(25/h) 25 to same podgrzybki, poza tym opieńki, 1 kania, kilka kurek, 1 piękny duży prawdziwek, 3 godziny w lesie 2 osoby: 1 wiaderko 10 l i 1 wiaderko 5 l. Zbiór udany, jak na ostatnie doniesienia całkiem sporo grzybów
(40/h) Zebrane grzyby to same podgrzybki niektóre naprawde ogromne. W statystyce nie ujałem podgrzybów zaplesniałych i mocno zawilgoconych. O dziwo wszystkie grzyby zdrowe. Nie znalazłem żadnych młodych więc sezon już faktycznie dobiega końcowi. Generalnie najlepsze efekty przyniosło penetrowanie gęstych krzaków. Pomimo niedzieli nie spotkałem żadnej konkurencji w lesie widocznie wszyscy myślą, że już nic nie ma. Ja jestem bardzo zadowolony. Grzyby były bardzo duże wszystkie ważyły ok 9 kg. Dodam że mijałem spore ilości opieniek które mnie jednak nie interesują
(300/h) Rzeź niewiniątek czyli opieńkokosy. Takich ilości dawno nie widziałam. Szczególnie upodobały sobie brzozy. Niektóre kępy opieniek na takiej wysokości, że nie dosięgam, czyli powyżej 170 cm. Poza tym kilka kurek, podgrzybek czyli resztówki z pstatniego wysypu
(60/h) Miła niespodzianka, jechałem aby posprzątać resztki z pierwszej połowy tygodnia, a w 2,5 h zebrałem ok. 140 podgrzybków i 10 prawdzików. podgrzybki starsze i młodsze, niektóre pogryzione i poodkształcane, ale w 90% zdrowe, nawet zajączki. Kani tradycyjnie nie zbierałem, a były. W lesie pusto, tylko wzdłuż drogi na Ostrów stało sporo samochodów. Ale to już koniec na ten sezon.
(40/h) Dużo grzybiarzy, ale nikt nie zbiera sitarzy. W zbiorze głównie więc maślaki sitarze, a także kilkanaście podgrzybkówgąsek i kurek. Niestety sporo grzybów robaczywych.
(50/h) W lesie zimno i mokro. Duża ilość opieniek, ale raczej starych. Innych grzybów jak na lekarstwo. W ciągu 7 godzin znalazłem nie więcej niż 30 podgrzybków.