(45/h) 30 sztuk młodego prawdziwka rosnącego na skraju lasu jak i polnej drodze, ok kilograma kurek w okolicach dębów jak i na mchu oby tak dalej z pogodą👍 pozdrawiam
(30/h) Las sosnowy z domieszką brzozy i dębów jak i młodniki. W lesie sucho, ludzi można sporadycznie spotkać. Krawce dominują w lesie, rosną po kilka koło siebie przeważnie zdrowe. Koźlarki dorównują krawcom lecz z ich zdrowotnością gorzej gdyż większość robaczywa. Prawdziwki pojedyńcze sporo robaczywych. podgrzybki pojedyńcze sporo zdrowych. Zajączki pojedyńcze same robaczywki. Kurki po trzy cztery koło siebie zdrowe. Siedzuń sosnowy piękny duży rośnie sobie dalej. Sporo w lesie gołąbków zółtych, czerwonych i siwych, krowiaków, olszówek, gdzieniegdzie trafi się pojedyńcze panienki, muchomory i inne drobne psie. Pogody nie przewidują na najbliższy tydzień opadów więc nie ma co liczyć na lepszy zbiór. A obecny z powodu suszy za jakieś dwa dni się skończy. Pozdrawiam i życzę owocnych zbiorów.
(10/h) Ruszyły prawdziwki, jak na popoludniowa porę w niedzielę dało się cos znaleźć, niestety prawie wszystkie robaczywe więc tylko nacieszyly oczy, kubkow smakowych nie pociesza.
(40/h) Dzis ponowny wypad w mlodnik sosnowy (8-12 lat) zarosniety masakrycznie-zbieranie na 4"łapkach". Urobek to 67 prawdziwych (wszystko zdrowe), w tym 2 okazy blisko 0,5 kg i 3 kg mlodych maślaków. Po drodze proba na duzym lesie, ale tam nic i do tego sucho. Jednym slowem trza sie znizyc do poziomu grzyba i wtedy uczta..;). pzdr
(10/h) W wieloletnio sprawdzonych miejscach nadal lipa, ale wyjazd calkiem ciekawy. Ustrzelona 1 kania, 1 kozak, 4 zajączki, 2 galabki siwe, 2 siedzunie, kilkanascie kurek i, co najwazniejsze 9 prawdziwych, zdrowych w sosnowym mlodniku. Jeszcze po drodze napotkalem purchawki, ładnie rozwiniete zólciaki, pare olszówek i golabkow czerwonych. Jednym slowem jakis slad grzybowy sie pojawil;). Pzdr
(10/h) Las duży mieszany o podłożu liściasto, trawiasto mchowym. W lesie wilgotno, ludzi można spotkać sporadycznie. Nocka niestety chłodna była ale mglista. Sporo zajączków w trawach pochowanych lecz w większości robaczywe. Koźlarki pojedyńcze prawie wszystkie robaczywe. Prawdziwki pojedyńcze w liściach pochowane prawie wszystkie robaczywe. Piaskowce modrzaki przy drogach niektóre zdrowe sporo było małych niezdatnych do zbioru. Psich prawie nie widać a jak już się jakiś pokaże to pojedyńczo rośnie. Ogólnie spacer na plus bo jest nadzieja na wysyp.
(10/h) Godzinny wypad na rekonesans przyniósł rezultat w postaci kilkunastu kurek i trzech siedzuni sosnowych. Na większy wysyp trzeba poczekać, bo susza była taka, że iskry spod buta leciały, zakładam, że po niedzieli coś wreszcie się pokaże, bo wilgoci jest wystarczająco. Czekam na wpis Tuśki, bo coś ostatnio ucichła, a przyznać muszę, że pięknie opisuje nam swe wypady w las.
(20/h) Las sosnowy z domieszką brzozy i dębów jak i młodniki. W lesie wilgotno, ludzi sporo, każdy coś wynosi. Grzybobranie przerwał deszcz ale i tak coś udało się znaleźć jak na popołudniową porę. Kurki stadkami rosną w lesie jak i na ścieżkach sporo zdrowych. Krawce we mchu pochowane zdrowe. Można trafić gołąbki siwe, czerwone i żółte, panienki, olszówki, krowiaki, purchawki i inne drobne psie. Od rana byłby lepszy wynik ale praca na ranną zmianę nie pozwala na taką wyprawę.
(0/h) Kolejna proba i kolejne roczarowanie...; (. Co prawda juz sie nie kurzy i nie skwierczy pod nogami. Nawet gdzieniegdzie kawalek kaluzy na drodze..., ale grzyba zadnego, totalne zero sladu po jakimkolwiek. Oj bym sklamal-jeden, a wlasciwie cala piramida zolciaka siarkowego juz w dorodnym stanie-pozostawione na buku. Malym pocieszeniem pozostaja jezyny ok. 10 l. Pzdr i do..;))