(12/h) Spacer w dwa różne lasy oddalone od siebie pare kilometrów. W jednym tradycyjnie same borowiki ceglastopore, aż 10 sztuk las iglasty z domieszką dębu. W drugim miejscu dwa ceglaste i 3 podgrzybki brunatne pierwsze w tym roku:-)
(8/h) Krótki spacer przed praca. 8 borowików ceglastoporych, wszystkie zdrowiutkie :)) Jedyne grzyby jakie obecnie można spotkać tutaj. W lesie sucho miejscami gdzie więcej mchu (co widać na zdjęciu) pojawiają się ceglasie, ale jeszcze sporadycznie. Czekam na obfitszy deszcz.
(1/h) Sezon wystartuje może za miesiąc. Nie ma psiubów, ani kurek, ani borowikowatych. Obszedłem miejscówki na maślaki żółte i zwyczajne, na borowiki i nic. Wysyp się przesunie względem roku poprzedniego. Ktoś tam pisał o prawdziwkach, gratuluję poczucia humoru. Skoro żółciak i siarkowe są tzn. że wiosenne grzyby jeszcze się nie skończyły. U mnie w lesie zawsze jest kolejność. Wiosenne - Cisza - Psiuby - Cisza - Kurki i Kozaki - Cisza - borowiki - Cisza - podgrzybki. A tu jeszcze jest etap wiosennych grzybów. Może inni mają inaczej, na Podkarpaciu zazwyczaj jest ta kolejność.
(1/h) Potężny żółciak siarkowy wyrósł na moim osiedlu schowany za wierzbą płaczącą. Jeszcze do lasu się nie wybierałem, czekamy na deszcz na Podkarpaciu. Że względu na spaliny nie zabrałem go ze sobą.
(2/h) Sucho, pod nogami trzeszczy, aż nieprzyjemnie stąpać. Bez deszczu ponad miesiąc, ale sezon rozpoczęty 2 krasnoborowiki ceglastopore znalezione. Czekam na deszcz.
(80/h) 2,5 godzinny spacer po obrzeżach najbliższego lasu. Teren trudny (górki i doliny) ale efekty niezłe licząc nie tylko uszaki, kępkę płomiennicy i jakąś żółtą trzęsawkę ale również spalone kalorie. Dużo zdrowia oraz samych dobrych wyjść do lasu w 2022 roku Wszystkim życzę