(60/h) Witam, w niedzielę wybrałem się na "zwiad" do lasu, który zakończył się jak wiać na załączonym obrazku. Las liściasty głównie dęby, krzaczasty, sporo trawy. Grzyby-głównie prawdziwki, sporo białych kozaków i kurek, niestety bardzo dużo robaczywych. Pozdrawiam.
(15/h) Pojechaliśmy wczoraj z mężem na mały rekonesans sytuacji grzybowej w Borach Dolnośląskich. Myślałam, że będzie o wiele lepiej, widziałam, że inni grzybiarze wrzucali do internetu zdjęcia sporej ilości prawdziwków :) Wynik naszej czterogodzinnej wędrówki po tych wspaniałych lasach to parę garści kurek, 2 koźlarze oraz 11 prawdziwków, z czego 9 doszczętnie pożartych przez robaki.
Kwitną już wrzosy. Mam nadzieję, że jest to zwiastun nadejścia najlepszych czasów dla nas grzybiarzy w tym roku :)
(30/h) Ok. 30 prawych na godzinę, wysyp kurek, których nie wliczam do statystyki. Większość prawych robaczywa na 15 szt moze 4 kapelusze dobre. Ludzi mało, młodych grzybów dużo, ochłodziło sie wiec robactwa powinno byc mniej i tylko deszczu wypatrywać to będzie wysyp.
(17/h) Witam :) szczęśliwego szaleństwa dzień drugi…4 godz. niedzielnego zbierania z mężem dały taki rezultat: 120 podgrzybków brunatnych (cała masa małych, młodych… rosną rodzinkami na trawie w jagodzinach i pod stertami gałęzi- zdrowe w 100%) + 9 prawdziwków ( głowa dobra reszta aut) + 1 piękny kozak czerwony + garść kurek + maślaki żółte. Czy grzyby są już wszędzie?… NIE… jeszcze chwilę trzeba poczekać ale dobry grzybiarski nos wywęszy niezłe miejsca i kosze pełne :) pozdrawiam
(10/h) Witam fanów grzybobrania. Raport z dzisiejszego dnia: 2 osoby w 4 godziny około 90 borowików. Bardzo dużo zaczerwionych, nawet te mniejsze. Z innych grzybów parę maślaków i śladowe ilości podgrzybka. W lesie mokro. Pozdrawiam.
(5/h) miejscowka przetrzepana prze zemnie zaczyna sie cos dziac z kazdym dniem bedzie lepiej. udalo sie znalezc 5 czerwonych koziolkow no i na dokladke dwa wielkosci paznokcia palca serdecznego przykrylem lisciami. Pozdro dla grzybnietych
(1/h) Nie znam niestety lasów w okolicy Wrocławia, gdzie przyszło mi mieszkać, także cały czas szukam swojego miejsca, póki co bezskutecznie. Dzisiaj za wioską Grochowa pochodziłem dwie godziny po lesie głównie sosnowym, z niewielką domieszką drzew liściastych. Na całą wędrówkę jeden, wspaniały borowik szlachetny z kapeluszem wielkości pięści! Niestety cały robaczywy, nóżka rozpadła się w palcach: (
(5/h) Witam :) dolnośląskie wraca do gry… i to w jakim stylu :) 2 godziny w przelotnym deszczu razem z mężem znaleźliśmy takie to cuda :) 17 prawdziwków w rozmiarach od S do XXXL + 4 podgrzybki brunatne. Małe prawdziwki-zdrowe w 100% natomiast te większe i ogromne (choć twarde) noga do wyrzucenia ale kapelusz ok. :) prawdziwki w wielu miejscach dopiero wychodzą (zostały w lesie niech czekają na mnie) a co do tych dużych to -uwierzcie- dawno w lesie nie narobiłam takiego hałasu :) Grzyby zbieraliśmy w lasach Rybnicy Leśnej. Pozdrawiam serdecznie i niech Wam się szczęści :)
(1/h) Grzybów brak. Niby coś popadało, ale w lesie w sumie sucho. Napotkanych kilka czerwonych, blaszkowatych bedeł, kilka kurek w ładnym stanie i obgryzione przez ślimaki dwa podgrzybki w bardzo złym stanie. Sporo purchawek / tęgoskórów.
(4/h) Witajcie 😊 Dzisiaj typowo rekreacyjny wypad w góry. Piękna pogoda choć trochę za gorąco. Szliśmy praktycznie tylko drogami, sporadycznie wchodząc w las. 4 prawe: szkoła podstawowa, gimnazjum, liceum i student. Tylko ten drugi cały robaczywy. Poza tym kilkadziesiąt podgrzybków nie tylko brunatnych, ale także złocistych, zajączków i obciętozarodnikowych. Co dziwne wszystkie poza brunatnymi zdrowe, a brunatne w 80%. Pojawiają się pojedyncze maluchy. Extra spacer okraszony grzybami na które po wtorkowym wypadzie zupełnie nie liczyłam, tym bardziej, że w lesie mokro nie jest. Nadzieja umiera ostatnia 😃 Pozdrawiam grzybomaniaków 😄
(20/h) dzisiaj krótki zwiad w lesie. mokro. to efekt całkiem sporych sierpniowych deszczów. Trochę kurek, 4 borowiki. mój borowikowy "lasek" powoli się budzi (jak co roku zresztą tak w połowie sierpnia mniej więcej). Do tego tak z 10 brązowych kozaków. W lesie cisza i spokój. kwitną wrzosy. parę osób na borówkach. Co dalej? Rożnie to może być. choć warunki na jakiś porządny wysyp są idealne. noce nadal ciepłe. mocny deszcz mniej więcej co tydzień (od początku sierpnia). tak więc "zaczyn" jest. Ale czy będzie za czym jechać do lasu, zobaczymy. spod świerka, otoczony kurkami - donosił nierob.
(50/h) 2 osoby. 2 godziny. 2 kobiałki kurek. 3 kozakibabki ( młodziutkie) 1 duży prawdziwy -częściowo zarobaczony. Mało niejadalnych, raczej sucho-średnie perspektywy na najbliższe dni.
(3/h) Witam brać grzybiarzy. Wczorajszy spacer po lesie dał wiele przyjemności... dla duszy, dla ciała a także możliwość złapania ciekawych "obiektów" aparatem. Pomimo ostatnich deszczy w lesie jest sucho, liście szeleszczą przy każdym kroku. W zagłębieniach leśnych dróg co jakiś czas można dostrzec kałużę- i to by było na tyle jeśli chodzi o wodę. Odwiedziłam swoje miejscówki- wiele z nich już niestety to tylko historia albowiem są wycinki bądż zostały ogrodzone jako ostoja dla zwierzyny. Z lasu poza doznaniami wzrokowymi uwiecznionymi na fotografiach wyniosłam kila grzybków: 1 zdrowiutki prawdziweczek, (na załaczonej fotografii) 3 podgrzybki również zdrowiutkie, 2 maślaczki. Znalazłam nową miejscówkę z maślaczkami - piękne młode w sporej gromadce pozostawiłam w lesie by podrosły. Podobnie postąpiłam z miniaturowymi kurkami. Zauważyłam, że w lesie jakby mniej śladów "dzikiej cywilizacji" - tak nazywam leśnych śmieciarzy :) I tak powinno być... przyjemniej spacerować wśród drzew. Pozdrawiam
(0/h) Dzisiaj zostałam ukarana 😯 zdradziłamzdradziłam góry dla nizin. Grzybów zero nawet trujących, a dwa tygodnie temu wychodziły młode prawe. Cóż skwar zrobił swoje. Za to wrażenia artystyczne super. Las o 7 rano cichy, pachnący, mokry i słoneczny. Piękne ptasie trele, ślady sarenek na drogach. Cudownie. I ta cisza. Spacer boski mimo braku grzybów. Co się odwlecze to... Pozdrawiam wszystkich kochających las.