śląskie - grzybobrania od 29 sie. do 4 wrz. 2016

sezony 2016 0829-0904 dolnośląskie #16 (8 fot.) kujawsko-pomorskie #5 (1 fot.) lubelskie #2 (1 fot.) łódzkie #2 (1 fot.) lubuskie #5 (1 fot.) małopolskie #27 (11 fot.) mazowieckie #11 (1 fot.) opolskie #1 podkarpackie #29 (18 fot.) podlaskie #1 (1 fot.) pomorskie #18 (2 fot.) świętokrzyskie #7 (2 fot.) śląskie #33 (11 fot.) warmińsko-mazurskie #3 (2 fot.) wielkopolskie #9 (3 fot.) zachodniopomorskie #5 (2 fot.) woj. nieokreślone #2 aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
4.wrz 2016
mi_1 (bez logowania)
(0/h) Zupełna susza w lesie, od dawna nie zaliczyłem zera. Ale też nie mogłem sprawdzić odległych, bardziej wilgotnych miejscówek, bo wyjazd był "spacerowy", z rodziną. Nadchodzą dni deszczowe, może się polepszy.
2016.9.6 09:48
4.wrz 2016
witto (bez logowania)
(1/h) Spacer po górach udany, grzybów brak.
2016.9.6 08:38
4.wrz 2016
rainy3
(2/h) Poranny spacer po WPKiW w Chorzowie. Czy ktoś może wie co to za grzyby (jak dla mnie to maślaki)
2016.9.5 20:13
4.wrz 2016
Trewor (bez logowania)
(3/h) W lesie sucho, grzyby glownie stare, suche i z lokatorami. Mimo wiekszej ilosci, podaje tylko to co bylo do zabrania. Koźla babka, podgrzybek.
2016.9.5 15:57
4.wrz 2016
jurek (bez logowania)
(5/h) 7 kozaków czerwonych i 13 podgrzybków
2016.9.5 09:37
4.wrz 2016
carnivean (bez logowania)
(4/h) W lesie sucho. Znalazłem 6 grzybów z czego tylko 2 nadawały się do zabrania. Reszta dziurawa jak sitko.
2016.9.4 22:13
4.wrz 2016
tazok
(20/h) Piękna niedziela, po wczorajszej rozgrzewce Tazok wymyślił poszukiwanie salamander w Bukowej. Wziął poprawkę na 28 st upał, więc przeczołgał mnie po dolinach potoków. I to był strzał w dziesiątkę. Oczywiście - strzał - nie we wspomniane zwierzątka, bo dla nich za ciepło i za sycho ale w całkiem niezłe grzybobranie. Prawdziwków sama znalazłam z dziesięć, wszystkich razem wspólnie było ze dwa razy tyle, co najmniej tyle samo ceglaków, podgrzybki głownie brunatne, większe nadgryzione, ale mniejszym niczego nie brakowało, trochę kurek i pojawiły sie pierwsze opieńki. Gdyby nie sąsiedztwo potoków to pewnie nie byłoby o czym pisać, bo poza dolinami strumyków w lesie sucho. Przypomniał mi się ubiegły, suchy rok, kiedy grzyby rosły tylko na zacienionych, pólnocnych zboczach w pobliżu wody. I tam grzybów szukajcie, nie jest ich dużo, ale jak na niedzielę i pielgrzymki turystów idące szlakami na Błotny i pobliskie przełęcze to ocena: dobry z plusem. A te nasze widoki...... fantazja od razu mam humor lepszy i wypieki na twarzy. Pojawiły sie też muchomorki we wszystkich kolorach - na prośbę autora jednego z nich Wam prezentuję śląc serdeczności: Sznupok
2016.9.4 20:48
4.wrz 2016
JDB (bez logowania)
(1/h) Wyjazd na rower objechane najciekawsze miejsca, blaszkowe sie trafiały nawet świeże i jeden kozak. Sucho!
2016.9.4 18:55
4.wrz 2016
Dedi
(1/h) Sucho jak diabli, oprócz jednego na wpół dobrego podgrzybka znalazłem jeszcze dwa wyschnięte na kamień. Trzeba czekać na deszcz.
2016.9.4 14:32
3.wrz 2016
jerzy 4 (bez logowania)
(1/h) 1 brzozak
2016.9.6 09:16
3.wrz 2016
Emil. (bez logowania)
(1/h) Witam. Dzisiejszy wypad do lasu miał charakter eksperymentalno-szkoleniowy. Nie umiem się obchodzić z aparatem więc proszę o wyrozumiałość i liczę na fachową pomoc ze strony szanownych koleżanek i kolegów. Zdjęcia zrobione dzisiaj w lesie a raczej w uprawach leśnych, które odwiedzam najczęściej.
[admin - proszę nie mieć żalu, że usunąłem pozostałe wpisy złożone tylko w celu pokazania kolejnych fotogafii - istotą tego miejsca są doniesienia z grzybobrania - fotografia może być tylko jedna i należy się pogłowić nad wyborem najlepszej - to też jakaś wartość tego miejsca; to doniesienie które zostawiam nie wiem czy jest także doniesieniem z grzybobrania - tekst na to nie wskazuje]
2016.9.4 14:44
3.wrz 2016
muuzy (bez logowania)
(25/h) Trochę podgrzybków, ale ogólnie słabo. Plusem jest fakt, że pojawiły się młode grzyby. Ciągle jednak w przewadze stare i z lokatorami.
2016.9.4 13:08
3.wrz 2016
tazok (bez logowania)
(12/h) Dzisiejszy, wyjątkowo spokojniutki spacer po górskich lasach jak zawsze był udany. O tzw. „wysypie” można chwilowo zapomnieć ale i tak nasz „stan posiadania” brutto okazał się całkiem satysfakcjonujący. Po pierwsze ceglasie. +/- 20 szt od całkiem małych, jędrnych i nietnietych ślimakami, po przerośniete, średnicy ponad 20 cm, po drugie podgrzybki brunatne i zajączki – tak po ok. 15 z gatunku, raczej starsze, ale te zebrane calkiem zdrowe i po trzecie borowiki szlachetne, jak w przypadku ceglasi, z tym że nieco mniej 10 szt pochowane jak rzadko kiedy. Te duże zajete, te mniejsze w pobliżu stumieni zdrowiutkie. Skoro fakty mamy „odfajkowane”, a cel naszego spaceru był nieco inny – upolować foto ładnego goryczaka bo mnie już „nosiło”, żeby trochę o nim napisać. A że trafił się nam całkiem sympatyczny osobnik - poniżej kto z Was chce, niech poczyta co kołatało mi się po głowie od kilku tygodni. Pozdrawiamy Sznupok i Tazok *********** Kto z Was nie lubi gorzkiej czekolady ? migdałów ? Campari z sokiem pomarańczowym?grejpfrutów? czy w końcu boskiego smaku włoskiego espresso doppio ?Dokąd zmierzam z tymi kulinarnymi porównaniami ?Do goryczki, która w odpowiedniej dawce podkreśla wyrafinowane smaki wielu potraw. Czasami zdarzy się, że w koszyku nawet doświadczonego grzybiarza mogą znaleźć grzyby, które brane są za borowika szlachetnego, lub koźlarza babkę. To goryczaki żółciowe, to właśnie o nie chodzi. Już sama ich nazwa zwiastuje spodziewany smak. Nazywamy je ze Sznupokiem „nabieraczami”, ile razy zabiło nam szybciej serducho na widok idealnego wręcz kapelusznika, dopiero przy bliższej znajomości, okazywało się, że to niemal doskonałe sobowtóry koźlarzy czy borowików. Rosną u nas gromadnie, przez wielu potocznie nazywane są „szatanami” choć z prawdziwymi borowikami szatańskimi nie mają wiele wspólnego. Co najważniejsze nie są trujące mimo mikro zawartości toksycznej muskaryny. Są po prostu niejadalne, w każdej postaci są ekstremalnie gorzkie, podobno nawet obgotowanie owocników jeszcze bardziej wzmaga gorzki smak. Ich goryczka jest mocno wyczuwalna w stanie surowym, więc jeśli leży Wam na względzie smak przyszłej jajecznicy, czy zupy warto wziąć na ząb kawałeczek kapelusza. Taki egzamin da nam 100% pewność z kim mamy do czynienia. Pal sześć jeśli kawałek nabieracza wpadnie nam do jajecznicy z dwóch jajek, mała strata - kosz i spokój ale kilkulitrowy garnek bigosu - to głodna i zła rodzinka pamiętać będzie kucharzowi do grobowej deski. Wiele źródeł podaje, że młode owocniki mają białe rurki, może to specyfika górskiego lasu, ale ilekroć zaglądałem im „ pod spódniczkę „ zawsze widziałem, ledwo dostrzegalne lekko różowe zabarwienie, im starsze i większe tym róż bardziej intensywny i ciemniejszy, przechodzący w szarości. Wypukłe nakrycia głowy noszą dumnie, w kolorach od piaskowego przez zgaszone odcienie żółci, az po pełną palete szarości. Goryczaki tworzą ścisłą więź z sosnami, jak fachowo powiedziałby nasz Admin – mikoryzują z tym gatunkiem drzew i tam głównie, wśród sosen na nizinach można go spotkac najczęściej, nie przeszkadza mu też towarzystwo świerków i jodeł, stąd częsty też w górach. Moim zdaniem, Goryczaki najbardziej podobne są do borowików usiatkowanych, pewnie ze względu na dosyć wyraźną siateczkę na trzonku. Grzyby te rosną w tych samych miejscach, co prawdziwki i podgrzybki, niewprawieni grzybiarze mogą się więc pomylić. Owocniki wyglądają niezwykle efektownie i osiągają często znaczne rozmiary. Nie niszczmy ich, tylko dlatego, że natura dała im ten gorzki smak, i że właśnie staliśmy się przed chwilką „ofiarą” jego niezwykłej urody, chętnie zjada go większość zwierząt, może kubki smakowe ślimaków nie mają strefy tego właśnie smaku? Z życzeniami sukcesów wszystkim i z sąsiedzkimi pozdrowieniami dla @szukającnosemgrzyba, oraz dla wszystkich Was, pytających o Goryczaki na forum, którzy natchnęliście mnie do opisania tych pieknych borowikowatych, ślę pozdrowienia Tazok
2016.9.3 21:24
3.wrz 2016
dzidek (bez logowania)
(4/h) Cztery kanie na drugie danie:-)
2016.9.3 18:24
3.wrz 2016
summer (bez logowania)
(7/h) Mój pierwszy wpis w tym roku. Do tej pory nie było sensu pisać, bo w las świecił pustkami. Dziś też nie było lepiej ale coś tam znalazłam. Jeden podgrzybek, 2 czubajki czerwieniejące (bardzo młode) i 4 gąski zielone. To tylko zdrowe grzyby. Poza tym było kilka maślaków ale niestety, stare i z lokatorami. Nawet ludzi nie ma w lesie. Trzeba czekać.
2016.9.3 16:36
2.wrz 2016
bocian (bez logowania)
(6/h) Stare miejsca w lesie w okolicach Radostowic. Godzinny spacer. podgrzybki. W lesie sucho, młodych brak, widać że pozbierane bo i ilość śmieci w środku lasu spora, głównie puszki po piwkach, reklamówki itp: (.
2016.9.2 14:22
1.wrz 2016
muuzy (bez logowania)
(40/h) Grzybów nawet trochę było, jednak 3/4 z lokatorami. Praktycznie same podgrzybki, kilka gniewusów i dwa prawdziwki - te jednak zostały w lesie.
2016.9.1 23:02
1.wrz 2016
zibi226 (bez logowania)
(10/h) Brzozaki i kilka kozaków czerwonych
2016.9.1 21:50
1.wrz 2016
Renee55 (bez logowania)
(3/h) ALbo nie widzę pomimo czterech oczu, albo grzybków nie było:-) Na stoku Błatniej znalazłam całe 7 i pół grzyba -podgrzybki, kurka i ceglastopory. Było jeszcze kilka z lokatorami - tych nie liczę. Kiedy uda się wreszcie spotkać coś więcej ??? Tęsknię.
2016.9.1 17:20
1.wrz 2016
jerwaw (bez logowania)
(15/h) Grzybiarzy mało przez to jest trochę grzybów w większości stare, a w 95% robaczywe.
2016.9.1 13:52
1.wrz 2016
andrzej s-c (bez logowania)
(10/h) 30 kozaków różnej wielkości w lasach wschodniego Sosnowca. Drugie tyle zostało w lesie. Rosną tylko na terenie podmokłym, w wysokim i suchym lesie nie ma nic.
2016.9.1 13:31
31.sie 2016
witto (bez logowania)
(5/h) Sucho w lesie, grzybów jak na lekarstwo.
2016.9.1 11:51
31.sie 2016
z3z (bez logowania)
(4/h) sporadycznie prawy, podgrzybek, kozak, najwięcej pomarańczowych.
2016.9.1 11:00
31.sie 2016
Rewerz (bez logowania)
(5/h) młode podgrzybki
2016.9.1 10:13
31.sie 2016
dzidek (bez logowania)
(5/h) Korzystając z wolnej chwili i pięknej pogody wziąłem rower i pojechałem sprawdzić co słychać w mojej kozakowej miejscówce. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się za wiele biorąc pod uwagę już brak deszczu od dłuższego czasu. Na miejscu okazało się że dalej rosną - są trochę przysuszone ale najważniejsze, że są. Ogółem trafiło się 6 sztuk kozaka czerwonego, 1 maślak i 3 kanie, które pokazały się pierwszy raz w miejscu, które odkryłem w tamtym roku. Największy kozak ukrył się na skarpie przy sadzawce, o której kiedyś wspomniałem. Żeby spenetrować to miejsce musiałem poczekać aż wyprowadzi się pan wędkarz, który coś tam próbował złapać. Ten akurat nie zauważył mojego kozaczka ale myślę, że inni wcześniej przynieśli do domu i ryby i grzyby.
2016.9.1 08:48
31.sie 2016
bruni (bez logowania)
(10/h) Aż przykro było patrzeć na takie giganty powykręcane na wszystkie strony, jakby chciały grzybiarzom
język pokazać
2016.8.31 18:39
31.sie 2016
bruni (bez logowania)
(10/h) praktycznie same STARE ZACZERWIONE na około 40 prawych 3 dobre oraz kilka
podgrzybków i 2 gniewusy.
prosze także obejżec drugie zdjęcie/w lesie/
jak wyglądają te giganty
2016.8.31 18:34
30.sie 2016
tedi 1959
(30/h) Las - porosty brzózek 90 procent koźlarz babka, parę podgrzybków 4 sinole
2016.8.31 16:08
30.sie 2016
Sitarz (bez logowania)
(30/h) Duzo grzybów starych i z lokatorami. Praktycznie sam podgrzybek. Dziś spotkałem pierwsze w tym sezonie sitarze. W lesie juz wilgotno. Wysyp raczej spodziewany koło czwartku. Grzyby najlepiej przebierać odrazu w lesie na miejscu, żeby nie rozczarować sie ilością która trzeba wyrzucić bo nie nadawaja sie na nic, chyba ze ktoś z nich zrobi sobie sitko.
2016.8.30 17:25
30.sie 2016
Jo
(20/h) Zasiane opieńkami
2016.8.30 17:08
29.sie 2016
Adam (bez logowania)
(30/h) Duże małe średnie 3 godziny paprocie paprocie-trawa większość 60% z pasażerami te które się jeszcze dało wycinałem nóżki. Ogólnie polecam wyjście mało lataczy i jest co pozbierać. OCHOJEC. Ten poprzedni wpis źle wpisałem miejscowość.
2016.8.30 19:10
29.sie 2016
tazok (bez logowania)
(0/h) Beskidy to nie tylko majestatyczne szczyty, cudne panoramy, czyste potoki, wyniosłe drzewa, szlachetne grzyby i górskie lasy, to dziesiątki czy setki ich mieszkańców; mniej lub bardziej zauważalnych ludzkim okiem stworzeń tych skaczących, pełzających, pływających, i tych co fruwają. Dzisiaj wczesnym rankiem nad Suchym potokiem po raz kolejny potwierdziło się, że cierpliwość owocuje. Poszedłem w miejsce, gdzie widziałem nie tak dawno czarnego bociana, licząc na ponowne z nim spotkanie, w miejsce, gdzie potok nieznacznie rozlewa się po dolinie, gdzie nawet rośnie kilka trzcin. Zacząłem się włóczyć brzegami potoku, raz z prawej, raz z lewej jego strony, w końcu, że jednak suche gałęzie trzeszczały od czasu do czasu, umosciłem sobie sakramencko niewygodne siedzisko, czas liczyłem zmianami pozycji co mniej –więcej kwadrans na jeszcze bardziej niewygodną. Przy kolejnej, złej zmianie, ścierpniety, powoli odpuszczałem, i w ogóle na nic kompletnie nie czekałem, tylko na drugie śniadanie. Nie ma igrzysk myślę sobie, ale za to mam chleb, a ze jestem głodny jak pies, odwijam sobie sznite z tustym*, pierwszy gryz, a tu nagle bach!! ni z gruszki ni z pietruszki takie cudo!! Samo do mnie przyfrunęło, usiadło na zasuszoneej gałęzi i bacznie spod łebka mi się przyglądało. Zacząłem powolutku jak w zwolnionym filmie, zamieniać klapsznite** na aparat. Tym razem, nauczony doświadczeniem, żadnego kombinowania z obiektywami. Raz kozie śmierć pomyślałem, spróbuję go ufocić tym co jest założone - moim kochanym krótkim szkłem, w końcu jest niedaleko, tylko cztery-pięć metrów. Serce bu-bum, bu-bum, bu – bum, zaczyna się we mnie rozpędzać jak lokomotywa, aż echo niesie, i weź tu się skup człowieku, mam pełną gębę jedzenia, a tu trzeba się skoncentrować i zdążyć: przymierzyć, wykadrować, wyostrzyć, dobrać przysłonę, doświetlić i nie poruszyć, bo choć stary Zeiss jest genialny, to całkowicie manualny, żadnych wspólczenych bajerów, zoomów czy autofokusów. Wyostrzyłem, nabrałem powietrza, zastygłem na chwilę i … cyk. Kurcze, nic, cisza, żadnej reakcji, co jest ?? Aaahaaa, muszę jeszcze odczekać domyślne dwie sekundy samowyzwalacza. Wloką się niemiłosiernie aż w końcy donośne pstryk - trzsk migawki, chyba jest!!! Mój mały fruwacz, słysząc migawkę, odleciał tak błyskawicznie jak się pojawił. Zapis na karcie, to przecież tylko milisekundy, które znów ciągną się potwornie długo. Podgląd i BINGOO!!! Wracając do domu, kiedy przeglądałem kliszę z zapisanym marzeniem każdego niedzielnego fotopstryka przypomniała mi się pewna przypowieść z greckiej mitologii – przypowieść o dziewczynie która rozpaczała po niespodziewanej stracie swego męża. Mimo rozpaczy, nigdy nie pogodziła się, że go utraciła, nie poddała się, poszukiwała go długie lata, próbując go na wszystkie sposoby odnaleźć. Bogowie olimpijscy, widząc jej smutek i cierpienie, przemienili ją w pięknego, kolorowego ptaka, by wśród brzegów strumieni mogła odnaleźć swą największą miłość. Owa greczynka miała na imię Alkione, zaś mit o niej z pewnością jest prawdziwy, bo u nas, nad breńskim potokiem - spotkałem jej ptasie wcielenie - najbarwniejszego - jak mała papużka, uroczego, szmaragdowo – brzoskwiniowego zimorodka. PS Adminie, i wszyscy, którzy chcecie wiedzieć, czy rosną u nas grzyby ? Z pewnością rosną, pewnie nawet na pęczki, ale wybaczcie bo dzisiaj w kwestii nadrzędnej tego forum – mimo 3,5 godziny spędzonej w lesie znalazłem coś zupełnie innego. Dla mnie to zdjecie jest cenne jak czarna trufla dla grzybiarza. Może nie jest wybitne, trochę nieostre i do dobrego kadru mu daleko, ale wyczekiwałem na nie od wielu lat. Zresztą sami przyznajcie, czy ten maluch na foto nie jest przeuroczy ? PS 2 Od tłumacza: *sznita z tustym – kanapka ze smalcem **klapsznita – to samo co sznita tylko sklapnięta. Tazok
2016.8.29 17:35
29.sie 2016
mamro (bez logowania)
(30/h) W lasach generalnie sucho i na grzyba można się natknąć sporadycznie. Z ciekawości zajrzałem do miejscówek a tam - eldorado. Niestety wybrałem się w sandałach, szortach i krótkiej koszulce (z uwagi na upał) więc zbiór został okupiony dotkliwym pokąsaniem przez komary i pokrzywy.
2016.8.29 16:01
sezony 2016 0829-0904 dolnośląskie #16 (8 fot.) kujawsko-pomorskie #5 (1 fot.) lubelskie #2 (1 fot.) łódzkie #2 (1 fot.) lubuskie #5 (1 fot.) małopolskie #27 (11 fot.) mazowieckie #11 (1 fot.) opolskie #1 podkarpackie #29 (18 fot.) podlaskie #1 (1 fot.) pomorskie #18 (2 fot.) świętokrzyskie #7 (2 fot.) śląskie #33 (11 fot.) warmińsko-mazurskie #3 (2 fot.) wielkopolskie #9 (3 fot.) zachodniopomorskie #5 (2 fot.) woj. nieokreślone #2 aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

śląskie - grzybobrania od 29 sie. do 4 wrz. 2016

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji