk mieści przeszło 5 kg. Dawno nie zbierałam takich ilości dzień po dniu w tej samej miejscówce. Jakby las rodził je w przyspieszonym tempie w przeczuciu szybkiej i srogiej zimy. Opuszczałyśmy las przy wtórze wiatru, rosnącym zachmurzeniu i zdecydowanie niższej temperaturze. Na zdjęciu patent mojego małżonka na suszenie grzybów na kaloryferze - schną pięknie i grzejniki pozostają czyste. A przy takiej ilości grzybów jak znalazł 😊

20.paź 2018
Miki z żoną (bez logowania)
(150/h) Opienki młode dużo i tylko zbierać
2018.10.20 16:15
(5/h) 4 godziny w lesie, 20 podgrzybków 1 maślak i 2 siedziunie, Mimo wczesnej pory ok 7 rano na gumowcach ani śladu rosy, sucho
2018.10.20 12:59
19.paź 2018
wojek
(120/h) Witam wszystkich Pozytywnie Zagrzybionych :)
podgrzybki, podgrzybki i jeszcze raz podgrzybki brunatne w ilościach hurtowych plus jeden maślak zwyczajny, starodrzew sosnowy dość mocno porośnięty trawą z grubym mchem
2018.10.20 20:44

szerzej:
Uczestniczka naszego forum urocza Marta (Grzybi@ra) chyba wyczuła bijącą z moich wpisów irytację spowodowaną niedostatkiem kapeluszników wokół Złocieńca. Była tak miła, że zaprosiła nas na wspólne grzybobranie w okolice Drawna. Krótka narada z Lepszą Połową i oczywista decyzja jedziemy. Nasz "Dziadek" troszkę się buntował bo to i prawie 70 km w jedną stronę i pogoda jakaś mglista to ale kiedy się dowiedział, że na parkingu niewątpliwie znajdzie się toyota albo skoda nagle odmłodniał i trzeba było nieco powściągnąć jego zapędy żeby nie otrzymać bonusa od Policji. Pomimo to dotarliśmy na miejsce zbiórki nieco spóźnieni. Krótkie przedstawienie się i jedziemy na miejscówkę niezbyt już odległą. Wiadomo parkujemy samochody kosze w garść nożyki w kieszeń i w las. Las przywitał nas pochmurną pogodą, jakby lekką mgłą na szczęście wytrzymało bez deszczu. Chociaż z drugiej strony przy tej suszy.... Chwilę po wejściu do lasu "trafiam" pierwszego brunatnego za chwilę następnego. Jednak na początku znajdowaliśmy raczej pojedyńcze owocniki. Postanowiliśmy odejść dalej od szosy i el dorado. Piękne młode pogrzybki rosnące "paczkami" po kilka a nawet kilkanaście sztuk. Naczynia szybko się napełniały i trzeba było odtrąbić strategiczy odwrót. O to wcale nie takie proste, grzyby wręcz nie pozwalały wyjść z lasu :) Ale w końcu dotarliśmy na parking. Marta mało, że zaprosiła nas na wspaniałe grzybobranie to jeszcze obdarowała całym koszem podgrzybków, argumentując tym, że zajmujący się czyszczeniem kapeluszników mąż otrzymał na dzień dzisiejszy dyspensę od tej czynności. Zjedliśmy drugie śniadanie troszkę pogadaliśmy i Marta wraz z Koleżanką postanowiły zakończyć już zbiór i wrócić do domu. Natomiast ja z Lepszą Połową postanowiliśmy wykorzystać ostatnie godziny urlopu i raz jeszcze udaliśmy się na miejscówkę. Według katalogu chorób grzybowych Pawła Lenarta jest to osłupienie grzybowe w wariancie samochodowym w wersji łagodnej. W końcu nie pakowaliśmy grzybów we wszystko co się dało jak to się dzieje w wersji ostrej. Dodatkowo zaczęła wystepować u nas halucynoza podgrzybkowa. Ale najgorszym nieszczęściem było to, że krótki październikowy dzień nieubłaganie zbliżał się do końca i chcąc nie chcąc też musieliśmy wracać. Około godzinna jazda "Dziadkiem" i meldujemy się w Złocieńcu i przystępujemy do czyszczenia zbiorów. No ale to już temat na osobną opowieść :)
Serdecznie pozdrawiam Admina i Leśne Bractwo a szczególne pozdrowienia i podziękowania kieruję do Marty Grzybi@ry.

19.paź 2018
Gryfus (bez logowania)
(50/h) Opienki. las bukowy. trzeba sie nachodzic po po ostatnich wiatrolomach i chaszczach Sucho. wystepuja glownie przy przewroconych drzewach i mchu
2018.10.20 06:35
19.paź 2018
alcorstar
(20/h) Krótki wypad na spacer. Ogólnie tylko 2 miejscówki. W jednej maślaki, w drugiej kozaki. Spacer rekreacyjny, ale się opłaciło. Okolice Wodozbioru na północy Szczecina.
2018.10.20 00:19
19.paź 2018
Rafał Rybczyński (bez logowania)
(30/h) Las liściasty. Bardzo sucho Ciepło i piękna jesień
2018.10.20 00:02
19.paź 2018
Suchy (bez logowania)
(30/h) 2 prawdziwki, kilka kozaków, reszta podgrzybki. Trzeba było się nachodzic żeby trafić odpowiedni kawałek lasu. Miejscami nic nie było. Bardzo sucho w lesie
2018.10.19 22:45
19.paź 2018
Babie_Lato (bez logowania)
(70/h) Cudowne, młode podrzybki. Malutkie, więc trudne do wypatrzenia, ale rosną takimi gromadkami, że wystarczy trafić na jednego i bankowo wokół są. Lasy sosnowe, raczej młode. Grzybiarzu_na_rowerze! Gratuluję i cieszę się, że trafiłeś też na miejscówki godne koszenia! :)
2018.10.19 19:13
(80/h) Łącznie około 420 grzybów, w 6 godzin. Ale uwaga, przez pierwsze 3 godziny całkowity brak grzybów na znanych i pewnych miejscówkach i w jednym miejscu, nie wiadomo dlaczego tam, mnóstwo wychodzących czarnych łepków i zbieranie z nosem przy ziemi. Na końcu jeszcze jedna miejscówka, z większymi pojedynczymi sztukami oraz zbieranie przydrożnych maślaków. Zdecydowałem się na wyjazd dzięki doniesieniu Babiego_Lata. Dziękuję, choć przez długi czas widziałem oczyma wyobraźni doniesienie, z niebieskim kolorem. A jednak się udało!
2018.10.19 18:13
19.paź 2018
sromotnik
(40/h) Ok. 50 prawdziwków w lesie bukowo-dębowym i tyle samo koźlarzy w lasku brzozowym. Kań całe mnóstwo. Las suchy jak cynamon.
2018.10.19 16:50

szerzej:
Nie sądziłem, że w połowie października powiem, że w Zachodniopomorskim rozpoczął się sezon grzybowy. Ba!! Sezon prawdziwkowy! W lasku, zagajniku, bo lasem tego nazwać nie można, grzyb na grzybie. W młodych dębach prawdziwki w rodzinkach po 5-10 szt. Kozaki po kilkanaście szt. wybierane tylko najmniejsze. 2 reklamówki nazbierane szybciej niż Bolt kończy setkę. Tak, reklamówki. Bo obrażony na cały świat za brak grzybów i zniechęcony przestałem zabierać ze sobą koszyk do lasu. Nadmienię jeszcze, że wszystkie grzybki kipiały zdrowiem, jak NRD-owskie pływaczki.

19.paź 2018
Przemek369 (bez logowania)
(10/h) Wreszcie "odpaliły" moje miejscówki na opieńki, 7 zajączków jako bonus.
2018.10.19 14:49
18.paź 2018
Miki z żoną (bez logowania)
(10/h) Witam 5 kilometrów w dwie osoby miejsca jak co roku pewniaki lecz tym razem efekt słaby
Parę kozaków młodych podgrzybków
2018.10.18 16:32
18.paź 2018
Młody (bez logowania)
(5/h) Wypad na godzinkę w stałe miejscówki. Pięć młodych, zdrowych sztuk podgrzybka brunatnego na skraju lasu. Kilka muchomorów po drodze. Ogólnie strasznie sucho i nie ma sensu łazić. Może za dwa-trzy tygodnie o ile pogoda dopisze.
2018.10.18 16:02
(0/h) totalne zero, nie ma nawet muchomorów, takiej suszy w lesie o tej porze roku nie widziałem chyba jeszcze. O ile nie popada kilka dni, a tego nie zapowiadają, będzie lipa nie grzyby
2018.10.18 09:50
(30/h) Jak napisałem w poprzedniej relacji, w Puszczy Wkrzańskiej, generalnie nie ma. Dlatego powróciłem do Szczecina, gdzie w Lasach Miejskich, zebrałem 3/4 kosza opieniek, z poprzednich stanowisk, które nadawały się jeszcze do jedzenia. Oprócz tego kilkadziesiąt metrów dalej znalazłem, 3 pnie z młodymi opieńkami, których nie ruszałem.
2018.10.20 13:56
17.paź 2018
Babie_Lato (bez logowania)
(35/h) Sypnęło młodymi podgrzybkami! Tym razem trawki małe i igiełki. Dopiero wychodzą. Większe okazy w soczystych trawach, lasy sosnowe, głównie na obrzeżach.
2018.10.18 20:59
17.paź 2018
wojek
(30/h) Witam Leśne Bractwo
Co do suchych faktów, grzyby głównie kanie i kozaki czerwone i brązowe. Las brzeg jeziora porośnięty brzozą i osiką, kanie i maślaki rosły wyżej na granicy lasu sosnowego wieku powiedzmy średniego.
2018.10.17 23:12

szerzej:
Korzystając z niemal letniej pogody i niestety szybko upływającego urlopu postanowiłem udać się nad pobliskie Złocieńca jezioro i próbować wędkować. (bliżej jest do Cieszyna Drawskiego stąd lokalizacja). Tradycyjnie dla rozprostowania kości poszedłem na krótki spacer po lesie. Ten krótki zamienił się w nieco dłuższy dopiero telefon od pozostawionej na pomoście Lepszej Połowy przywołał mnie do rzeczywistości. Powód był oczywisty - grzyby. Sporo kań, kilka maślaków a nad brzegiem jeziora kozaki czerwone i brązowe. Powiem Wam, że jest to jakiś ewenement. W lesie jest sucho jak cholera a grzyby rosną, niekoniecznie jadalne, ale gdyby dało się zbierać lisówkę pomarańczową to można by szybko nazbierać chyba taczkę :)
Serdecznie pozdrawiam Admina i Leśne Bractwo.

17.paź 2018
Krzts4210 (bez logowania)
(200/h) Głównie podgrzybek. Trafiło się kilka prawdziwków kilka kań i jeden siedzeń. Las sosnowy z dużą ilością głębokiego mchu.
2018.10.17 18:50
(0/h) Jeżeli kogoś dziwi brak doniesień z lewobrzeża Odry, informuję, że powód jest prosty, praktycznie nikogo nie ma w lasach. Grzybów również nie ma. Spotkałem tylko jedną parę grzybiarzy, z rozmowy można domniemywać, że znających teren od kilkudziesięciu lat, także nic nie mieli. Temperatura już za dnia 4 stopnie, deficyt opadów wg. raporty KBW na koniec września 160 mm, od tego czasu brak kropli wody. Sprawdza się moja obserwacja, że grzyby są najpierw w Puszczy Goleniowskiej, potem na lewobrzeżu. Tylko w tych warunkach może zabraknąć już czasu.
2018.10.17 15:19

szerzej:
PS. Powyższa analiza może nie dotyczyć izolowanych, pojedynczych miejscówek na opieńki w zagłębieniach i podmokłych terenach, których nie sprawdzałem.

16.paź 2018
wojek
(5/h) Witam Admina i Leśne Bractwo
Prawidłowo musiałbym napisać trasa (ścieżka rowerowa) ze Złocieńca do Połczyna-Zdroju, las ogólnie zarośla brzozowo bukowe przy ścieżce, efekt żaden.
2018.10.16 23:53

szerzej:
W dniu dzisiejszym korzystając podobno z ostatnich tak ciepłych dni udaliśmy się na przejażdżkę rowerową ze Złocieńca do Połczyna Zdroju. Tutaj ważna informacja. Ścieżka jest strzeżona przez służbowego tygrysa i biada takim co nie potrafią się zachować, śmiecą etc. Tygrys ma zrobione służbowe mieszkanko, za służbę otrzymuje wikt; turystom nie łamiącym norm i dobrych obyczajów chętnie pozuje do zdjęć. Wycieczka miała na celu spenetrowanie wspomnianych powyżej zarośli brzozych pod względem obecności kozaków, szczególnie w pobliżu dość licznych przy trasie mokradeł. Nic z tego zwiali wszyscy z wyjątkiem jednego w podeszłym wieku na Sicz :) a te pięć sztuk na godzinę to "dyżurne" kanie zebrane na łące gdzieś po drodze. Ponadto mokradła w tej chwili są mokradłami jedynie z nazwy, wody w nich brak. Pozostało nam delektować się przepięknym październikowym dniem i barwami złotej polskiej jesiemi.
Serdecznie pozdrawiam Admina i wszystkich Pozytywnie Zagrzybionych/

16.paź 2018
Babie_Lato (bez logowania)
(45/h) Szybki wypad po pracy w wytypowaną trafnie miejscówkę - wysyp młodych podgrzybków, gromadkami rosną 😍 Kosz pełen w 1,5 godziny. W lesie spotkałam szczecinianki, które niosły po 2 kosze i reklamówki z grzybami. Cudo! Podpowiadam- głównie w trawach i "soczystym" podłożu.
Pozdrawiam Admina i wszystkich grzybomaniaków!
2018.10.16 20:50
16.paź 2018
Ina
(50/h) Las mieszany, podgrzybki.
2018.10.16 19:28

szerzej:
Dzisiaj kolejna objazdówka, tym razem w kierunku na Wygon. I tak jak poprzednio - ładny kawałek lasu, wchodzimy i sprawdzamy. Nie było różowo, grzyby tylko na obrzeżach, głównie małe podgrzybki (kań tym razem nie zbierałam), pewnie przegapione po dość licznych zbieraczach. Szosą co chwilę przejeżdżali miejscowi grzybiarze obładowani wiadrami, koszami, reklamówkami pełnymi grzybów. A u nas ledwo zakryte dna. Tak to jest, kiedy nie zna się lasów. I pewnie wróciłybyśmy z tą garstką maleńtasów, gdyby nie przemili Państwo, którzy wracali już z grzybobrania z pełnymi koszami przepięknych podgrzybków. Na nasze pytanie, gdzie można nazbierać takich piękności, uslyszałysmy nie standardowe:w lesie, lecz zostałyśmy dokładnie nakierowane na miejscówkę! 😁 I tam właśnie było to średnie 50 na godzinę 😊 Bajka! Mimo wielu zbierających, koszyki szybko zaczęły zapełniać się rosnącymi w trawie i mchu podgrzybasami. Jeżeli ci przemili Państwo zaglądają na ten portal, niech się odezwą - zasłużyli na butelczynę dobrej nalewki 😊

16.paź 2018
Marcin79 (bez logowania)
(130/h) Grzyby schowane pod trawą trzeba wolno chodzić aby coś trafić
2018.10.16 16:04
16.paź 2018
kalinski2 (bez logowania)
(40/h) podgrzybki i trochę Prawdziwkò w ale trzeba pochodzić 😎
2018.10.16 14:57
(60/h) Opieńki, o godzinie 10:00 już w domu. Jak to w przypadku opieniek podzieliłem wielokrotnie liczbę faktycznie zebranych owocników. Miejsce zacienione, wilgotne.
2018.10.16 10:23
15.paź 2018
wojek
(50/h) Witam
Tym razem statystykę podnoszą maślaki zwyczajne i modrzewiowe oraz nie tak liczne kanie. W sprawdzonych dzisiaj przez nas miejscówkach innych grzybów brak. Ale po kolei.
2018.10.15 23:18

szerzej:
Zachęceni kaniowymi sukcesami w dniu wczorajszym postanowiliśmy spenetrować nasze miejscówki w dwóch - trzech miejscach tym razem bez wędkowania. Na początek miejsce nad jeziorem Leśniówek niedaleko Złocieńca i dwoma mniejszymi jeziorkami o nieznanej mi nazwie. Las: rzadki starodrzew sosnowy z domieszką brzozy i buku. Grzybów w zasadzie zero. Kilka kań i jeden podgrzybek brunatny, w miejscu gdzie w zeszłym roku nie zajmowało dużo czasu zebranie dużego wiadra. No tak ale to było rok temu :) Zaliczalismy kolejne kilometry bez żadnego rezultatu przynajmniej grzybowego. Brak grzybów rekopensuje przynajmniej w jakiś sposób widok jesiennego lasu. Drzewa liściaste mieniące się w słońcu złotej polskiej jesieni wszelkimi odcieniami żółci, czerwieni i brązu. Cisza, brak innych grzybiarzy. Jest to "coś" co pozwala ładować akumulatory przed powrotem do obowiązków. Nieważne, że jest susza i brak grzybów, nieistotne że po któryms tam kilometrze zaczęły boleć nogi. Szło by się dalej i dalej.... Ale jednak trzeba zejść na ziemię. Decyzja zmiana miejsca. Jedziemy kawałek dalej na jezioro Klestyno. Miejsce obfitujące swojego czasu w podgrzybki a i trafiały się tam boletusy. Tym razem ponownie nic z tego. Trzy czy cztery kanie i żadnych jadalnych kapeluszników więcej. Marku z kronikarskiego obowiązku wspominam też o grzybach trujących. W umiarkowanych ilościach spotykałem olszówki, jest bardzo dużo lisówki pomarańczowej, trafiają się muchomory zielonawe (sromotnikowe) w jednym miejscu znalazłem ich całą paczkę około 25 sztuk. Spotkałem dwa czy trzy muchomory czerwone. Jeszcze jakieś dość licznie rosnące drobne grzybki nie zidentyfikowane przeze mnie. Zaczęło się robić dość późno, mieliśmy w planie sprawdzić jeszcze jedno miejsce też starodrzew sosnowy, ale po dotychczasowym niepowodzeniu zmieniliśmy plan. Podjechaliśmy jeszcze kawałek dalej w kierunku Ostrowic nad jezioro Siecino. Miejscami rośnie tutaj samosiejka sosnowo-brzozowa. I to jeśli chodzi o grzyby był strzał w dziesiątkę. w jednym miejscu bardzo liczne maślaki zwyczajne a ponadto osiem rydzy i kilka kozaków brunatnych oraz kawałek dalej na mocno zarośniętej leśnej drodze ( z jednej strony drogi rośnie młodniak modrzewiowy) natrafiłem na eldorao w postaci dużej ilości maślaków żółtych przeze mnie nazywanymi modrzewiowymi. I niestety krótki dzień październikowy dobiegł końca. Trzeba było wracać i czyścić łupy. Pomimo panującej suszy można jednak coś zebrać, tylko trzeba dobrze znać las i mieć sporo grzybowego szczęścia, którego wszystkim Wam życzę.
Serdecznie pozdrawiam Admina i Grzybomaniaków.

15.paź 2018
izka
(150/h) podgrzybek brunatny, las sosnowy z domieszką buka, poszycie mech i suche trawy wysyp podgrzybka, male osobniki w naprawde wielkich ilościach
2018.10.15 22:15
15.paź 2018
Malin77 (bez logowania)
(180/h) podgrzybek ok 250 szt kozaki ok. 40 szt maślaki ok. 25 prawdziwek 3 szt kania 3 szt
2018.10.15 15:00

szerzej:
podgrzybek ciągle w hurtowych ilościach, w 2 godziny ponad 250 szt, prawie wszystkie małe i zdrowe.

sezony 2018 1015-1021 dolnośląskie #55 (37 fot.) kujawsko-pomorskie #12 (5 fot.) lubelskie #9 (5 fot.) łódzkie #47 (20 fot.) lubuskie #16 (6 fot.) małopolskie #19 (12 fot.) mazowieckie #50 (25 fot.) opolskie #40 (22 fot.) podkarpackie #12 (8 fot.) podlaskie #5 (3 fot.) pomorskie #17 (12 fot.) świętokrzyskie #5 (4 fot.) śląskie #90 (73 fot.) warmińsko-mazurskie #5 wielkopolskie #86 (53 fot.) zachodniopomorskie #45 (31 fot.) woj. nieokreślone #9 (4 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

zachodniopomorskie - grzybobrania od 15 paź. do 21 paź. 2018

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji