(15/h) Kurki las mieszany
Parę świątecznych kurek znaleźliśmy na świątecznym spacerku, ostatnio tak samo mieliśmy przy podobnej pogodzie w 2010 roku ale 25 grudnia
(5/h) Wybralem sie pierwszy raz w życiu w poszukiwaniu boczniaka i zimówki, niestety natrafiłem jedynie na kilka zmęczonych juz przymrozkami pieprzników. Spotkalem także nieliczne grzybki rosnące na starych ściętych pniach, się nie byłem w stanie określić co to za grzybki. Wracając zrezygnowany na skraju lasu pod jedną z sosen zauważyłem uśmiechającego się siedzuna. Zrekompensowal mi cała wyprawę.
(5/h) Grzyby lodowe - w tym roku bardzo skromna kolonia boczniaka w bardzo starej i stałej miejscówce - pozostałości próchnicze po wiekowej wierzbie. Pozdrawiam.
(10/h) Las sosnowy, w średnim wieku. Podszycie mech i igliwie, miejscami jakieś borówki. podgrzybek brunatny, głównie starsze owocniki, ale było też kilka całkiem młodych. Większość robaczywych. Pięć gąsek ale w stanie agonalnym. Wodnichy nie zbierałem. Ilość na godzinę dotyczy zdrowych egzemplarzy. Chyba jednak koniec sezonu, niestety.
(4/h) Mokro szaro i chłodno. Na pożegnanie sezonu kilkanaście kurek (nieodzowny element mijającego sezonu), kilka gąsek niekształtnych i kilka podgrzybków w fazie połowicznego rozpadu. Niestety to już koniec - aczkolwiek nie z lasem - zimą jeśli tylko śnieg i mróz dopisze las jest bajkowo przepiękny (a może świeże grzybki na wigilijny stół). Dziękuję wszystkim na wspólny dobry sezon. Pozdrawiam.
(21/h) Nastawiłem się na zielonki, ale w miejscówce gdzie 2 lata temu było dużo wczoraj kicha. Tylko dziki poryły ściółkę. Trzeba było się dobrze nachodzić. W sumie 12 kurek, 37 zielonek niekształtnych, 13 podgrzybków, 2 maślaki.
(15/h) Las iglasty i mieszany. Gąski siwe, podgrzybki stare ale trafiają się w dalszym ciągu młode, pożegnalny srary koźlarz w brzózkach i sporo młodziutkich kurek, krórych nie wliczam. Byłoby więcej grzybków ale zostały tylko resztki ogonków po gąskach, ktoś tu był wcześniej.
(25/h) Bór wysoki i średni, sosna, świerk, nieliczne brzózki. podgrzybek brunatny, masa starych, częściowo spleśniałych ale także sporo tzw. octowców (na zjęciu). Można iść parę kilometrów i nic nie znaleźć, ale w znanych miejscówkach dużo starszych, często rozkładających się podgrzybków brunatnych. Nieliczne zajączki. Opieńki do niczego.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W lesie pusto, cicho, tylko ptaki podśpiewują (kruki a jakże, kraczą). Przejechałem w piątek i dzisiaj przynajmniej ze 30 km leśnymi drogami i tylko dwie sarenki napotkane. W miejscach, w których od 30 lat rosły gąski i także maślaki, nie ma nic. Może jeszcze coś wyrośnie, jak nie będzie mrozów.
(15/h) Wiele lasów, brzezina, sosnowy zagajnik, wysoki bór. podgrzybek brunatny, młode i stare, sporo spleśniałych, koźlarze pomarańczowożółte, duże osobniki, spororozkładających się, ok. 20 borowików, wszystkie w rozsypce, dużo opieńki miodowej ale większość do niczego. Ciekawostka, sporo kurek, nie pamiętam kiedy w listopadzie zbierałem kurki.
(50/h) W sobotę miał być koniec i basta. Nic z tego - ciągnie grzybiarza do lasu, więc dzisiaj wyruszyłem w podpłocki lasek na 2 godzinki. No i okazało się, że grzybki są.
(10/h) dzisiaj wracając z cmentarza wstąpiłem w stroju galowym do lasu. W ciągu 10 minut znalazłem 5 małych podgrzybków, 1 gąskę żółtą i kilka kurek. Myślę, że grzybki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. W sobotę planuję krótką wycieczkę po lesie.