(20/h) las mieszany, wypad po południu w niedzielę więc teoretycznie marne szanse na zbiory ale znalazłem ze 40 prawdziwków, większość niestety z nadzieniem:- (. Ale wypad udany, wrócę tam.
(20/h) Udane zbiory. Las mieszany. Podciecze, koźlarze czerwone, prawdziwki. Większość grzybów już na granicy starości. Duże okazy które zapewne się pojawiły po poniedziałkowych opadach. Jutro też poniedziałek i też ma lać na podkarpaciu więc w następny weekend znów mogą być grzyby. Tylko żeby nie przerosły... na zdjęciu wysyp czerwonych i przykładowy prawdziwek których było najwięcej.
(18/h) Bardzo sucho w lesie, trafiają się podgrzybki złociste ( sporo i zdrowe) oraz brunatne. 4 godziny w lesie, ponad 40 podgrzybków oraz 6 prawdziwych, dwa zostały, były tak zgniłe. Modlić się tylko o deszcz, bo bez tego kiepsko będzie.
(10/h) W lesie sucho sporo starych wyrośniętych grzybów choć znalazło się też kilka bardzo młodych zwłaszcza w obnizeniach terenu i w mchu, dwie godziny w trzy osoby dwa koszyki pełne prawdziwkiborowiki ceglastoporemaślaki kilka kań, trafiło się też trochę rydzy na dwie jajecznicę wystarczyło 😉 trzeba było naprawdę spory kawał lasu przejść ale warto było
(100/h) wyjazd na rowerach do lasu. W lesie sucho, ale grzybów mimo dość dużej ilości grzybiarzy sporo. Prawie połowa z lokatorami, ale i tak zbiór bardzo dobry. W 80% prawdziwki, reszta to podgrzybki i podciaki. Pozdrowienia
(20/h) Dzisiaj krótki wypad do lasu, bo niecałe 2 godziny. Szukanie w ciemno, kilometry w nogach. 5 prawdziwków, 10 koźlarzy, 25 podgrzybków. Trzeba czekać na deszcz i nowy wysyp.
(25/h) Dwu godzinny spacer po lesie od 9 rano, las jodła, dąb, robi się dość sucho, jednak trafiają się małe podgrzybki oraz stare niestety gnijące. Schodząc ze stoku znalazłem 7 ładnych prawdziwków. Ogólnie ponad 40 podgrzybka oraz 7 prawdziwych. Teraz pasuje jedynie deszczu i przy takiej temperaturze grzyba będzie sporo;) Pozdrawiam...
(15/h) Ponownie wdepnęłam do mojego lasu. Susza robi swoje, jednak w starych drzewostanach zawsze cos wylezie... szkoda tylko że większość z farszem....
(0/h) Tylko z lekka pokropił wczorajszy deszczyk "mój" las. Tak sucho, że można chodzić po lesie w szmacianym obuwiu.... Pierwszy raz trafiły mi się takie gigantyczne prawdziwki - niestety skorodowane i zarobaczywione. Kilkanaście suchych kurek, zdrowego podgrzybka oraz 2 malutkie kanie pozostawiłem w lesie. Wysyp sromotników kremowych.
(20/h) Pojechałem zaras po pracy zobaczyć co się dzieje w moich miejscach no i staszelna susza. W młodych śwerkach znalazłem 15 prawych zaś pod jodłami tak na oko150-letnimi 30 ceglastoporych są małe i wielkie jak na zdjęciu. Strasznie brakuje deszczu. Dwa dni temu ulewa nie doszła w ten rejon tylko w Świętokrzyskie prawie. Zaklinam tę pogodę. Deszczu deszczu deszczu brak.
(20/h) Dzisiaj ponownie ruszyłem do lasu zachęcony poprzednim wypadem. Aby uzbierać pełny koszyk musiałem spędzić w lesie prawie 6 godzin, ale się opłacało. Uzbierałem ponad 3,5 kilograma podgrzybków i kilka prawych, jeden ważył 40 dag i był zdrowy. Suszarka nie wydala. zapomniałem zrobi dzisiaj zdjęcia.
(35/h) Powiem tak jest sucho i to widać, znaleźliśmy dużo maślaków jakieś 70 sztuk ale robaczywe, prawdziwek 1 ok, 70 kozaków szarych połowa robocza, czerwonych ze 40 sztuk większe okazy robacza, 20 zajączkow z 8 było tylko ok. Podsumowując potrzebny deszcz
(27/h) Ech to juz koniec wakacji jak co roku jest mi z tego powodu smutno bo kocham lato ale trzeci miesiac wakacji gdyby byl moglby przypadac na jesien Szok ze tylko kilkanascie godzin dzieli mnie od pierwszego rannego wstawania umilił mi wypad na grzyby po 9 rano miejsce znane z soboty ja przedzierajac sie przez chaszcze znalazlem 5 kozaków czerwonakow tato moj 22 grzyby porazka indywidualna ale w sumie przy suszy to 34 z ostatniego wypadu to mala roznica no ale jak nie bedzie deszczu to koniec z wysypem pewnie do połowy wrzesnia cóz zobaczymy moze pojawi sie opienka ta wczesna rodzi bardzo gromadnie Niby tylko grzyby ale mnie one ciesza jak i samo bytowanie z naturb
(30/h) Ranny wyjazd do lasu na początku niczym nie zaowocował, po 35 minutach zmieniłem las, co okazało się dobrym wyborem. Las mieszany w miarę wilgotno, ale nie mokro. Sporo młodych podgrzybków, ale też starszych. Gdy wracałem wstąpiłem do młodnika z jodeł a tam zobaczyłem przepiękny widok 10 prawdziwków trzy były naprawdę duże nieco pogryzione, ale zdrowe o dziwo. Obok trafiły się jeszcze dwa inne prawdziwki. Po nie całych dwóch godzinach wracałem zadowolony szczególnie z tych prawdziwków;)
(53/h) 2 godzinki w lesie i 107 sztuk grzybów. Niestety tylko kilka prawdziwków, a reszta to koźlarze, podgrzybki i ceglaki. Mimo że jest sucho wypad całkiem udany.
(30/h) Wczoraj wieczorem przeszła burza, polało deszczem i od razu widać, że w lesie są grzybki. Las mieszany jodła, dąb, mokro i wilgotno. W lesie znalazłem się po 6 rano, moje miejscówki zaowocowały 11 prawdziwkami dobre i tyle. Sporo trafiłem starszych i młodych podgrzybków czasami w miejscu rosło po 10-20, coś pięknego. Ale szczęka mi opadła jak widziałem miejscowego, który targał dwie duże reklamówki prawdziwków, wszystkie młode. Generalnie wypad udany ponad 100 grzyba w koszu. Myślę jak popada jeszcze ( oby ?) to będzie prawdziwy wysyp podgrzybka, ale i też prawdziwka.
(30/h) Po niedzieli cisza w lesie, brak grzybiarzy. Po godzinie spaceru po swoich miejscach tylko był jeden podgrzybek. Zrezygnowany miałem wracać do domu, a w ostatniej chwili odbiłem w zarośla, a tu niespodzianka: podgrzybek na podgrzybku. Byłoby więcej, ale duża cześć z lokatorami i spleśniałych. W lesie robiłem od razu selekcję. Czterogodzinny spacer zaowocował około 120 podgrzybków i 4 ładne zdrowe prawdziwki.
(60/h) Duzo grzybow a grzybiazy woguke swietne polonczenie. Prawdziwkikozaki i maślaki troszke pocieczy i podgrzybków. Sucho wiec 1/3-grzybow z lokatorami