(80/h) Las grabowy. Wiekszosc zebranych prawych na malych skarpach.
Wczoraj korzenie podziurawione bez lokatorow. Dzisiejsze niestety w kapeluszach juz maja.
(70/h) Jedna miejscówka tzw. "Pod kamieniem". Tylu grzybków z jednego miejsca, wielkości powiedzmy trzech kortów tenisowych, jeszcze nie zebrałem. To spory koszyk jest i pod spodem nie ma mchu... PS Poza dwoma, czapki zdrowe, a 37 grzybków zupełnie zdrowych.
Po trzech latach upodlenia i grzybowego, głębokiego smutku w tych stronach, mam wreszcie ładne grzybki. Większość jest twarda, a niektóre jak kamyki. Jutro pozostałe miejsca. Raniutko!
(24/h) Dobrzy ludzie zalecali mi pływanie na bolące lędźwia. Poszedłem więc dziś popływać, ale coś podkusiło mnie zajrzeć na moją ulubioną bukową ścieżkę nad jeziorem mimo, że byłem na niej wczoraj...
Tylu usiatków na raz nie znalazłem w tym miejscu nigdy! Zbierałem je w koszulkę. To chyba dobry znak. 60% grzybków całkowicie zdrowych a czapki zdrowe wszystkie.
(10/h) Cześć, dziś czujny zwiad pozostałych miejscówek. Właśnie startują!👍😀. Aż szkoda wyrywać takie maluchy, ale to wyścig z robactwem. Chwila i sito😔😡 A tak grzybki w 90% zdrowe! Niedaleko Niszczu ładnie pozbierał! Pojutrze... na grzyby!💪😁 Fajowych zbiorów i pozdrowienia.
(20/h) Po krótkiej przerwie spowodowanej bólem kolana jestem znowu:D Spodziewałem się większych zbiorów a wyszło średnio. Standardowo kureczki, maślak, 6 koźlaków 6 Borowików. Borowików było więcej ale ślimaki i żuki leśnie były pierwsze. Pierwszy raz też widziałem innych grzybiarzy co też ma wpływ na zbiory :)
(100/h) Dziś pierwszy, krótki rekonesans co słychać w mazurskich lasach. Wczoraj, gdy jechaliśmy, przy drogach dużo sprzedających, ale mieli tylko jagody i kurki. Pomyślałem, że w sosnach i świerkach na więcej nie ma co liczyć, więc pojechałem w dębinę. To był dobry wybór. W 1,5 h znalazłem 3 borowiki szlachetne, ponad 50 borowików usiatkowanych, drugie tyle koźlarków grabowych. Wszędzie zatrzęsienie muchomorów czerwieniejących, rosną też gołąbki zielonawe, mleczaje smaczne, podgrzybki zajączki, pieprzniki jadalne, a nawet łuszczak zmienny na pieńku. Łowy bezkrwawe, tylko foteczki. Pozdrowionka.
Ogólnie grzybów wszelakich w lesie jest mnóstwo. Niestety na urlopie nie mam warunków na ich przerób, więc zostaje tylko fotografowanie.
(50/h) W sobotę odwiedziliśmy trzy miejsca. Cel kurki. Przed samym Szczytnem (jadąc od Way drogą 57) - wyniki to borowiki usiatkowane (robactwo), szlachetne i z 50 piaskowców kasztanowatych. Pierwszy raz tyle znaleźliśmy w jednym miejscu. do tego jedna kurka i masa starych koźlarzy babka. Potem nadleśnictwo Wipsowo - kurki tylko gniazdami brak pojedynczych sztuk, a same gniazda dosyć rzadko. do tego kilka szlachciców i usiatków. Ostatnie miejsce to powiat szczycieński w kierunku Mrągowa. Był tam z tydzień temu wysyp szlachetnych. Rosły po kilkanaście wielkie jak talerze i mocno zasiedlone.
2024.7.22 10:49
szerzej: Młode też się trafiały i nawet ok 30% zdrowych. Ale dopiero tu dosłownie obłowiliśmy się w kurki. Wczoraj już relaks i powrót do domu. Jeszcze rano tylko poszedłem nad jezioro i zaobserwowałem, że generalnie drapieżniki żerują. Dodatkowo wędkarz łowiący na blachę w przeciągu 20 minut wyjął dwa szczupaki (jeden spokojnie ponad 70 cm) i trzy okonie. Ja celowo zostawiłem spinning w domu.... i w tym momencie tego pożałowałem. W sumie buszing po lasach zarówno Mazur jak i Warmii po swoich miejscówkach uznaję za bardzo udany.
(15/h) Cześć, po intensywnych burzach postanowiłem odwiedzić swój zakątek dębowy. W nim znalazłem i wziąłem 11 młodych borowików usiatkowanych oraz 3 koźlarki grabowe. Wypatrzyłem też: bruzdniczka największego, muchomora czerwieniejącego, przerośniętego modroborowika ponurego i jakieś borowikowate, których nie byłem w stanie zidentyfikować. Wracając do domu pokusiłem się jeszcze na zajście w alaje grabów, która w tamtym roku obdarzyła mnie pełnym koszem koźlarków grabowych. koźlarków nie stwierdziłem, lecz na jednym placu znalazłem jeszcze około 40 dodatkowych usiatków.
W tym dniu znalazłem więcej borowików niż w całym zeszłorocznym sezonie. Te wydarzenie zapamiętam na długo. Pozdrawiam
szerzej: Ostatnio zastanawiałem się gdzie jechać w weekend na taki spacer po lesie za grzybami a i trochę rekreacyjnie, turystycznie zahaczając o miasta jakiegoś regionu. Wczoraj później wróciłem z pracy więc i rano obudziłem się trochę później więc musiałem zmienić trochę plany ale nie województwo. Tak więc dzisiaj atak z północy, na Warmie na razie dla zmobilizowania Kikusia a później może kiedyś przegrupowanie w innym kierunku tego regionu. W końcu wysiadłem z pociągu w Starych Jabłonkach wiedząc że podobno jest to też dobre miejsce na kurki tylko że w tym roku jeszcze nikt z tej miejscowości nie donosił o swoich zbiorach na naszym forum. Z początku trochę się zawiodłem bo las bardziej na borowiki ale nie było ich tam tylko sporo muchomorów rdzawobrązowych a koło pięknych jezior teren częściowo ogrodzony.. Dopiero koło Idzbarka tylko bliżej torów kolejowych natrafiłem na dość duże gmiazdko kurek a później dwa mniejsze blisko brzóz a i trafiłem starsze babki i dość młodego koźlarza czerwonego.. Ogolnie w lesie dużo różnego rodzaju muchomorów:panienek, muchomor czerwieniejący, muchomor sromotnikowymuchomor cytrynowyponurnik aksaminty, gołąbki różnego rodzaju. Wycieczka ogólnie dość udana, las z potencjałem na wysyp różnego rodzaju grzybów a i trochę mi się podobał pod względem podłoża. Las w sporej części lisciasty z domieszką drzew iglastych a i też sam iglasty. Gleba głównie glina a i trochę las rośnie na niej samej. Jutro raczej jeśli już to bliższa wyprawa do lasu albo i odpoczynek w domu bo pociągi trochę opóźnione a później zobaczymy.
(20/h) Dzisiejszy spacerek również udany. Jednak jak nie popada to słabo to widzę. W jakieś dwie godziny udało się znaleźć ok kilograma pięknych Kurek. Niektóre okazy przecudnej urody 😁. Pozdrawiam i udanych zbiorów :)
(10/h) Owczarek aż trzęsie się na hasło "spacer", więc dziś znowu nad jezioro, na ulubioną ścieżkę z bukami, tą samą, co wczoraj. No i dziś... 10 usiatków, twardych, pięknych. One urosły od wczoraj! Nie ma mowy, żebym ich wczoraj nie zauważył, rosły przy samej ścieżce. Trzeba ogarniać pozostałe miejscówki w okolicy, choć wiem od lat, że ta nad jeziorem rządzi się swoimi prawami. Jest dobrze😊👍, pozdrowienia.
PS Pozostałe miejscówki puste kompletnie. 😔. O co tu chodzi?🤔 Może wpływ jeziora?
(25/h) Trzeba było skorzystać z dnia wolnego i oblecieć kurkowe miejscówki. Nie zawiodłam się i tym razem. Ok 2 kg pięknych kurek. Do tego znalazłam jednego borowika. Niestety przeludniony lokatorami i dodatkowo jedną malutką płachetkę zwyczajną 😁.
(4/h) Znak? Sygnał? Wezwanie? 🤔 Cześć🙂👋, po ulewach nieśmiałe sprawdzenie najbliższej miejscówki, ścieżki bukowej nad jeziorem, poranny spacer z Pakim. No i trzy usiatki i jeden szlachetny. Towarzystwo młodziutkie i zdrowe. I ten szlachetny! Nigdy ich tu w połowie lipca nie było, tylko usiatki. Pozdrowienia, zaraz szybkie śniadanie i na rower...
PS Wróciłem. Trzeba poczekać. W lesie wilgotno i parno, jeszcze kilka dni, mam nadzieję. Pokazują się gołąbki, muchomory i inne smutki. Cierpliwości Kikuś!😔
(15/h) Trochę kurek od maluchów po stare owocniki. Pod dębami można znaleźć pierwsze borowiki, miejscami gromadnie, łącznie około 50, ale 90 procent zajęte przez robaczki.
W lesie bardzo ciepło.