(15/h) Dziś znowu szybki wypad na grzybki, tym razem tylko z mezem i w opolskie 🙂 pogoda jak zwykle dopisała ale i grzybów coś tam bylo 🙂 2 dorodne ceglasie, kilka kozaczków, ok 10 prawdziwków a nawet 1 borowik się trafił😁 i ok 30 podgrzybków. Niestety nie obyło się też bez spotkania z dwoma wężami 😵💫🐍piękny czarny zaskroniec i oczywiście żmijka zygzakowata też niczego sobie🤯 ale na szczeście każdy poszedł w swoją stronę... Niestety mój mąż w tym momencie stracił moce wyszukiwawcze grzybów🤣 na szczęście coś tam jeszcze znalazłam😂😅 Las mieszany liściasto iglasty potem liściasty.
(50/h) Las sosnowy. podgrzybki różnej wielkości i jakości oraz prawdziwki I kilka rydzów. Piękna pogoda, kolorowy las i my. Pozdro. To jeszcze nie koniec.
(25/h) W lesie cisza i spokój. Brakuje deszczu. Suszę widać na każdym kroku. Niewielkie podgrzybki rosną podsuszone. Ciągle rosną borowiki ale są wyrośnięte. Młodych brak. Sporo maślaków- te nie liczone do statystyk. Żeby uzbierać koszyk grzybów, trzeba się nachodzić ale warto, bo spacer w tych warunkach, to sama radość 😁.
(18/h) Witam. Pojechałem sobie w południe poszukać jeszcze prawdziwków w lesie sosnowo- bukowym. Strasznie sucho już jest. Stoją jeszcze pojedyncze, wyrośnięte Borowiki ale młodzieży nie widać. Przynajmniej w buczynie. Podejrzewam, że w miejscach gdzie więcej wilgoci trzymają mchy może być lepiej. Za podgrzybkami nie chodziłem tylko z przypadku wpadło do koszyka trochę podgrzybka brunatnego i zajączka. Trafione jeszcze kilkadziesiąt opieniek z takich co nadawały się do zabrania. Trzeba deszczu. Jak popada to jeszcze do drugiej połowy listopada będzie co zbierać. Pozdrawiam
(40/h) Las wysoki, sosnowy z poszyciem ściółkowym, mchem oraz wrzosy i krzaczki po jagodach. Same podgrzybki, a występują generalnie po jednym, czasami dwa lub trzy, ale zdarza się, że jest ich nawet do 10 sztuk. Ludzi bardzo, bardzo mało, więc w lesie spokój i cisza. Można się zrelaksować. Zbierałem 4 godziny, a efekt widać na zdjęciu.
(30/h) podgrzybki, kozaki, prawdziwki i boa dusiciel 🌲🌳🍄🟫🐍
Witam dziś spontaniczny wypad w Zawadzkie lasy zaowocował zbiorem przez 3 godziny ponad 90 grzybków. Znaczna przewaga podgrzybków z zamszową czapką i grubymi nogami takich było najwięcej. Trafił się też okazały borowik szlachetny i kilka koźlarzy babka i pomarańczowych. Na koniec spaceru trafiłem na pięknego zaskrońca🐍Serdecznie pozdrawiam!
(25/h) Witam. Po weekendzie w Tatrach pojechałem zobaczyć co w poniedziałek słychać i widać w "moich" lasach. Na miejscu okazuje się, że jestem sam a tu już godzina 9.00. Las zadeptany, więc idę sobie poszukać nowych miejsc przechodząc przez stare, znane miejscówki. Idę "na zgubienie", tzn. tak żebym nie wiedział gdzie jestem. Las sosonowo- bukowy. Zbieram kilkadziesiąt dużych podgrzybków, ale bardzo ładnych, kilka Borowików ceglastoporych i kilkadziesiąt Borowików szlachetnych. Te ostatnie jeszcze ładne średniaki ale już zaczyna doskwierać im brak deszczu. Trafiam też dwa duże i dwa maluchy.
Maluchy nawet jak wychodzą to raczej ciężko będzie teraz znaleźć spod dywanu liści tą szlachetną młodzież. W lesie cisza i spokój. Pogoda słoneczna i ciepło. Jeszcze coś napewno można pozbierać ale już raczej trzeba będzie się nachodzić. W typowo podgrzybkowej miejscówce z jagodzinami i mchem grzyby bardzo brzydkie. Na suchym pojedyncze ładne grzyby. Ja sezonu nie kończę więc może jeszcze coś wrzucę któregoś dnia. Pozdrawiam