(30/h) 2 godz. chodzenia po lesie i ok. 10 pocieków, 10 podgrzybków, 20 rydzów no i.... ok. 2 kg. opieniek. Ale generalnie grzybobranie chyli się już ku końcowi, szedłem do lasu po mocno oszronionej trawie a na kaloszach miałem kropelki lodu
(7/h) Grzybów mało. Pojedyncze sztuki podgrzybka (zazwyczaj stare) i troszkę maślaków pstrych. Cieżko powiedzieć czy grzyby nie rosną czy też las jest przezbierany
(100/h) Liczba grzybów odnosi się głównie do opieniek, których jest prawdziwy wysyp (jest bardzo dużo młodych), poza tym rydze (łącznie około 60/4 godz.) i po kilka prawdziwków i podgrzybków
(30/h) W lesie bardzo mokro. Same stare podgrzybki. Napompowane jak głąbka i nadjedzone przez ślimaki. Młodych grzybów bardzo mało. Za 3 godziny znalazłem 2 prawdziwki i około 70 podgrzybków. Miejscami przy pniach duże ilości opieńki.
(40/h) Rydze, kurki, opieńki i pojedyncze zajączko-podgrzybki;) Rydzów nacięliśmy cały kosz z czego połowa rosła w jednym skupisku - 90% bez lokatorów. Trzeba szukać w jeżynach i paprociach blisko dróg.
(200/h) Mokro, ostatnie podgrzybki, bardzo dużo opieńki miodowej ale w nienajlepszym gatunku z powodu deszczu, maślak sitarz-dużo ale robaczywy, przepiękne muchomory czerwone i dużo gąsówek nagich. Miejscami hektary lasu toną we wodzie. Kleszcze!
(5/h) Kilka starych prawdziwków (brak młodych), kilka starych rydzów... i niesamowity wysyp opieńki miodowej, można kosić... Ale myślę że o prawdziwkach można już w tym roku zapomnieć, o bym się mylił:-)