(30/h) Nie było zmiłuj 😝 dzisiejsza obawa w lesie zakończona sukcesem 😀 Pojmani to borowiki, maślaki, sitaki i podgrzybki, a pieprzniki trąbkowe i czernidłaki nie liczone gdyż zabrakło miejsca w pace i czekają na swoją kolej.
2018.10.21 19:27
szerzej: Szłam nastawiona bojowo do lasu z myślą, że zrobię porządek ze zbiegami, skończyło się dobre. Tropiłam i wyłapywałam, a te godziny darły japy, że chcą do jakiejś grzybiaryW, do jakiegoś tazoka, dzidka, arturo i podały jeszcze wiele innych ksywek. Teraz jedni są żywym ogniem paleni, a drudzy zapuszkowani 😙
(30/h) Ogólnie dosyć sucho. Trzeba trafić na dobre miejsce, żeby coś nazbierać. Zazwyczaj jak był sezon na podgrzybki, to tutaj nie było problemów ze znalezieniem pełnego kosza, a dzisiaj byle jak.
szerzej: Dla ścisłości, "Euforię" mijam zawsze jadąc na grzyby w świętokrzyskie, tak nazywa się dom weselny😉 Nie wytrzymałem i biorąc wolne na dokończenie pilnych prac zajrzałem rano do lasu. Na początek czerwony kozaczek w niezawodnej kępie z osikami, potem 2 babki w trawach i prawdziweczek wśród grabowych liści.. Chciałem zrobić zdjęcie swojego cienia na tle kolorowych liści, ale wyglądał jakoś grubo w porównaniu z cieniem Malpen. Chyba w Bielsku mają jakieś inne słońce 😀🤔