(60/h) 2 wiaderka 5 l grzybów we dwoje, większość opieniek, ale wagowo podgrzybków prawie tytle co opieniek. Zal tylko wyrąbanych lasów, były takie piękne i grzybne
(60/h) Darz Grzyb!;-) Odpowiednia temperatura + porządny deszcz w tygodniu + odpowiednia pora, powinny dać dobry zbiór grzybów. I dały;-) Sobota, 20 października zapisałem w kalendarzu jako wyjątkowy dzień;-) Mój zbiór to 13,5 kg przepięknych grzybów, w tym: 86 prawdziwków, 22 koźlarze czerwone, 15 koźlarzy szarych i babek, 7 borowików ceglastoporych, 1 kg podgrzybków, 4 kg gąsek zielonek, 34 rydze, 1 kg opieniek, 22 kanie, kilkanaście maślaków (żółtych, pstrych, zwyczajnych). To zdrowy zbiór, który przywiozłem do domu. W lesie zostawiłem trochę robaczywych grzybów: 5 prawdziwków, ok. 25 zielonek, kilka podgrzybków, szarych koźlarzy i niezliczone ilości maślaków sitarzy i zwyczajnych, które były w większości przerośnięte i zaczerwione. Zostawiłem również mnóstwo pięknych, młodych opieniek bo nie miałem czasu ich zebrać (biegałem za prawdziwkami;-))). Prawdziwki zaskoczyły mnie bardzo, jechałem z nastawieniem na jeszcze jeden dobry zbiór koźlarzy pomarańczowożółtych ale matka natura dała mi Prawdziwki;-)). I dziękuję jej za to;-) Niejadalnych grzybów cała oferta - od muchomorów czerwonych i mleczaii chrząstek po zasłonaki, gąsówki, tęgoskóry, czernidłaki, purchawki itp...;-). Czasami w lesie powstają warunki do wzrostu grzybów gigantów, o których napisał niedawno Pan Marek. Ja takiego w sobotę znalazłem - jego waga to 2 kg i 2 dkg (w załączeniu fotka);-) W domu pokroiłem go na 19 kawałków - zdrowiutki i pachnący;-) Uczucie, jakie towarzyszy grzybiarzowi w momencie znalezienia takich prawdziwków można chyba tylko porównać do rekordowego skoku Felixa Baumgartnera.;-)))) Zaczyna się ostatni pełny tydzień października i to już ostatni dzwonek żeby jeszcze wrócić z pełnym koszykiem grzybków. Prognozy wieszczą silne przymrozki, które zakończą sezon. Jeszcze wrócę na moment do soboty - babie lato w połączeniu z kolorami jesieni dają tak przepiękne widoki, że wiele razy zatrzymywałem się i robiłem zdjęcia żeby zatrzymać na fotce piękno, które już za kilkanaście dni przejdzie do historii;-)) Pozdrowienia dla wszystkich;-))))
(20/h) W lesie dosyć sucho. podgrzybków należy szukać w dolinkach gdzie wilgoci jest więcej, ale są! Duży kosz prawie pełny, w ogromnej większości to podgrzybki, 3 ładne prawdziwki i 4 koźlarze czerwone. Opieńki na deser, ale tylko te młode i ładne.
(50/h) grzybów sporo - głównie koźlarze, podgrzybki, pojedyńcze prawdziwki dużo opieniek ale to już w ramach uzupełnienia koszy - las mieszany przewaga brzozowego
(20/h) Dwie godziny spaceru po lesie i pół kosza grzybów. Niestety większosc to opienki miodowe, których nie uwzględniłem w statystykach. Poza tym podgrzybki brunatne, złotawe oraz dwa koźlaki brązowe i dwa piękne, zdrowe prawdziwki (każdy ważył po 30 dkg). Małe podgrzybki trafiały się sporadycznie, sądze że to koniec sezonu, oczywiście będą jeszcze opieńki
(20/h) Szkoda że to chyba ostatni raz w tym roku!!! Ale w przyszłym roku zacznie sie od nowa leśne szaleńswo! dzisiaj nie było tak zle ale nie zaglądałam we wszyskie laski, nie cały koszyk. ALE znajomi spotkani w lesie 2 wiadra pogrzybków reklamówka opieniek i prawdziwki aż serce bolało z zazdrości, koleżanka kopiate wiaderko i opieńki, pogoda wspaniała aż żal było wrwcać do domu i do pracy po urlopie
(15/h) Małe, zasuszone. Głównie podgrzybki w stałych miejscówkach (mech, igliwie i niewysokie trawy, zagłębienia terenu). Trochę sitarzy i brzozaków, jeden prawdziwek. Mało maślaków, nawet w młodnikach. Spotkaliśmy sporo zielonek (jak ktoś lubi to można było nazbierać ok. 10 l wiaderko w jednym tylko kwartale lasu), sarniaki dachówkowe, a nawet kozią brodę (śliczna). Miejscowa kobieta miała kilka ogromnych rydzy. Wygląda na koniec grzybów. Rano było zimno, zaledwie +3 stopnie i mgła.
(60/h) piękne mieszane lasy, 90% to podgrzybki, stare i malutkie, kilka kozaków, 10 maślaków, 4 prawdziwki, 5 h latania po lesie, 1 osoba/pełny kosz grzybów :))
(15/h) 4 osoby, 4 godziny, 7 kg podgrzybka, 8 szt. kozaków, 2 szt. prawdziwka, kilka maślaków. Niestety grzyby małe, zmarznięte, mocno "podsuszone". Jak dla nas zdecydowanie koniec sezonu: (
(50/h) Las sosnowy. Na podszycie dużo traw. Same podgrzybki. 3 godziny zbierania i ok 150 sztuk. Głównie duże okazy. Młodzieży bardzo mało. Pojawiają się niestety grzyby robaczywe: (
(10/h) Bez rewelacji. podgrzybków jak na lekarstwo. Kto zna dobrze las, to coś do koszyka wrzuci. U mnie były zbierane koźlarze białe, czerwone i babki. podgrzybków dosłownie 10 i kilka maślaków zwyczajnych. Na wadze przed suszeniem - 2,5 kg (sporo odpadło). U innych widziane maślaki sitarze, trochę opieniek, podgrzybki, ale w małych ilościach. Sporo samochodów na parkingach i wiele osób z mizernymi zbiorami.
(30/h) znalazłem 4 kg podgrzybków zdrowe ale małe duzych okazów brak w czystym lesie na mchu a w lisciastym mnóstwo opienków w 30 min cały kosz od małego po duzego
(20/h) Pierwszy wypad do tego lasu, nie znam tzw: "miejscówek", a i tak można było uzbierać trochę podgrzybków. Innych grzybów brak. Pod koniec wyprawy trafiło się jedno miejsce z kilkunastoma opieńkami (nie ujęte w statystyce). Miejscowy grzybiarz miał zdecydowanie więcej grzybów w koszyku.
(60/h) podgrzybki obrodziły - sporo młodych ale to tylko na starej miejscówce. Przeszedłem się także w nieznaną mi część lasu, i... nic, niestety straciłem godzinę.
(15/h) niby cieplo i wilgotno a grzybow malo. W miare przyzwoita liczba to efekt jednego zagajnika modrzewiowego z maślakami zoltymi - a zaliczylem trzy miejsca w promieniu parunastu km.
(30/h) Od niedzili nikt nie chodził to i grzyby były większe, a po deszczu nasiąknięte wodą i koszyk tak ciężki że nie mogłam wynieść go z lasu. Bardzo sie cieszyłam bo okazało się że ślimaki wcale nie są takie złe całych grzybków nie zjadły zostawiły po połowie dla ludzi. Nie wiem co z podgrzygkami bo nie miałam już siły sprawdzić ale przy drodze kilka znalazłam. chodziłam tylko po bukach efektem czego były 18 prawdziwków, 50 ceglastoporych, zajączków 30,2 kozaki 20 podrzybków