(25/h) Słabo z opieńkami. Trzy godziny chodziłem po lesie. Na siedem moich opieńkowych zagajników: cztery zupełnie puste, w dwóch po kilka kapeluszy, w jednym prawie cały zbiór. Może mi Fanatyk wszystko wyzbierał:D.
(30/h) W lesie mokro. podgrzybki po 2-3 w miejscu. 3 osoby+2 h= wiadro grzybów. 80% podgrzybki, 20% maślaki. Większość zdrowa. Wysypu nie ma ale powoli... Pozdrawiam
(50/h) Bardzo spontaniczny wyjazd, wstajemy, robimy służbową przerwę, mąż niezupełnie, bo tylko odkłada pracę. I jak to w takich wypadach bywa, zapominam aparatu, a było co fotografować, no może innym razem, może w przyszłym roku… Las mieszany: wysokie sosny w środkowych partiach, liściaste na obrzeżach. W pierwszej części napotkaliśmy tylko resztki gąsek zielonek, ktoś był przed nami i dobrze znał teren, pozostawił po sobie korzonki. W liściastym, wśród liści podgrzybki złotawe i oprószone. W zacienionej głębi lasu podgrzybki brunatne i pierwsze, nieliczne opieńki, sporadycznie prawdziwki, czasami maślaki, sporo boczniaków. Wyjazd udany, bo o tej porze roku i w ciągu dwóch godzin dwie osoby nazbierały, w przeważającej części, kosz małych grzybów, poza tym świeże powietrze w płucach i chwile wrażeń - bezcenne. Pozdrawiam
(40/h) Las iglasty. Ponad 100 szt. podgrzybka brunatnego, 1 młody prawdziwek. W lesie grzybów znacznie więcej, ale dużo robaczywych, część podpleśniałych. podgrzybki nie zachwycają jakością, ale grzybobranie udane.
(4/h) W, lesie mokro pora roku właściwa dla wysypu dla grzybów ale ich prawie nie ma. To jakieś dziwne anomalie. Nie pamiętam takiej sytuacji od lat- taki stan istnieje niestety w całym kraju. W ubiegłym roku była wielka susza i grzyby były. widać to było chociażby przy głównych trasach np. Lublin-Warszawa -pełno grzybiarzy sprzedających grzyby. Jadąc ostatnio tą trasą w sobotę i w niedzielę nie widziałem ani jednej osoby sprzedającej grzyby - coś to mówi. Ale nadchodzi ocieplenie jest wilgoć może będzie poprawa -czekamy.