(30/h) Cel wyprawy: rydze, kanie. W lesie wilgotno. Nigdy nie widzialem tylu rydzy (prawdopodobnie nikt ich nie zbiera) - setki, tysiace... Nigdy tez nie bylo tylu robaczywych (srenio co 30-40 byl zdrowy). Po trzech godzinach SCINANIA uzbieralem pol wiaderka. Przy okazji znalazlem troche zieleniatek (to nie byla miejscowka zieleniatkowa, wiec prawdopodobnie w typowych miejscach na zieleniatki moznaby ich sporo nazbierac), kilka kań i prawdziwka. To juz sa chyba ostatki grzybobraniowe.
(30/h) witam. wczoraj ostatni prawdopodobnie raz bylem w tym miejscu. duzo podgrzybków ale trzeba sie niezle uchodzic. w lesie mokro i grzyby pelne wody ale pogoda dopisala i eskapada sie nam cudownie udala.
(40/h) Zaczynają się znów młode podgrzybki brunatne, piekne błyszczące na grubych nogach, duża ilość bagniaka i sitarzy (nie zbierane) W lesie sosnowym z podrostem bukowo dębowym pojedyncze młode borowiki. Popadało, teraz tylko trochę cieplych promieni ślońca i będzie powtórka z przed 2 tygodni.
(60/h) grzybów młodych niewiele, sporo rownież z wkładką mięsną ale mimo 4 h w lekkiej mżawce to 2 pełne duże kosze zebrane. Prawe, podgrzybki, kurki, bagienne, kanie, rydze, zieleniatki, brzozaki, maślaki wiec jak Państwo widzicie pół atlasu grzybów :))