(150/h) W lesie bardzo mokro. Trwa wysyp opieńki miodowej. Dwie osoby w dwie godziny dwa kosze samych łebków. Innych grzybów brak/ Cztery stare podgrzybki.
(15/h) Jak na niedzielę i wejście po 14-ej do lasu było nieźle. Trochę koźlarzy, podgrzybków, maślaków i opieniek. We dwie osoby kosz i prawie nikogo w lesie :)
(15/h) w 4 osoby ponad 2 wiaderka, liczba podana dotyczy tego co w koszyku, zostawionych sporo starych maślaków i podgrzybków. Około 40 prawdzików, reszta to podgrzybki (raczej duże), maślaki, gąski, kurki i 4 kozaki czerwone. Piękny dzień ale już raczej po grzybach. niewiele młodych...
(10/h) Grzybów mało, 3 godzinny wypad do lasu, sporo kapci (duże robaczywe podgrzybki ) pewnie to co zostało nie pozbierane, bo małych nie ma, 1 prawdziwek mały zdrowy i w specyficznym lasku dużo Opieńki Miodowej tej prawdziwej malutkiej, a nie jakiegoś parkowego szmatławca co oferują na straganach we Wrocku, chociaż też przezbierane. Ilości opieńki nie podaję w szt., bo bez sensu! Aha i nie zbierajcie jej z trzonkami szkoda miejsca, poza tym trzonków opieniek się nie je! PZ
(30/h) wypad w 4 osoby. ogolnie to nic rewelacyjnego. podgrzybki same stare. kilka prawdziwków. jeden kozak czerwony ale bardzo ladny. kilka maślaków. uwazam ze to juz bedzie koniec na ten rok.
(20/h) To już niestety chyba koniec sezonu grzybowego 2010: ( Wprawdzie w dwie osoby, w ciągu 4-ech godzin zebraliśmy dwa wiaderka grzybów, ale trzeba się było dużo nachodzić. Znalezione grzyby to: podgrzybki, maślaki i kanie, ale było też kilka kozaków i prawdziwków (w tym jeden wielki i zdrowy). Większość to niestety stare osobniki. Sporo grzybów było spleśniałych, a młodych egzemplarzy jak na lekarstwo. W lesie jest pięknie chociaż bardzo zimno i jeżeli nic się nie zmieni to chyba przyjdzie nam poczekać do przyszłego roku.
(30/h) po kilka podgrzybków i kań, ceglak, prawdziwek resztowki przyzwoitych opieniek ktore już sie koncza. dzis w lesie ilosc grzybiarzy porownywalna z iloscia drzew!!
(150/h) Witam;-) sobotni wypad bardzo udany, siedem godzin w pięknych lasach a oto efekt: - 18 prawdziwków (jeden z towarzystwem) - ok. 2 kg podgrzybków - 12 kg zielonek - poza tym sporo kanii, rydzy (rydze w większości niestety robaczywe) - dużo też opieniek - kilka borowików ceglastoporych (jeden olbrzym, ponad 1,40 kg) - kilkanaście szarych kozaków, tylko jeden czerwony - dużo gąsówek mglistych, lejkowców - ale tych nie zbieram. Z rana był przymrozek, ale bardzo słaby, do lasu nie wszedł;-). Sytuacja dynamicznie się zmienia, mieliśmy w zeszłym tygodniu trzy dni ulew, przy niskiej temperaturze, wilgoci więc nie brakuje, ale jest zimno. Prawdziwki już w zaniku, w większości można znaleźć duże okazy, małych już jak na lekarstwo, podgrzybków młodych też coraz mniej, maślaki także w zaniku. Natomiast zielonki dopisały wyśmienicie, małych grzybków wychodzi mnóstwo, więc jeszcze przez jakiś czas będzie wysyp. Pojawia się też dużo młodych kanii. Pozostaje pytanie, czy poza zielonkami to już po wysypie, czy przerwa?. Wilgoć jest, ma też być coraz cieplej - czyli warunki będą korzytne, ale przyroda rządzi się swoimi prawami. Za kilka lub kilkanaście dni poznamy odpowiedź. Pozdrowienia dla wszystkich;-))))
(150/h) wysyp gąsówki nagiej i mglistej - ilości nie do zebrania. Sporo lejkowców dentych, opieniek i kolczaków. Niestety podgrzybki tylko bardzo stare. Grzybobranie udane.
(100/h) 4 h łażenia. Około 100 podgrzybków ( częśc młode), 3 prawdziwki, parę kozaków, masa opieniek ( wysyp), no i jakieś 200 rydzów z czego ze 150 robaczywych niestety. Kań też nie brakuje. Nie jest źle (-:
(150/h) W piątek wyskoczyłem na chwile w okolice domu. Występują bardzo duże ilości opieńki. Praktycznie co krok jest większe lub mniejsze stanowisko. Śladowe ilości grzybów rurkowych. Wczoraj tj 2.10 szwagier był na grzybach w okolicach Bukowca i też mówił o znacznych ilościach opieńki. Z doświadczenia wiem, że po opieńkach to już grzyby rurkowe występują w małych ilościach więc ich wysypu już nie będzie.
(30/h) Po 3 chłodniejszych dniach z obfitym deszczem postanowiłem się wybrać do lasu z druga osobą. Głównie trafiały się podgrzybki (90% zbioru)- w tym dużo młodych - miejscami również te z czarnymi łepkami. Poza tym 3 prawdziwki, 3 kozaki siwe, jeden dorodny kozak pomarańczowy oraz parę maślaków. O dziwo jeszcze mało opieniek, a te co są to zaczynają pleśnieć. Zatrzęsienie kani - ale ja ich nie zbieram.
(20/h) W moim ogrodzie w okolicach Paulinum pod jabłonką wyrosły w sobotę opieńki. Nie zrywam ich tylko obserwuje jaki jest przyrost. W parku obok tez zaobserwowałem wiele ich stanowisk.