(15/h) Jak na niedziele ludzi srednio-wiec konkurencja jakaś tam była. Dobrze by było jak by coś popadało. Ale nie jest żle coś tam znaleźliśmy, godz 6; 30 jesteśmy na miejscu. Prawdziwków ok 100+ ceglastopore 30 malutkie, srednie i kilka ładnych okazów. Wszystko zdrowe. powoli może się rozkręci tylko potrzeba Deszczu. Worek śmieci wraca do miasta. Mam zamiar porozmieszczać worki na Semici w lesie z karteczką " Jeżeli nie chcesz wynieść to tylko wrzuć butelkę lub śmiecia- WYNIESIEMY". Niewiele ale może choć tyle da się zrobić. Lasy dają wiec i ja coś zrobię dla NIEGO-Zachęcam również innych. Spacer owocny w grzybki w fajnym towarzystwie. Pozdrawiam wszystkich grzybnie-tych :)
(20/h) Obchód swoich miejscówek wraz z "koleżanką grzybową", ale już przed nami tam byli, więc zaryzykowałyśmy i poszłyśmy w nieznane i to był strzał w 10. piękne małe prawdziwki. I tym sposobem mamy nową miejscówkę. Pozdrowienia.
(0/h) 4 godziny w lesie i pusto w koszu. Na dróżkach leśnych dojazdowych stoją wielkie kałuże, a w samym lesie strasznie sucho... Musi jeszcze sporo u nas napadać... Może bliżej Janowa lepsza sytuacja...
(15/h) Kolejna wizyta w lesie i kolejne cudowne doznania, tym bardziej, że przed 6 rano spadł delikaty deszcz, a zapach lasu był niepowtarzalny. Do rzeczy. Las Jodłowo- Dębowy mokry, ludzi sporo i każdy cos tam miał, dziś moja miejscówka została ogołocona przez kogoś, ale mam jeszcze inne miejsca. Łącznie 25 prawdziwków różnej wielkości od maluchów po XL, w jednym miejscu pozostawiłem w rzędzie 8-9 maluszków, nie wiem kto je znajdzie, ale szkoda takich zrywać;) Trafiłem dodatkowo na około 40 kurek, 15 młodych ceglaczków, oraz 6 kozaków grabowych. Prawie trzy godzinny wypad udany, chociaż, w lesie coraz więcej osób. zapowiada się dobrze, las mokry, a temperatura w sam raz na owocowanie grzybni;)
(20/h) jak zwykle po pracy wraz z "koleżanką grzybową" i po dłuższej przerwie spowodowanej brakiem grzybów wypad do lasu. W lesie sucho ale coś zaczyna ruszać. małe prawdziwki i podciecze. podgrzybków brak. Ale jest nadzieja, że wysyp będzie. Przydał by się jednak deszcz. Pozdrowienia dla wytrwałych.
(5/h) No wiec tak hehhe nie pisałem o wszystkich wyjśćiach do lasu gdyż pisał bym jedno -Spacer wyborny grzybów jakichkolwiek brak. Choć zawsze kilka śmieci z lasu wraca do miasta. Susza była okropna-w lesie w trudnym terenie ( wąwozy, urwiska, strome zbocza) w upale ciężko wytrzymać, nad ranem temperatura może troszkę znośniejsza. Nic na to nie poradzę -nie mam wpływu na pogode, ale wiarę mam nadal i dziś w końcu widzę maleńkie prawdziwki (może 2 dniowe) i kilka troszkę większych. Po dobowych opadach jest mokro i jeżeli choć w dzień bedzie ciepło może bedzie dobrze. Pisze o terenach górzystych ( podłoże Glina ziemia) - a na dywanach NIC- zero nawet moich ulubionych goryczaków nie ma ( podłoże piach). Na dywanach musi polać konkretnie by było konkretnie-co widac w miejscowosciach i rejonach POLSKI gdzie pada. Wiec tak widze to ja ale mogę się mylić. Na dziś 21 prawdziwków, 4 ceglaczki, 5 fajnych zajączków. Współczuje i myślę o tych którzy stracili życie w lesie w Ostatnich dniach, tam gdzie padało może i śą grzyby ale zniszczenia cierpienie niewyobrażalne. Pozdrawiam z Podkarpacie i ile mogłem pomogłem.
(15/h) Nareszcie u nas popadło i to konkretnie, sobota- niedziela, lało i lało. Dziś poranny zwiad do lasu, ale konkrencja pojawiła się już wcześniej, samochody na poboczu i kilka osób w lesie. Las bardzo mokry, coś się zaczyna dziać pojawiło się sporo kurek, małych ceglaczków, oraz 20 różnej wielkości prawdziwków, gdzie niegdzie skupiska młodych zajączków. W mojej ocenie grzyby dopiero wychodzą po tych deszcaach, zostawiłem kilka malutkich prawaczków, może doczekają sie mojej wizyty do piątku ? Moje miejscówki dopiero zaczynają się budzić do życia, nieco słońca i będzie jeszcze lepiej.