(70/h) Zatrzęsienie kurek. Masowy wysyp. Występują prawie wyłącznie na duktach leśnych - w lesie pusto. Kilka podgrzybków, dwa olbrzymie prawdziwki, nadające się już tylko do pamiątkowego zdjęcia. Jeden ceglastopory. Dwie osoby, trzy godziny w lesie, zebrano tyle, że trzeba było co jakiś czas przesypywać z siatek do bagażnika, żeby się nie pogniotły pod własnym ciężarem...
(20/h) W okolicach Goleniowa nadal słabo, w lesie jest dość wilgotno ale brak jest występu. Trochę kurek, jeden kozak i o dziwo 3 młode piaskowce modrzaki dość rzadkie. Takie pocieszenie.
(60/h) Drawieńskie lasy. Parę krawców. Prawdziwki - 10 sztuk, z czego 50% z pozostało na swoim miejscu. Bardzo wiele kurek. Nie wiem, czy przy zbiorach kurek, warto podawać ilość sztuk na godzinę. Pzdr.
(20/h) Sobotni poranek. Trzy opcje do wyboru: nad jezioro, które jest w centrum miasta a dookoła kilkadziesiąt; nad morze dokąd jest "rzut beretem" lub w las. Upału nie było także wybór pada-w knieje. Po wczorajszej burzy ściółka wilgotna, miejscami kałuże na leśnych drogach. Po brzozach widać, że lato już za półmetkiem. W lesie bukowym, w ogromie liści ledwo wypatrzone małe prawdziwki dopiero wschodzące nad powierzchnie. Krawce, sztuk pare tradycyjnie objedzone przez ślimaki. No i królowa tego lata-kurka nadal w imponujących ilościach.
(100/h) Po deszczowym dniu i nocnej mgle wizyta w lesie mieszanym. Ściółka mokra, z gałęzi kapie, towarzyskie komary tną na potęgę. Sporo młodych blaszkowców- gołąbków, rydzopodobnych i różnej drobnicy. Wysyp kurek trwa w najlepsze. Sporo młodziutkich grzybków. Z innymi trochę już gorzej. Udało mi się zebrać ok. 3 litrów kurek, 5 podgrzybków i 7 zajączków aksamitnych. Już wychodząc z lasu, ujrzałam cudo z czerwonej listy- podgrzybki tęgoskórowe. Po sesji foto, pozostały oczywiście w lesie. Mam nadzieję, że zdążą zgubić trochę zarodników, zanim ich nie zetnie jakiś pazerny zbieracz.
(50/h) Witam Bractwo Grzybowe Po ostatnim niezbyt udanym grzybobraniu w okolicach Bobrowa, postanowiliśmy zmienić nieco miejsce i sprawdzić lasy bliżej Cieszyna Drawskiego. Nie liczyliśmy na zbyt wiele, ale okazało się, że popularne kurki rosną tutaj w ilościach hurtowych. Trudno jest powiedzieć czym to jest spowodowane. Może trochę bogatszym podszytem, ktory zatrzymuje więcej wilgoci, może mniejszą ilością grzybiarzy albo jakimś innym powodem. W każdym razie w zasadzie w 100 % na statystykę dzisiejszego grzybobrania składają się właśnie kurki. z innych jadalnych grzybów wymienić trzeba prawdziwka sztuk jeden (o dziwo był zdrowy) i cztery podgrzybki brunatne (też zdrowe). Z optymizmem pozwala patrzeć w przyszłość coraz większa ilość młodych grzybów ( na razie to tylko muchomory i gołąbki) ale przecież od czegoś trzeba zacząć :) Serdeczne pozdrowienia dla Admina i całego Towarzystwa Pozytywnie Grzybniętego.
(20/h) Wizyta w lesie typowo podgrzybkowym, świerkowym z łatami buków. Mech wilgotny, rosa. W bukowych liściach już sucho. I pusto. W świerkach wysyp czerwonych gołąbków, nie za bardzo się na nich znam, nie zbieram. Sprawdziłam tylko, czy zdrowe. Niestety, atak robali i ślimaków trwa. Trochę młodych goryczaków i kurek, których zebrałam tak ze 2 litry - liczyć nie będę i tak na potrzeby tej strony szacuję zbiory innych grzybów. Do tej pory liczyłam tylko prawdziwki :) Chyba trzeba będzie poczekać do września.