... szerzej o tym grzybobraniu ...
Czytam codziennie wszystkie Wasze wpisy, przeżywam Wasze przygody razem z Wami, teraz chcę dołączyć do składających świąteczne życzenia Życzę wszystkim radosnych, spokojnych, pełnych ciepła rodzinnego Świąt a w nadchodzącym Nowym Roku, wszelkiej pomyślności. Te same życzenia składam Adminowi, Panu Markowi.
(20/h) W przedświątecznej gorączce nie było czasu na tradycyjny wypad do lasu: ( i musiałem się zadowolić jedynie spacerem po łąkowych zaroślach, w których królują uszaki bzowe. Pomimo przymrozków grzybki, choć lekko oszronione, mają się dobrze. Chciałem nawet zebrać więcej i zakisić na świąteczny stół, ale trochę późno (były by na Sylwestra) i lenistwo wzięło górę - w przedświątecznym tygodniu robót kuchennych będzie nomen omen powyżej uszu :)) Pozdrowienia, Piotr
(15/h) Grupa spacerowo-poszukiwawcza 1+3 buszowała ok. południa w łąkowych zaroślach, nieopodal m. s. d., gdzie zlokalizowała uszaki i sfatygowanego boczniaka. Wypadu do lasu niestety nie udało się zaliczyć. Następny donos planowany na sobotę 16 grudnia:D. Pozdrowienia.
(5/h) Cześć, po przeczytaniu wczorajszego wpisu Użytkownika Erhan, nie wytrzymałem i poleciałem do lasu :) udało się namierzyć około 5 przemarzniętych podgrzybków, łycznika późnego, gołąbka i jeszcze jakieś, którego nie znam :) w lesie sporo spacerujących ludzi :) pozdrawiam Was serdecznie :)
(15/h) Spacerowy donosik. Dominują grzyby sezonu zimowego - uszaki, boczniaki i zimówki, którym drobne przymrozki niestraszne. Z jesiennych reliktów trafiły się dwa borowiki ceglastopore nie pierwszej świeżości, ale czego można oczekiwać 9 grudnia:D i troszkę zmrożonych kurek. Pozdrowienia, Piotr
(30/h) Cześć :) temperatura z rana -1, ruszyłem do lasu w poszukiwaniu płomiennicy zimowej. Po drodze napotkałem boczniaki, podgrzybka oprószonego, maślankę wiązkową, buławkę, łuskwiaka oraz ostatecznie udało się namierzyć płomiennicę. Wszystkie grzyby zmarznięte na kamień. Pozdrawiam Grzybnięci :) PS 30 na godzinę to liczba płomiennicy bo znalazłem jak rosła stadnie.
(30/h) Zimówka, uszaki, boczniaki. Wyjście spacerowe z moją piesą, bez fizycznego pozyskiwania grzybów, ale fotograficznie utrwalone więc grzyboosobogodziny określam. Na czarnych bzach miejscami zatrzęsienie uszaka bzowego, w buczynie nieliczne kępy zimówki a boczniaki trafiłem przy torfowisku na niezidentyfikowanym wywrocie liściastym. Trzeba przed świętami wybrać się z koszykiem i z obowiązkowym powrotem środkami komunikacji miejskiej:D Pozdrowienia dla zimowych Grzybomaniaków
(40/h) Całkiem sporo różnych gatunków, z jadalnych uszak bzowy w dużych ilościach - namierzona nowa miejscówka oraz około 10 sztuk wodnichy późnej :) wejście do rezerwatu od ulicy Potokowej :) pozdrawiam Grzybnięci :)
(5/h) Las sosnowy, podłoże z mchu. Kurki rosną pojedynczo lub w niewielkich skupiskach na południowych stokach. Zaszyte głęboko w poszyciu wymagają pozycji "na kolanach". Na stojąco nie widać nic. Pozdrawiam wszystkich w lesie zakochanych.
(4/h) Cześć :) odwiedziłem dzisiaj pas nadmorski od Brzeźna do Jelitkowa :) z jadalny grzybów namierzyłem tylko 4 podgrzybki :) trochę jeszcze różnej maści blaszkowych ale ogólnie słabo i widać że las przygotowuje się do snu zimowego :) pozdrawiam Was serdecznie :)
(7/h) W dwie osoby odwiedziliśmy trzy miejscówki w pow. kościerskim. Praktycznie w lesie nie ma grzybów. Nawet trójaków nie widać. To, co znaleźliśmy, to tylko jakieś ostatnie niedobitki tego sezonu. Prawie wszystkie pogryzione przez ślimaki, kapelusze postrzępione, niewielkie, mocno niekształtne. Zebraliśmy: 1 dużego rydza, 8 mini zielonek, 6 podgrzybków brunatnych, 2 borowiki. Napotkaliśmy też kilka starych, jakby zmarzniętych sarniaków o kapeluszach wielkości patelni, których nie zbieramy. To faktycznie już koniec sezonu grzybowego na Kaszubach. Ale spacer po lesie był bardzo przyjemny.
(0/h) Pogoda piękna, ciepło, więc do lasu. W lesie pusto w sensie zero grzybów, miałam nadzieję, że coś nowego się pokazało po tych ciepłych dniach ale niestety to chyba już u mnie koniec. Znalazłam grupę grzybów w młodych bzach, nie w czarnych bzach tylko w lilakach rosnących przy lesie, spore rosnące pojedynczo, pachną przyjemnie, grzybowo, myślę, że to może boczniaki ale z tego co widzę w Waszych raportach, to boczniaki rosną w grupie tzn jeden na drugim a te nie tylko obok siebie no może jeden czy dwa przytulone do cienkiego pnia bzu, bardzo proszę, jeżeli ktoś czyta mój raport o podpowiedź dzięk
(15/h) Boczniaki, lasy bukowe z domieszką sosny i świerku. Spacer z psem i miłe zaskoczenie na kłodach zaczynają pojawiać się Boczniaki. Zebrałem ok. 2 kg do niewielkiej reklamówki, reszta została dla innych. Zimowy sezon grzybowy uważam za otwarty.
(3/h) Las mieszany chwilami iglaste zagajniki
Pożegnanie z sezonem. Wskoczylsmy na nasze miejscówki nawet bez nastawienia na jakieś wymierne efekty. Koszyczek do ręki i oto efekty: kilkanaście maślaków i dwa duze podgrzybki. Na drodze do Kościerzyny stał samochód z kurkami na sprzedaż. W lesie cichutko, pięknie pachnie. Przyroda zasypia. Sporo blaszkowcow, których nie zbieramy - pewnie gąska siwa. Żal było rozstawać się z lasem ale i on ma swoje prawo do odpoczynku. Pozdrawiam grzyboholikow i grzybomaniakow. Do następnego roku!
(6/h) witam, pomimo, że u nas po południu mocno wiało to chwilami przebijało słonko, więc wyskoczyłam do lasu nieopodal. No i znalazłam kilka maluchów podgrzybkowych wszystkie na ok 30 m2 poza tym nic chociaż obeszłam dosyć duży obszar. Sprawdza się to co piszą inni "donosiciele" że grzybki rosną grupką w jednym miejscu a potem długo nic, w związku ze zmianą czasu szybko robi się ciemno i nie było sensu chodzić dalej. Mimo to cieszę się, że znalazłam te kilka bo myślałam że nic już nie rośnie, tym bardziej, że jest u nas zimno. Jeszcze będę sprawdzać co w lesie piszczy bo mnie tak samo jak innym, smutno jest z powodu kończącego się sezonu, zostają jeszcze spacery i obserwowanie zmian w przyrodzie co też jest wielką frajdą. Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy piszą na tym portalu, czytanie Waszych wpisów i oglądanie zdjęć jest dla mnie niemal rytuałem gdyż podziwiam Was za wytrwałość