(200/h) Witam wszystkich, co tu się rozpisywać, jest jak jest. Grzybów cała masa, od drobnych po dorodne, bardzo mała ilość z lokatorami oczywiście ślimaki zawsze są pierwsze... Na zdjęciu są dwie fotografie, jedna sprzed tygodnia. Obydwie jednak pochodzą z tego samego fragmentu lasu. Prawdziwki, podgrzybki, kozaki (tych akurat jest mało), zajączki (tych już nie zbieram), kanie też się zdarzają. Pełnia w tym rejonie nie działa na grzybki... Niech Wam wszystkim tak obficie grzybki rosną. Darz Grzyb!
(100/h) Sporo starszych grzybów. Bardzo mało młodzieży. podgrzybki w dużym procencie zjedzone przez ślimaki. Mało robaczywych. 60% prawdziwki. reszta mieszana rydze, podgrzybki kilka rodzai, maślaki, kozaki. Niestety w lesie widać ślady działalności pseudo grzybiarzy. Plastikowe torby, śmieci, opakowania po czipsach, butelki. Ręce opadają. Z jednego samochodu rodzina pobiegła szybko w las zostawiając spustoszenie w grzybach niejadalnych, śmiecąc opakowaniami z kanapek i dosłownie mordując zaskrońca prawdopodobnie kijem. Po 10 minutach jak tam szedłem biedak dogorywał na ścieżce mocno poraniony. Mieli szczęście ze odjechali zanim wróciłem z lasu.... Pozdrawiam pozytywnie zakręconych.
(100/h) Prawdziwki przewaga dużych o dziwo -zdrowych. Zdarzały się średnie i kilka małych. podgrzybki często bardzo pogryzione przez ślimaki. Były miejsca, że zdarzały się całkiem małe, ciemne i w dobrym stanie. Kanie jak parasolki, dosłownie smaży się je jak grubą rybę. W zalewie pomidorowej są rewelacyjne. Kilka kozaków, sporo rydzy, kilka opieniek i kilka pięknych zajączków, góra łebka jak zamsz. W miejscu, gdzie byliśmy stało tylko 1 auto. Udany wypad, tylko szkoda tych połamanych drzew, mnóstwo gałęzi. W 3 osoby 5 koszyków pełnych. Pozdrowienia dla miłośników grzybobrania.
(20/h) Popołudniu większość grzybów była już chyba zebrana. Mnóstwo samochodów przy lesie. Zebraliśmy w ciągu trzech godzin ponad 100 sztuk. Głównie maślaki i trochę podgrzybków.
(40/h) Las sosnowy, grzyby miejscami rosły w pojedynkę, miejscami w grupach, dominowały maślak i podgrzybki, były też prawdziwki, kanie i koźlarze. Owocniki w różnym wieku.
(30/h) Las ten sam co zawsze, trasa przemarszu również. Grzyby duże i stare, małych niewiele ale bardzo fajny spacer. Słońce i deszcz naprzemian dodawał kolorytu jesieni. W końcu znalazłem 2 prawdziwki które prawie tu nie występują. Pozdro....
(50/h) Piątkowy wypad na grzyby zaliczam do dobrych. Kilometrów sporo zrobiłem ale efekty są jak widać na zdjeciu. Las sosnowy super chodzenie i grzybów jak na lekarstwo. Musiałem szukać nowych miejsc w paprotkach, rowach, świerkach i znalazlem!
(35/h) Głównie las iglasty, trochę buka - wyrośnięte prawdziwki 4, maślaki 2, borowik 1, maślak pstry ok. 50 i podgrzybek ok. 50 sztuk na 3 godzinki chodzenia. Nie ma się czym chwalić :). Będzie na suszenie i do octu. Żędowice - 1 godzina ok. 30 ładnego podgrzybka brunatnego. Takie wyniki podsumowania wypadu po nocnej zmianie. A dziś znów do pracy eech, lecę. Pozdrawiam.
(40/h) W lesie ludzi praktycznie zero. Spotkałem dwie osoby, które krążyły w odległości około 100 metrów ode mnie. Kto tam był, ten wie jakie lasy tam są. Można było spotkać całe rodzinki, nawet do 20 sztuk, ale to było sporadycznie. Generalnie występowały od trzech do sześciu sztuk. Można było nacieszyć się ciszą w lesie, brakiem ludzi i zadowoleniem ze zbieranych grzybów. Miało padać, ale coś niecoś tylko pokropiło. Jeśli będą deszcze i tak ciepło jak obecnie - około 12 - 15 stopni - to kolejny wysyp może być za 1,5 do 2 tygodni. Jedna rzecz która martwi i przeraża to pozostawiane butelki szklane, puszki po piwie i butelki plastykowe. Czy Ci którzy chodzą po tym lesie, nie zdają sobie sprawy, że przez pozostawiane śmieci szkodzą lasowi, sobie i kolejnym pokoleniom. RĘCE OPADAJĄ!!!
(50/h) No i po "wysypie". Księżyc w pełni wiec grzyb nie rośnie. poczekamy do Nowiu jak będzie temperatura w nocy nie mniej jak 5* to jeszcze będzie wysyp.
(30/h) Spodziewałem się wiecej.. Wiadro 25 litrowe w 5 godzin, 6 kilometrów w nieznanych miejscach bez miejscówek. Asortyment: kilkanaście prawdziwków ( wszystkie pojedyńczo) 75 proc. masy podgrzybek, 15 proc. koźlarz babka, 10 proc pogrzybek złotawy plus maślak. Kto zakręcony grzybowo pozbiera i do listopada ale wysyp mamy już chyba za sobą. Rosną młode ale nielicznie, najwięcej o dziwo młodzieży wśród koźlarzy. Kani kilkanaście ale też już ostatki. Najpiękniejsze że las stał się cichszy, grzybiarzy nie spotkałem a liście się pięknie kolorami już mieną.
(110/h) Tyle grzybków w jednym miejscu nazbieraliśmy. Praktycznie to wszystkie na ok 300 m2. Grzyby duże małych bardzo mało widać było że nikt tam dawno nie zaglądał.