(30/h) Koźlarze pomarańczowożółte i przede wszystkim babki, a także parę maślaków. Byłem niespełna godzinę, bo przegoniła mnie nadchodząca burza. Grzyby rosną tylko w gęstych zagajnikach. Większość zdrowa.
(4/h) zachęcony przedpołudniową relacją na portalu o obfitym grzybobraniu w Jońcu postaniwłem się wybrać tam popołudniu. Półtorej godziny chodzenia po lesie to 4 młode prawdziwki, 1 kozak i 1 podgrzybek... Ale las piękny...
(20/h) Dobry wieczór. W zasadzie powtórka z rozrywki. Jedyna różnica: zamiana maślaków na kurki. Wizyta w wysokim lesie nadal bez pozytywnego rezultatu. Mech wilgotny, ale w moich piaszczystych laskach robi się sucho. Dziś konkurencję wygonIława z lasu krótka burza ☺ pozdrawiam
(1/h) kurkikurki i kurki (około 3 kg). Na pocieszenie szef wszystkich szefów - znaleziony dokładnie w chwili potężnego wyładowania atmosferycznego (po prostu mnie zelektryzowało). Niestety grzybobranie przedwcześnie skończone - w ścianie deszczu nie widziałem nawet drogi do domu a co dopiero mówić o widzeniu grzybków;) Może innym razem;) Pozdrawiam.
(100/h) Z ostatniej chwili! Moja zaspana rodzinka, maź córka i zięć wybrali sie do lasu po 12. W lesie jak na deptaku spotkali ok 20 osób każdy z reklamówka grzybów. Łącznie uzbierali 294 podgrzybki i 4 prawdziwki. Nie mam sily ale jutro tez idę :)
(0/h) Mokro i ciepło ale grzybów brak. Przez ponad 2 godziny w kilku miejscach o różnej ściółce i drzewostanie znaleźliśmy jedną olszówkę i kilka gołąbków których nie zbieraliśmy. Oprócz tego jedno stanowisko z muchomorami. I tyle. Bida.
(130/h) Dla takich chwil warto wstać o 6. Poszliśmy z Dexem na spacerek, zabrałam tylko koszałkę i to był błąd, mega wysyp. Malutkie octowe, rosną w grupach. Pierwsze 3 były juz ok 6 m od wejścia do lasu. Niestety musiałam wracać po niecałej godzince, bo nie miałam w co zbierać, a Dexie zmęczył się na swoich krótkich łapeczkach. W lesie mimo wczesnej pory bardzo duszno. Bardzo dziękuję za pozdrowienia dla taty, dziś dzielnie obrał wszystkie grzyby i znalazł na działce kolejne dwa prawdziwki. Wczoraj na naszym targu widziałam cudne mlodziutke maślaki
(30/h) Las iglasty, głównie młodziutkie podgrzybki, ale na polanie pod brzozami 3 koźlarze, a na skraju lasu przy drodze kilkanaście prawdziwków. Garść kurek. Wszystkie grzybki małe idealne do słoików, kilka mimo małych był o już robaczywych. W lesie zostały dwa bardzo duże, stare i robaczywe prawdziwki. W lesie ciepło jeszcze 2-3 dni i będzie za sucho na grzyby.
(15/h) Witam grzybiarską Brać! Jest coraz lepiej. Dziś 17 szlachetnych, 25 różnokolorowych koźlarzy, do tego maślaki i kurki. Martwi mnie tylko podgrzybkowa posucha. W lesie niestety coraz więcej ludzi. Za to z gatunku który bardzo lubię: lecą galopem byle szybciej i po 15 minutach pada stwierdzenie Kryśka tu nic nie ma😂 potem do samochodu i spokój. A ja nic tylko z cicha sunę tam gdzie zagrycha 😉
(0/h) Las mieszany miejscami z wyraźną przewagą drzew iglastych, w tych miejscach runo zdominowane przez mech. Warunki teoretycznie b. dobre (wilgotno, ciepło), ale w lesie pustki. Jedyne, na co nam się udało natrafić, to kilka sztuk krowiaków podwiniętych. Na wysyp - jeśli takowy w ogóle nastąpi - trzeba jeszcze trochę poczekać.
(20/h) Lasy iglaste. Dzisiaj więcwj podgrzybków niż kurek. 4 osoby w dwie godziny spacerku po lesie małe wiaderko. nie ma grzybiarzy i grzybków też mało. Ale bywało gorzej.
(2/h) Las był tak cudowny, że nie chciało mi się wychodzić, ale w lesie w zasadzie same kurki. Piękne, jędrne i bezlitosne. Trafiło mi się w jednym miejscu całkiem sporo, ale nie wliczam ich do podsumowania. Na podwieczorek 2 piaskowce modrzaki. W lesie mimo, że odżyło po deszczu i zielono, to dalej jest suchawo. Wrzosy pięknie kwitną. Ehhh gdyby jeszcze grzyby były... Nawet psiaków nie ma. Tambylcy powiadają, że już grzybów nie będzie. Jak ja mam prorokować to jak nie spadnie deszcz i noce będą dalej takie chłodne to jednak cudów się nie można spodziewać
(3/h) Okolice Wesołej. W lesie mokro 4 gołąbki zielone ( trochę innych ale ni zbieram ) 1 kozak i trochę kurek. Bardzo dużo purchawek. Ogólnie kiepsko. Jedyny plus to ilość dokuczliwych owadów jeszcze mniejsza niż grzybów.
(40/h) Super dzień! Jak zawsze godzinny spacer po lesie i 40 mlodziaczkow, część na grubych nóżkach, zaczynają rosnąć w grupkach, wszystkie zdrowe. ale królem grzybobrania jest mój tata /lat 78 po trzech udarach/ po malutku o laseczce przeszedł sie po naszej własnej działce / nie w lesie, tylko własne ok 25 letnie świerki / i.... 3 cudowne zdrowe prawdziwki. Samopoczucie bezcenne :) jutro przerwa bo bedzie najazd hunow w lesie. Pozdrwiam leśna brać.
(3/h) 3 godziny w lesie. Pojedyncze koźlary i modrzaki. Po ostatnich opadach znowu ruszyły kurki (których nie uwzględniłem w podanej ilości grzybów) - zebrałem pół koszyka.
(0/h) Las mieszany, wrzosy. W lesie dość wilgotno, ale grzybów brak. Nie ma nawet trujących. Nie zanosi się na poprawę niestety i to już kolejny taki rok.
(12/h) Las mieszany, duża wilgotność Kurki głównie zdążają się podgrzybki i koźlarze, dużo chodzenia ale jest nadzieja bo pachnie grzybami i są też maluchy, może za kilka dni
(100/h) Lasy mieszane dużo kurek ale miejscowo po całym lesie, 6 podfrZybków, 1 koźlarz. W lesie wilgotno i cicho. Dużo różnorodnych gołąbków to dobrze wróży, będą wkrótce grzybki :)
(20/h) Poszłam z córką w wysokie trawy obok drogi zaraz na początku pół kilowy prawdziwek niestety zasiedlony, potem 19 zdrowych i dorodnych. Widać u nas pora na prawdziwki!
(20/h) Witam! Tendencja wzrostowa dziś 20 podgrzybeczków, śliczne i zdrowiutkie. Mam nadzieje, ze bedzie coraz lepiej. W lesie mokro, parno, słoneczko swieci wprost bajka. Tylko grzybiarzy też coraz więcej i oczywiście taki jeden Zygmunt, który chodzi wokół mnie w odległości 1-1,5 m ale... ważne, ze są. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
(8/h) Żeby nie było że wszyscy po lesie biegają a ja leniuchuję. Otóż nie. Już donoszę: w wysokim sosnowym lesie jeszcze pustki, parę kurek. Liczyłam na parę podgrzybków ale się przeliczyłam. Natomiast w moich ulubionych brzozowo-sosnowo-jałowcowych krzaczorach coś się rusza. Kilkanaście maślaków, spora miseczka kurek, 1 kozaczek, 1 podgrzybek zajączek. I na koniec BOROWICZEK☺ wszystko młode i zdrowe. Idzie ku lepszemu. Pozdrawiam
(9/h) Witam! Nadzieja umiera ostatnia! Zgodnie z obietnica dziś kolejna wyprawa do mojego lasu. W lesie nadal cudnie mokro / padało cała noc/, zapach grzybni coraz bardziej intensywny, no i wreszcie coś drgnęło. Oczywiście olbrzym, robaczywy ale reszta młodziaki zdrowiutkie. Jutro chyba nie wytrzymam i tez pojadę :) oczywiście nie omieszkam tego opisać.
(6/h) Witam, przez około 2 godziny porządnie mnie zlało, ale co tam. W lesie same kurki, z grzybów które zbieram. Widziałem jeszcze pojedyncze gołąbki i kępki małych blaszkowych koloru kremowo cielistego, innych brak. Pozdrawiam.
(1/h) Witam! Las w mojej okolicy odwiedzam regularnie co dwa dni, po wielu dniach zerowych zbiorów moze coś drgnie, młody zdrowiutki podgrzybek. w lesie cudnie, mokro, ciepło pachnie grzybnią, warunki idealne tylko.... grzyby tego nie czuja, ale nie poddaje się, w środę kolejne doniesienie. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych, drogie bractwo doczekamy się... kiedyś :)